Zainteresowanych zapraszam do dalszej części postu.
Bania Agafii
Maska do twarzy Niebieska - Oczyszczająca
Aktywna maseczka na bazie błękitnej glinki efektywnie oczyszcza skórę twarzy, ściąga pory, matuje i przywraca naturalny bilans skóry. Naturalne składniki zapewniają dodatkowe odżywienie i nawilżenie. Nadaje się idealnie do skóry tłustej i mieszanej. Błękitna glinka zawiera sole mineralne i mikroelementy, wykazuje działanie przeciwzapalne i oczyszczające. Organiczny ekstrakt malwy bogaty w witaminy grupy A, B, C, tonizuje i podnosi ochronne właściwości skóry. Otręby owsiane zawierają witaminy grupy B, PP, E, odżywiają i przywracają skórze zdrowy i zadbany wygląd. Woda bławatkowa tonizuje i nawilża skórę.
Sposób użycia: nanieść maskę na oczyszczoną skórę twarzy, omijając okolice oczu, po 10 minutach zmyć ciepłą wodą. Maskę należy stosować 1-2 razy w tygodniu.
Skład INCI: Aqua, Kaolin (glinka błękitna), Glycerin, Organic Centaurea Cyanus Flower Water (woda bławatkowa),
Cetearyl Alcohol, Zinc Oxide, Bentonite (and) Xanthan Gum, Olea
Europaea (Olive) Fruit Oil, Organic Malva Sylvestris (Mallow) Flower
Extract (organiczny ekstrakt malwy), Avena Sativa (Oat) Kernel Powder (otręby owsiane), Sodium Cetearyl Sulfate, Benzyl Alcohol, Parfum.
Kiedy pierwszy raz użyłam maski myślałam, że będzie naprawdę niebieska a ja będę wyglądać jak Smerfetka ale niestety. Poza niebieskim opakowaniem, saszetką nic więcej nie jest niebieskie ;)
Opakowanie tradycyjne w formie saszetki o pojemności 100 ml, to już znak rozpoznawalny Bani Agafii. Bardzo lubię te saszetki bo są wygodne w użyciu, nie są za duże ani za małe a przy tym cena świetna.
Kolor tej niebieskiej maseczki jest delikatnie szarego koloru a konsystencja dosyć gęsta ale nie na tyle by nie nałożyć jej na twarz. Bardzo fajnie rozprowadza się na twarzy. A zapach jest bardzo przyjemny i wyjątkowo nie aż tak bardzo ziołowy jak ine kosmetyki Bani Agafii, które do tej pory używałam.
Najbardziej wyczuwalny jest zapach samej glinki.
Maseczka bardzo szybka zastyga i po 10 minutach możemy już ją zmyć. Bardzo dobrze się spłukuje pozostawiając skórę delikatną, wygładzoną i wyraźnie daje się wyczuć uczucie świeżości, które utrzymuje się przez długi czas.
Przy mojej mieszanej cerze maseczka sprawdziła się rewelacyjnie. Zauważalnie zmniejszyło się świecenie w strefie "T" a to jest to co Sylwia lubi najbardziej :)
Maseczka do kupienia tu >KLIK< w cenie 6,50 zł
Zapraszam do obejrzenia asortymentu sklepu , który bez przerwy mnie zaskakuje :) (klik w baner)
Lubicie produkty Bania Agafii? A czy mieliście tą maskę? Jak się u Was sprawdziła?
Miałam jedynie produkty do włosów z Bania Agafii.
OdpowiedzUsuńDo włosów też miałam odżywkę regenerującą też była fajna :)
UsuńCena wielkie wow!!! A przy tym opis działania w Twoim wykonaniu zachęca do natychmiastowego kupna i wypróbowania ;-)
OdpowiedzUsuńA bo ona jest fajna :)
UsuńNIE miałam jeszcze takiej maseczki :) Ostatnio stosuję tylko mocno nawilżające, bez glinek :)
OdpowiedzUsuńU mnie raczej mocne nawilżenie nie jest takie dobre.
UsuńNie znam, ale lubię maseczki :) konsystencja wygląda na fajną :) i cena super :)
OdpowiedzUsuńMaseczki tej firmy gorąco polecam :)
UsuńCiekawa maseczka :) czasami mam problemy ze świeceniem się nosa heh
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
Ja też :)
UsuńTeż nie lubię jak mi się twarz świeci. Myślę, że maseczka warta uwagi.
OdpowiedzUsuńWarta uwagi, warta :)
UsuńNazwa zawsze mnie rozśmiesza :) Maseczka wydaje się być rewelacyjna. Też mam mieszaną cerę.
OdpowiedzUsuńBania Cie rozśmiesza?
UsuńFajna recenzja, jestem zainteresowana tymi produktami. może kiedyś, na razie mam tyle maseczek i próbek, że szkoda kupować następną :)
OdpowiedzUsuńMiałam ją, ale zapach zalatywał mi alkoholem ;/
OdpowiedzUsuńNo co ty? Dla mnie akurat ten zapach jest wyjątkowo przyjemny.
UsuńUwielbiam maseczki od Agafii, a zwłaszcza dziegciową :) Super jest! :)
OdpowiedzUsuńTej dziegciowej chyba nie miałam.
UsuńMiałam, chyba moja ulubiona maseczka :)
OdpowiedzUsuńJa mam za dużo tych ulubionych ;)
UsuńNie znam produktów tej firmy. Maseczki podobnie jak Ty kocham i szczerze mówiąc to nakładam je praktycznie codziennie ;)
OdpowiedzUsuńA myślałam, że tylko ja mam taką manie maseczek :)
Usuńszkoda, że takich cudów nie można kupić gdzieś pod ręką..
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie do wypróbowania, mam nadzieję, że dla mojej starszej cery też będzie ulgą, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJakiej starszej, prawie takiej jak moja. Mamy cerę dojrzałą ale nie starą ;)
UsuńKoniecznie muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam żadnej saszetki z Bani Agafii ale kuszą mnie coraz bardziej :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto każdy znajdzie coś dla siebie :)
UsuńMam w planach wypróbowałać jakąś maseczkę od Banii Agafii :-)
OdpowiedzUsuńooo ciekawa jest, też myślałam że będzie niebieska na twarzy...
OdpowiedzUsuńNo pierwsze co to zwróciłam uwagę na kolor ;)
UsuńMa ciekawą konsystencję jak na maseczkę ;)
OdpowiedzUsuńW sumie konsystencja jest fajna bo nie spływa ale też nie jest za gęsta i fajnie nakłada się na twarz.
UsuńSuper, że mniejszyło się świecenie ;)
OdpowiedzUsuńJa właśnie testuje aktywatory wzrostu włosów, zapraszam wkrótce na recenzję :)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie przeczytam :)
UsuńNazwa oryginalna ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tego produktu :)
OdpowiedzUsuń