Dziś opiszę Wam pomadkę ochroną Tisane.
Balsamy jak i zarówno pomadki ochronne mają swoich zwolenników. Ja zdecydowanie bardziej wolę pomadki ze względu na łatwiejszą aplikację. Tylko tyle i aż przemawia do mnie za pomadkami ochronnymi. A ja mam dziś porównanie tych dwóch produktów tej samej firmy.
Kosmetyk naturalny przeznaczony do pielęgnacji i ochrony ust.
Działanie:
Wygładza szorstkie, spierzchnięte usta przywracając aksamitną gładkość
Chroni usta przed wpływem czynników środowiskowych jak słońce, wiatr, deszcz, mróz
Odżywia delikatną skórę warg
Nawilża i chroni usta przed wysychaniem
Regeneruje naskórek uszkodzony wskutek działania czynników atmosferycznych, otarć oraz opryszczki.
4,3 gram - 9,97 zł
Skład:
Składniki aktywne:
Wosk pszczeli, ekstrakt z liści melisy,
ziela jeżówki purpurowej i nasion ostropestu, miód pszczeli, olej
rycynowy, olej z owoców oliwki, witamina E.
Składniki INCI:
Olea Europaea Fruit Oil, Sucrose
Tetrastearate Triacetate, Ricinus Communis Seed Oil, Petrolatum,
Hydrogenated Coco-Glycerides, Paraffin, Lanolin, Mel, Echinacea Purpurea
& Mellisa Officinalis Leaf & Silybum Marianum Extract, Cera
Alba, Lauryl PEG/PPG-18/18 Methicone, Glyceryl Stearate, Propylene
Glycol, Ethylhexyl Palmitate, Palmitoyl Oligopeptide, Tocopheryl
Acetate, Sorbitan Isostearate, Ethyl Vanillin, Tribehenin Propylparaben,
Methylparaben.
Kosmetyk naturalny przeznaczony do pielęgnacji i ochrony ust.
Działanie:
Działanie:
Wygładza szorstkie, spierzchnięte usta przywracając aksamitną gładkość
Chroni usta przed wpływem czynników środowiskowych jak słońce, wiatr, deszcz, mróz
Odżywia delikatną skórę warg
Nawilża i chroni usta przed wysychaniem
Regeneruje naskórek uszkodzony wskutek działania czynników atmosferycznych, otarć oraz opryszczki.
4,7 gram - 8,03 zł
Skład:
Składniki aktywne:
Wosk pszczeli, miód, olej rycynowy, oliwa, ekstrakt z melisy, jeżówki purpurowej i ostropestu plamistego, witamina E.
Składniki INCI:
Cera
alba, Olea Europea oil, Petrolatum, Ricinus communis oil, Isopropyl
Mirystate, Honey, Echinacea purpurea & Melissa officinalis &
Silybum Marianum Extract, Aqua, Glyceryl Stearate, Cetyl Alcohol,
Propylene glycol, Cholesterol, Tocopheryl acetate, Ethyl Vanillin.
Moja opinia to gdybym nie patrzała na samą formę opakowania i aplikacji to pewnie nie zauważyłabym różnicy pomiędzy działaniem obu produktów.
Po obu produktach usta stawały się naprawdę mięciutkie i dawało się odczuć naprawdę świetne nawilżenie. Zapach produktu jak i kolor bardzo podobny. W obu przypadkach produkty świetnie nadają się do torebki, chociaż ja zawsze wkładam pomadkę do kieszeni kurtki i przed wyjściem oraz w razie potrzeby smaruje na ustach.
W balsamie minus to,że zawsze mam "upaćkany" palec a w przypaku pomadki w sztyfcie nie ma tego problemu.
Cenowo jak i pojemnościowo na plus wychodzi balsamik chociaż ta różnica jest naprawdę niewielka.
Osobiście wybieram pomadkę a Wy? Jaką preferujecie formę ochrony ust?
Ja również testuję te balsamiki i mi bardzo odpowiadają :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne składniki aktywne :)
OdpowiedzUsuńPrzydałyby się takie produkty teraz na te mrozy, jeśli chodzi o formę opakowania to mi to właściwie obojętne, choć może pomadka jest bardziej wygodna w użyciu :).
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie lubię mieć usmarowanych palców dlatego wolę formę pomadki.
UsuńMiałam jedno i drugie i balsam w słoiczku lepszy, ale to dla mnie trochę nieestetyczne wyjmować produkt do ust ze słoiczka, także taka forma to tylko w domu.
OdpowiedzUsuńBardzo je lubię :)
OdpowiedzUsuńJa mam swojego ulubieńca :) Pomadkę z Eveline :)
OdpowiedzUsuńA z Eveline ja nie miałam.
Usuńpierwszy raz widzę :) ale to świetne rozwiazanie na mrozy które się zbliżają :D
OdpowiedzUsuńOj tak :)
Usuńnie miałam z nimi styczności :) ale przedstawiają się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńTeż wolę pomadki, zdecydowanie :) Natomiast stawiam na naturalniejsze składy niż ma Tisane, w końcu trochę tego zjadam ;)
OdpowiedzUsuńNo tak zawsze te pomadki i balsamy znikają w jakiś sposób z ust ;)
UsuńWybrałabym pomadkę - właśnie ze względu na formę.
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńNie miałam jeszcze tych produktów, ale bardziej skłaniam się ku pomadce, bo jest dla mnie wygodniejsza w użyciu :)
OdpowiedzUsuńAkurat pomadki z Tisane nigdy nie miałam, ale podobnie jak Ty zdecydowanie wybieram pomadkę. Taka forma aplikacji bardziej mi odpowiada :)
OdpowiedzUsuńJa też wolę pomadki, to dużo prostsza forma odżywienia ust a ja lubię czasami iść na łatwiznę ;)
OdpowiedzUsuńTych nie znam ale lubię i jedno i drugie :]
OdpowiedzUsuńNajlepszego w 2016 ! :)
Słyszałam wiele dobrego o tych produktach do ust, lecz jeszcze ich nie miałam :)
OdpowiedzUsuńWolę pomadki :)
OdpowiedzUsuńja stawiam na pomadkę.
OdpowiedzUsuńA ja wybrała bym balsam:)
OdpowiedzUsuńZnam i lubię te kosmetyki :) W działaniu są niemalże identyczne, kwestia wyboru sposobu aplikacji :)
OdpowiedzUsuńMam ten balsam i pomadkę i bardzo dobrze u mnie się sprawdziły. Zdecydowanie wolę pomadka jest bardziej poręczna :-)
OdpowiedzUsuńMam ten mały kremik i jak na razie jest na 1 miejscu wśród tych, które miałam, a było ich sporo ;) polecam, jest świetny :)
OdpowiedzUsuńteż wolę pomadkę, bo niestety często brudnymi palcami "maczamy" w takich kremikach i nakładamy na usta co nie do końca jest takie higieniczne :D
OdpowiedzUsuń