Nawiązując trochę do pogody chciałabym Wam przedstawić kosmetyk w którym się zakochałam :) Błoto...
Ale na początek trochę informacji ze strony White Flowers's
Peeling solno-błotny z Morza Martwego dogłębnie usuwa martwy naskórek, jednocześnie poprawia krążenie i stymuluje skórną przemianę materii. Wspomaga wytwarzanie tzw. płaszcza solnego, który przez działanie osmotyczne sprzyja nawilżeniu skóry, ułatwiając jednocześnie wchłanianie całego bogactwa minerałów Morza Martwego. Peeling ten to doskonały element kuracji ANTYCELLULITOWEJ.
Zawarty w peelingu olej kokosowy dzięki dużej zawartości antyoksydantów spowalnia starzenie skóry i opóźnia powstawanie zmarszczek, efekt ten jest wzmocniony dodatkiem oleju z pestek winogron, który znany jest z wysokiej zawartości witaminy E – „witaminy młodości „, oraz oleju arganowego.
Efektem stosowania peelingu solno-błotnego będzie jedwabiście gładka i odżywiona skóra a jej niedoskonałości zredukowane. Egzotyczna nuta zapachowa olejków eterycznych – pomarańczy i goździka sprawią, że cały zabieg stanie się odprężający i relaksujący.
Skład:
Maris Sal, Sodium Chloride, Maris Limus, Maris Aqua, Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Vitis Vinifera Seed Oil, Argania Spinosa Kernel Oil, Cocamidopropyl Betaine, Glycerin, Tocopheryl Acetate, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Citrus Sinensis, Syzygium Aromaticum, Eugenol, D-limonene, Linalol
Peeling umieszczony jest w plastikowym ciemno brązowym pudełeczku z odkręcanym wieczkiem. Pudełeczko mieści w sobie 300 gram produktu.
Zapach bardzo przyjemny gdyż zawarte w peelingu olejki eteryczne pomarańczy i goździka urzekają i sprawiają, że masaż błotem jest bardzo przyjemne. Błotko naprawdę świetnie masuje nasze ciało i prawdę mówiąc od pierwszego użycia mogłabym się nim codziennie masować i nacierać bo do dla mnie czysta przyjemność. No ale zalecane jest stosowanie 1-2 razy w tygodniu.
Olej, który jest w peelingu nawilża świetnie skórę i zostawia delikatną i jak dla mnie bardzo przyjemną powłokę na ciele. Och po wchłonięciu jeszcze długo można cieszyć się tym cudownym zapachem.
Ach i co tu jeszcze dodać...kocham masować się tym błotkiem :) I wiem na pewno, że peeling będzie stale gościł w mojej łazience.
A Wy znacie produkty White Flower's? A peeling solno-błotny? Może również zakochałyście się w nim tak jak ja?
Też czekam na moje :) Musi być świetne,zwłaszcza ten zapach. Podoba mi się opakowanie,ciekawa kolorystyka..
OdpowiedzUsuńZapach jest świetny :)
UsuńSolny peeling to dla mnie nowość :)
OdpowiedzUsuńKochana mogłabyś poklikać w linki w poście :
Usuńhttp://rzetelne-recenzje.blogspot.com/2015/11/shein-azurowy-sweterek-i-bluzeczka-z.html
Z góry bardzo dziękuję :*
Ja uwielbiam peelingi solne :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam wszystkie peelingi byleby miały swoje działanie :)
UsuńFajny skrobak :)
OdpowiedzUsuńOj fajny :)
UsuńPeeling błotny to dla mnie zupełna nowość. Jestem tylko ciekawa jak ściera. Niestety skoro jest solny to nie dla mnie :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ściera naprawdę świetnie :)
UsuńWygląda ciekawie, ale ja unikam peelingów solnych, ponieważ często kończą się u mnie podrażnieniami :(
OdpowiedzUsuńTaki fajny zdzierak i jeszcze do tego z olejkiem to ideał! :)
OdpowiedzUsuńJak dla prawdziwy ideał :)
UsuńNie miałam tego peelingu a firma jest mi obca :) no ale fakt faktem produkt wydaje się być ciekawy :) ja często sięgam po peelingi domowej roboty np kawowy :)
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie mam ani czasu ani natchnienia do robienia kosmetyków w domu ;)
UsuńUwielbiamy efekt po uzyciu błotka;) Cera jest tak gładziutka jak u noworodka;)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam ten efekt :)
UsuńNie wygląda zachęcająco :-)
OdpowiedzUsuńOj nie patrz na wygląd ale na efekty ;)
UsuńZaciekawiłaś mnie tym peelingiem ;-)
OdpowiedzUsuńAż poczułam zapach. Mmmm :)
OdpowiedzUsuńBrzmi nieźle, a jak ze składem? Też dobrze?
OdpowiedzUsuńSkład:
UsuńMaris Sal, Sodium Chloride, Maris Limus, Maris Aqua, Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Vitis Vinifera Seed Oil, Argania Spinosa Kernel Oil, Cocamidopropyl Betaine, Glycerin, Tocopheryl Acetate, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Citrus Sinensis, Syzygium Aromaticum, Eugenol, D-limonene, Linalol
Muszę go wypróbować, bo bardzo lubię inne produkty tej firmy ;)
OdpowiedzUsuń\Miałem błotko tej firmy, całkiem dobre było :)
OdpowiedzUsuńOn jet wspaniały :)
OdpowiedzUsuńHmm wyglada jak kupa :)))))))
OdpowiedzUsuńTo błoto a nie kupa :D
UsuńJa się w nim zakochałam!
OdpowiedzUsuńZnam ich błoto i bardzo lubię :) mocno oczyszcza.
OdpowiedzUsuńMam i uwielbiam ! absolutny ulubieniec peelingowy :)
OdpowiedzUsuńMusze wypróbować!
OdpowiedzUsuńwygląda bardzo fajnie, już gdzieś widziałam ich kosmetyki :D
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbowałabym :)
OdpowiedzUsuńlubię takie peelingi, fajnie wyglada :)
OdpowiedzUsuńPeeleingi uwielbiam, swego czasu namiętnie stosowałam czarne mydło z Avonu, choć generalnie nie przepadam za ich kosmetykami. Jednak ten mogę polecić :) A Twoje błotko chętnie przetestuję :)
OdpowiedzUsuńMogłabym wypróbować. Miałam już produkty z tej firmy i odpowiadają mi. :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
kosmetykiani.pl
Lubię peelingi i często je stosuję, wygląd może nie zbyt miły dla oka, ale ważne żeby działał ;) chętnie wypróbuję, bo nie znam :)
OdpowiedzUsuń