Kosmetyki Old Spice mają już swoją historię. 75 lat są już na rynku i nadal cieszą się popularnością wśród mężczyzn. Mój mężczyzna również je lubi i używa. I o nich dziś będzie mowa.
Klasyczny antyperspirant o świetnym oryginalnym zapachu. Przeznaczony dla panów wiernych mocnym, klasycznym, korzennym zapachom.
Co prawda reklamy tych kosmetyków z udziałem Isaiaha Mustafy kompletnie do mnie nie przemawiają a wręcz irytują ale sam zapach kosmetyków bardzo lubię.
Kosmetyki Old Spice to dezodorant, antyperspirant i żel pod prysznic. Wszystkie kosmetyki z serii Orginal mają ten sam bardzo przyjemny, kuszący zapach.
Pojemności kosmetyków to dezodorant 150ml, antyperspirant 60ml, żel pod prysznic 250ml.
Co mi jako kobiecie bardzo podoba się w tych kosmetykach to, że zapach utrzymuje się bardzo długo na ciele.
Być może w przypadku mojego męża efekt jest skumulowany gdyż używa przynajmniej dwóch kosmetyków na raz.
Nie wiem co ten zapach ma w sobie, że tak kusi...
Old Spice to nie tylko oryginalny zapach, który zapewne znają nasi ojcowie i dziadkowie. To również nowe świeże zapachy, które prawdopodobnie urzekną nie jednego mężczyznę.
Jak ogólnie sprawdzają się kosmetyki? Antyperspirant dobrze radzi sobie z potem, natomiast żel na pewno nie wysusza męskiej skóry.
Ceny kosmetyków wahają się od 6 zł do około 13 złotych. Bardzo często są w promocji w wielu drogeriach.
Dla mojego męża te kosmetyki to podstawa.
A czy Wasi mężczyźni znają, lubią, używają kosmetyków Old Spice?
Nie wiem czy coś się zmieniło,ale kilka lat temu ten zapach mnie odrzucał,taki,jakiś dziwny był.
OdpowiedzUsuńZnam zapachy tych produktów, mój teść miał je w zeszłym roku :)
OdpowiedzUsuńTak, mój właśnie planuje sobie kupić, fajne zapachy :)
OdpowiedzUsuńZapachy fajne, dobry pomysł na prezent dla teścia w tym roku. A reklamy dla mnie całkiem zabawne;)
OdpowiedzUsuńNie znam tych kosmetyków, ale ich reklama mnie rozwala :))))
OdpowiedzUsuńnie znosze reklam ols spice ;/
OdpowiedzUsuńMój mężczyzna nie chce nawet na te kosmetyki patrzeć tylko i wyłącznie ze względu na koszmarną reklamę w telewizji :)
OdpowiedzUsuńJak mnie irytują reklamy old spice ;p
OdpowiedzUsuńOld Spice ma koszmarną reklamę;)
OdpowiedzUsuńMój mąż używa pod pachy właśnie ten sztyft Old Spice, chyba nigdy go nie zmieni :)
OdpowiedzUsuńTe kosmetyki to dla mnie klasyka ;-) Aczkolwiek dawno mój mąż ich nie miał. A reklamy nie znam, bo nie mam w ogóle czasu na tv ;-)
OdpowiedzUsuńMój stawia na zapach bearglove, uwielbiam ten zapach! :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie historyczny już produkt :)
OdpowiedzUsuńnie wiem czemu, ale jak byliśmy małe tata nam wpierał że Old Spice to "gówno w sztyfcie" ;) a ja sama nie miałam z nimi styczności od dzieciństwa ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie wąchałam, mój mężczyzna też nigdy go nie miał :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ta reklamę z "siedzę na koniu" :D
OdpowiedzUsuńOd razu jak widzę te kosmetyki to "siedzę na koniu" albo "napinam bicki i bandzioch". Potęga :-) :-)
OdpowiedzUsuńProdukty tej marki średnio mnie kuszą jako prezent dla mojego mężczyzny, ale ich reklamy uwielbiam :P To jedne z niewielu, które zostawiam oglądając polską telewizję ;)
OdpowiedzUsuńP.S. Spróbuj odobserwować mój blog i zaobserwować - wtedy powinno być dobrze, bo po przejściu na własną domenę coraz więcej osób mi pisze, że nie widzi moich postów :/
Pozdrawiam.
Tyle lat na rynku no i jakieś wyobrażenie zostało ;) raczej nie spróbujemy, chyba, że ktoś się pokusi na taki prezent i mąż dostanie na święta ;)
OdpowiedzUsuń;
OdpowiedzUsuń