wtorek, 3 marca 2020

Wymiary mroku.Tomasz Hildebrandt - recenzja książki.

9/2020

Wyobraźcie sobie, że czytacie książkę, której wydarzenia dzieją się w waszej miejscowości. Wydaje się, wam, że znacie każde miejsce opisywane w książce znacie jak własną kieszeń. Jak myślicie jakie to uczucie? Przyznam się, że do końca nie wiem ale podczas czytania tej książki byłam blisko miejsca, w którym mieszkam. Jak się czyta taką książkę? Zapraszam do czytania.


Opis z okładki: 



"Odwrócił się, przesunął o kilkanaście centymetrów w prawo, przez co zszedł z linii ciosu. Ostrze siekiery z trzaskiem wbiło się między deski szopy, posypały się drzazgi."

Andrzej Bondar to dosyć ekscentryczny nadkomisarz, który wzywany jest do trudnych śledztw. Tym razem przyjeżdża do komisariatu w Starogardzie Gdańskim by pomóc tutejszym policjantom w śledztwie. Andrzej nie wygląda jak większość policjantów. Ma długie włosy związane w kucyk, a jego ubiór bardziej przypomina strój rockowego muzyka niż policjanta.
 Porwana dziewczyna, zniknięcie niebezpieczna pacjenta ze szpitala psychiatrycznego, zwłoki kobiety w środku lasu. Czy te wszystkie wydarzenia łączą się ze sobą czy to zupełnie inne sprawy? Być może odpowiedzialna jest za to starosłowiańska sekta, która bierze udział w krwawym obrzędzie. Oczywiście wszystko jest wielką niewiadomą, ą każdy kolejny wątek odkrywamy powoli i w dużym napięciu.
Do sprawy Andrzejowi zostaje przydzielona  młoda aspirant Jagna Suchocka, która ma się nauczyć wszystkiego od wyszkolonego policjanta. Bodnarowi to nie jest na rękę bo lubi pracować w pojedynkę. 
Śledztwo kluczy, pojawiają się świadkowie, którzy nic nie wnoszą do sprawy lecz jeszcze bardziej wyprowadzają w pole.
Sam autor też nieźle manipuluje czytelnikiem sprowadzając jego myśli  na niewłaściwy tor i kiedy już jesteś pewien, że wszystko wiesz i na pewno dobrze wytypowałeś sprawcę nagle bach...to nie on! 

Czytając "Wymiary mroku" miałam niesamowite wrażenie, że znajduję się w centrum wydarzeń i przyglądam im się z boku jako widz. Być może to miejsca, w których dzieje się akcja, a być może to celowy zamiar aktora by czytelnika wprowadzić w wydarzenia.  Nie będzie łatwo na początku odnaleźć się w całej sprawie ze względu na sporo wątków kompletnie nie powiązanych ze sobą (tylko początkowo) jednak im dalej w las tym łatwiej, a może jednak trudniej.
Jedno jest pewne dawno tak bardzo nie wciągnęła mnie żadna kryminalna sprawa jak ta opisana przez Tomasza Hildebrandta.
Aaa..jeszcze jedno na końcu wszystko nie będzie do końca jasne i w waszych głowach pozostanie wiele pytań, na które sami będziecie musieli znaleźć odpowiedź.
"Wymiary mroku" to drugi tom z cyklu Andrzej Bodnar lecz w poprzedniej części prowadzi zupełnie inne śledztwo zupełnie nie powiązane z tym.

Autor: Tomasz Hildebrandt
Seria: Andrzej Bodnar (tom II)
Gatunek: kryminał, thriller
Wydawnictwo: Akurat
Ilość stron: 384
Data wydania: 25 kwietnia 2018
Książkę można kupić na  wielu stronach w promocyjnej cenie.

Za książkę dziękuję pani z mojej biblioteki, która mi ją poleciła :) Książkę zgłaszam do wyzwania Olimpiada Czytelnicza.

Czy ktoś z Was czytał książki z serii Andrzej Bodnar? Ja wrażenia?

24 komentarze:

  1. Nie czytałam, ale po Twojej recenzji mam wielką ochotę to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię kryminały . Dziękuję za recenzję . Miłego dnia 💖

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze, że książki nie są ze sobą powiązane, bo nie lubię i nie sięgam po serie, a ta książka przez Twoją opinię, mnie bardzo zainteresowała

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze, że można czytać te tomy zupełnie odrębnie od siebie. Jestem zainteresowana.

    OdpowiedzUsuń
  5. Przeczytam pierwszy Tom, a potem zbuduj, czy chcę czytać dalej. 😊

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja nie czytałam jeszcze książek z serii o Andrzeju Bodnarze, ale zamierzam. Zdecydowanie zamierzam. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam heszcze książek autora. Może kuedyś nadrobię 😉

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie czytałam książek tego pana ,ale czas to zmienić 😉
    Zapowiada się rewelacyjnie 🙂
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie moje klimaty, ale ....mam komu polecić :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wydaje się być pozycją w moim klimacie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Myślę, że by mi się spodobała :) Chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Autora nie znam, ale książkę na pewno polecę mojej mamie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Takie książki z dreszczykiem to zdecydowanie moje klimaty. Uwielbiam wszelkie kryminalne zagadki i zaskakujące zwroty akcji :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Niestety kryminały nie są moim ulubionym gatunkiem książek. Czytam je bardzo sporadycznie, ale książka brzmi intrygująco. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Może być ciekawa :)
    „Zapraszam także do siebie na nowy post - KLIK

    OdpowiedzUsuń
  16. Coś dla mnie, uwielbiam kryminały :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Lubię kryminały a Twoja recenzja bardzo mnie zachęciła do przeczytania tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wspaniała recenzja, pełna serca i pasji do książki :) Rzadko czytam ale na ten tytuł chętnie bym się skusiła :)
    Pozdrawiam ciepło ♡

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiam kiedy akcja książki dzieje sie w mojej miejscowości. Chętnie wyszukuje takie tytuły

    OdpowiedzUsuń
  20. Uwielbiam kryminały więc książka jak najbardziej dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Lubie kryminały od czasu do czasu :) Fajnie się je czyta.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze i odwiedziny mojego bloga :)
Każdego z komentujących odwiedzę na pewno :)