wtorek, 20 sierpnia 2024

Anubis. Przemysław Piotrowski - recenzja książki.

 36/2024

Na każdą część z serii o Igorze Brudnym czekam z utęsknieniem, każdą kupuję w ciemno bo wiem, że się nie zawiodę i mogę liczyć na dobrą lekturę. Jak było tym razem? To już siódma część, która różni się nieco od poprzednich.  Zapraszam na recenzję.

Opis z okładki:

Po powrocie z Bieszczad Igor Brudny wraca do pracy w policji i pierwsza jego sprawa to nie byle co bo czeka go praca na nie swoim terenie i nie ze swoją stałą partnerką. Razem z Jagną Witos wyruszają do Egiptu sprawdzić czy sprawa odnalezionego ciała w Polsce łączy się z tą w Egipcie. Znalezione ciała zostały zmumifikowane. Czy morderca znajduje się na ziemiach egipskich czy w naszym rodzinnym kraju. Tego musi się dowiedzieć.


Czym się różni ta część od pozostałych? Akcja dzieje się za granicą i przyznam szczerze, że po bieszczadzkiej części (według mnie najlepszej ze wszystkich) ciężko było przyzwyczaić się do akcji osadzonej w Egipcie. Na szczęście to tylko część książki. Jednak autor w "Anubisie" namieszał totalnie. Ale po kolei...
Igor Brudny do sprawy mumii dostał nową partnerkę. Piękną, młodą i ambitną Jagnę. Julka otwarcie mówi, że nie podoba jej się to i szczerze jest zazdrosna o młodszą koleżankę. Ten wątek, że tak nazwę go miłosny jest bardzo rozbudowany w powieści. Moim zdaniem aż za bardzo bo akurat jeśli sięgam po kryminał to chcę kryminał, a nie romans. Więc to taki największy moim zdaniem minus. Przez ten wątek wydaje mi się jakby samego śledztwa było mniej, brakowało mi tych szczegółów, za które tak uwielbiam autora. W tej części Przemysław Piotrowski pokazał swoje łagodne oblicze. Nie ma szczegółów makabrycznych morderstw. Może inaczej...są ale w o wiele mniejszej dawce. Nie powiem książkę pochłonęłam bo to w końcu mój ulubiony autor ale czułam jakiś taki niedosyt i zabrakło mi tego wielkiego woow na zakończenie. Nie było tego jakże wyczekiwanego efektu zaskoczenia, a szkoda.
Okładka jak zawsze robi piorunujące wrażenie i nie odbiega od pozostałych części.
 
Autor: Przemysław Piotrowski
Seria: Igor Brudny (t.7) 
Gatunek: kryminał
Wydawnictwo: Czarna Owca
Ilość stron: 416
Data wydania: 3 lipca 2024


Znacie serię z Igorem Brudnym?

 

24 komentarze:

  1. Muszę w końcu poznać tę serię autora. Tylko brakuje mi czasu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie bym ją przeczytała, ale okładka mnie zniechęca, bo musiałabym na nią patrzeć za każdym razem, gdy biorę ją do ręki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znałam tej serii. Nie przeszkadza mi romans w kryminale, więc może się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapowiada się interesująco. Już dawno miałam chrapkę na tę serię i muszę się w końcu za nią wziąć;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię takie mroczne klimaty! Z chęcią przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawa propozycja, bo nie znam tego autora, a kryminały lubię. Poszukam w bibliotece części bieszczadzkiej, to są nasze klimaty.
    Pozdrawiam Cię serdecznie.:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Myślałam o tej serii, bardzo mnie zachęciłaś, żeby przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znam się z autorem, ale chętnie się zapoznam z jego twórczością :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Swego czasu miałam w planach tę serię, ale ostatecznie nie wiem czy się zdecyduję, bo moje książkowe upodobania zaczęły iść w diametralnie innym kierunku.

    OdpowiedzUsuń
  10. Wiele dobrego słyszałam o tej serii i mam ją w planach. ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Przyznam bez ciosów w grdykę - jeszcze nie znam autora...

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten cykl ma wielu fanów i ja także go lubię

    OdpowiedzUsuń
  13. nieznany dla mnie autor, jeszcze:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Te okładki przyciągają uwagę do całej serii. Ja jej jeszcze nie czytałam, ale mam w planach pierwszy tom.

    OdpowiedzUsuń
  15. Może na jej bazie powstanie kolejny, fajny, polski serial :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Witaj końcówką sierpnia
    Okładka rzeczywiście przyciąga uwagę
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo zaciekawiła mnie ta cała seria, więc może najpierw sięgnę po wcześniejsze części.
    Świetna recenzja:)

    OdpowiedzUsuń
  18. No nie wiem jak to się ciągle dzieje, że ta seria jest przede mną ;) Muszę w końcu się skusić, ale zacznę chyba od początku ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Gracias por la reseña. Tomó nota. Te mando un beso.

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie znam tej serii, a lubię kryminały. Chętnie poznam komisarza Brudnego... póki co czytam Kurta Vonneguta - spodobał mi się jego lekko prześmiewczy styl:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Jestem ciekawa serii kryminalnej, która toczy się w Bieszczadach. Ostatnio pochłaniam książki Tess Gerritsen i Mastertona. Bardzo fajnie mi się czytało w pociągach 😀

    Uściski z Krakowa

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze i odwiedziny mojego bloga :)
Każdego z komentujących odwiedzę na pewno :)