czwartek, 19 stycznia 2017

Miłosne Konstelacje. Katarzyna Błeszyńska - recenzja książki.

2/2017

Kto mnie dłuższy czas czyta wie, że nie przepadam za smętnymi romansami. Nie lubię kiedy jest pięknie i słodko ale kiedy pojawiają się problemy, zdrady i inne sytuacje, które dodają dreszczyku.
Właśnie na taki romans trafiłam ostatnio. Jeśli jesteście ciekawi jakie dokładnie wzbudziła we mnie emocje książka Katarzyny Błeszyńskiej, zapraszam do czytania.

Czas młodości pierwszych miłości to chyba najbardziej burzliwy okres w życiu. Wiele w tym czasie rozterek i rozczarowań. A co jeśli ta pierwsza miłość wydaje się być miłością na całe życie? Jesteśmy szczęśliwi tak bardzo,aż boimy się, że może to być tylko sen? 
Maria (wszyscy mówią Majka) i Mariusz to główni bohaterowie książki. Poznają się przez przypadek na uniwersytecie gdzie studiują prawo. Ona to raczej spokojna i poukładana dziewczyna, on to przystojniak za którym dziewczyny wręcz szaleją, a on to wykorzystuje. Jednak pomiędzy tą parą już od pierwszego spotkania zaczęło iskrzyć. Byli szczęśliwi i zakochani jednak ta miłość się skończyła, skończyła się w najtrudniejszych chwilach dla Marii.
Bohaterowie próbują sobie układać życie na nowo w nowych związkach, z nowymi partnerami.
Jednak aby nie było tak całkiem nieszczęśliwie po 10 latach los daje im jeszcze jedną szansę i spotykają się...
Czy to koniec tej miłości? Czy odnajdą szczęście w nowych związkach? Czy to było młodzieńcze zauroczenia czy prawdziwa miłość? Czy potrafią o sobie zapomnieć?
    



 
Książka podzielona jest na 5 części. Teraźniejszość opowiadana przez Marię oraz przeszłość opowiadana przez Marię i Mariusza.
Książka jest pisana tak, że kartki same się przewracają i mimo, że książka ma ponad 350 stron przeczytałam ją w dwa dni.
Czytając tą opowieść możecie liczyć na dawkę śmiechu oraz na większą dawkę żalu i smutku.  Poza głównymi bohaterami poznajemy między innymi Magdę i Bogdana przyjaciół Marii. Chyba to co działo się na kartach tej książki odebrałam bardzo osobiście gdyż sama kiedyś znalazłam się w sytuacji gdzie (jak mi się wydawało) moja miłość zostawiła mnie w najtrudniejszym dla mnie czasie.
Powieść ma raczej zaskakujące zaskoczenie i nie liczyłam, że tak się zakończy. Czy się zawiodłam? Absolutnie nie. Pomimo, że sama dopisałabym jeszcze jeden rozdział tak aby nie pozostawiać czytelnika w niepewności.
Jeśli lubicie niebanalne romanse, to książka na pewno przypadnie Wam do gustu.


Wydawnictwo Bellona
Rok wydania 2012
Ilość stron 358


 Książkę zgłaszam do wyzwania #czytambopolskie 
http://poligon-domowy.blogspot.com/2016/12/wyzwanie-czytelnicze-2017-czytam-bo.html
 
  

60 komentarzy:

  1. Coś czuję, że i mnie by wciągnęła i te 350 stron szybko by przeleciało. Lubię takie historię, ale póki co może to i lepiej, że nie mam do niej dostępu, bo sesja w toku... –Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytam takich książek ale na pewno polecę tą książkę koleżance ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. Ja na co dzień raczej też ale ten romans wyjątkowo mnie wciągnął :)

      Usuń
  4. Lubię kiedy zakończenie zaskakuje. Tego oczekuję od książek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak ja również. Najgorzej kiedy zakończenie jest przewidywalne :)

      Usuń
  5. Nie czytałam, ale książka wydaje się być interesująca :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ksiązka bardzo mi się spodobała i mam nadzieję, że uda mi się ja przeczytać :)

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/01/wishlist-from-yoins.html

    OdpowiedzUsuń
  7. Musi być naprawdę dobra skoro pochłonęłaś ją w ciągu dwóch dni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak rzadko udaje mi się przeczytać tyle stron w ciągu tak krótkiego czasu :)

      Usuń
  8. Zainteresowałaś mnie tą książką!

    Zapraszam do mnie: http://roxyolsen.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Zainteresowała mnie ta książka i chętnie do niej zajrzę. :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo zainteresowała mnie osobiście ksiązka :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nigdy nie czytałam tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię takie książki, że kartki same się przewracają:)

    OdpowiedzUsuń
  13. ooo kolejna nowość na moją listę ksiązek do przeczytania! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. zdecydowanie nie mój gatunek literacki, ale po innych komentarzach widze ze ta ksiązka zapewne znajdzie sowich fanów.

    OdpowiedzUsuń
  15. Po wstępie spodziewałam się czegoś innego, ale wyszło zaskakująco zachęcająco 👌🏻

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedy zdarzy mi się sięgnąć po romans raczej podchodzę do niego sceptyczni. Tu jestem pozytywnie zaskoczona :)

      Usuń
  16. Książka zdecydowanie dla mnie!
    Buziaki Kochana.

    OdpowiedzUsuń
  17. Romansideł też nie lubię ale ta książka brzmi bardzo ciekawie. Lubie Lubię jak opisujesz. Pożycz mi troszkę czasu pleaseeeeee ❤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma problemu, odrobinę czasu mogę odstąpić ;)

      Usuń
  18. Romanse nie dla mnie, ale tytuł podeślę przyjaciółce :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Może to będzie moja następna lektura? :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Książka wydaje się być ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Odpowiedzi
    1. Ja też nie ale ten wyjątkowo przypadł mi do gustu :)

      Usuń
  22. Podoba mi się Twój opis, jak gdzieś dorwę książkę to przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Myślę, że mogłaby mi się spodobać. Zapisuję sobie tytuł i autora:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Po twojej mini recenzji wydaje mi się, że jest w moim guście :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Też nie lubię banalnych romansideł, więc sądzę, że tę książkę przyjemnie by mi się czytało :)

    OdpowiedzUsuń
  26. oj, dawno nie miałam chwili dla siebie i na książkę...

    OdpowiedzUsuń
  27. Zaskakujące zakończenie jest tym, co w książkach lubię najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Zapowiada się interesująco.. :-)

    OdpowiedzUsuń
  29. nie przepadam za romansami, zdecydowanie bardziej wolę kryminały ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również wolę kryminały ale ten romans wyjątkowo przypadł mi do gustu :)

      Usuń
  30. Lubię takie książki, a ta wydaje się fajna :)

    OdpowiedzUsuń
  31. niebanalny romans, może być fajnie;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Bo dobra powieść musi wywołać emocje w czytelniku i to najlepiej skrajne, dlatego tak lubimy sobie poczytać o morderstwach i zdradach :P

    OdpowiedzUsuń
  33. Jeżeli jest tam motyw zdrady to myślę, że mi się nie spodoba. Denerwuje mnie, że zdrada jest w literaturze tak powszechna jakby była normą, czymś akceptowalnym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po prostu zdrada to taki dramatyczny motyw, a większość lubi czytać właśnie takie dramaty.

      Usuń
  34. Odpowiedzi
    1. Polecasz jakiś konkretny? nie czytałam do tej pory horrorów ;)

      Usuń
  35. Brzmi interesująco ;) Też nie przepadam za mdłymi romansidłami, ale jeśli polubię głównych bohaterów, a historia nie kończy się tak jak powinna to mam żal do autora :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak czasem taki mam żal, że już koniec a tyle można byłoby jeszcze dopisać :)

      Usuń
  36. Uwieobiam romanse napewno przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Ogólnie nie mam czasu czytać książek, natomiast teraz wkręcam się bardziej w marketingi i to właśnie ten temat mnie najbardziej interesuje. Staram się kupować właśnie ksiażki w tym temacie :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Chętnie przeczytam, ale musi mnie najść ochota na taki romansik ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze i odwiedziny mojego bloga :)
Każdego z komentujących odwiedzę na pewno :)