Firmę Orientana raczej wszyscy znają chociażby ze słyszenia. Prawdę mówiąc ja należałam do tej drugiej grupy bo to mój pierwszy produkt tej właśnie firmy.
Peeling algi filipińskie i zielona herbata
Orientana
Opis:
Peeling do twarzy "algi filipińskie i zielona herbata" to naturalny, lekki żelowy peeling na bazie wyciągów roślinnych i naturalnych cząstek złuszczających. Dzięki
drobinkom pestek moreli i orzecha doskonale złuszcza naskórek, a dzięki
ekstraktom z alg filipińskich i zielonej herbaty doskonale pielęgnuje
skórę mieszaną, tłustą i problematyczną.
Więcej informacji o produkcie tu >klik<
Peeling otrzymujemy w pełni zabezpieczony. Zafoliowany kartonik, a w środku pudełko z ochronnym sreberkiem.
Pojemniczek z produktem posiada odkręcaną nakrętkę, więc łatwo wydobyć ze środka peeling.
Pelling Orientana ma konsystencję żelową w kolorze brązu z widocznymi drobinkami. Dzięki swojej gęstej konsystencji jest łatwy do nałożenia na twarz, nie spływa przy nakładaniu.
Drobinki pestek moreli naprawdę bardzo fajnie złuszczają martwy naskórek.
Zapach peelingu jest specyficzny ale nie jest nieprzyjemny to zapach alg dominuje w tym produkcie.
Uwielbiam wszelkie peelingi i używam ich zawsze regularnie 2 razy w tygodniu. Ten używam już trzy tygodnie i mogę napisać, że jestem zachwycona. Twarz jest gładka, żadnych suchych skórek, a przy tym moja mieszana cera jest przyjemnie nawilżona ale bez zbędnego świecenia.
Peeling o pojemności 50 gram kupimy w cenie 27,90 zł >klik<
Czy polecam peeling? Oczywiście, że tak. To jeden z lepszych produktów peelingujących jakie dotąd miałam. Działanie można poczuć już od pierwszego użycia, a przy regularnym stosowaniu działanie odczuwalne jest przez cały czas.
Po ten oraz inne produkty zapraszam do Naturalnej Drogerii (klik w baner) gdzie znajdziecie bogatą ofertę naturalnych kosmetyków.
Używaliście tego peelingu Orientana? Jak się u was sprawdził?
Kuszący :) również co i rusz kupuję nowe peelingi, żeby jak najwięcej wypróbować :D
OdpowiedzUsuńA masz jakiś swój ulubiony?
UsuńBardzo ciekawy peeling, na pewno kiedyś się na niego skuszę.
OdpowiedzUsuńWarto tylko wybierz do swojej cery :)
UsuńZłuszczanie to podstawa, bez niego nie ma pięknej skóry:)
OdpowiedzUsuńNie wyobrażam sobie pielęgnacji bez peelingu.
UsuńWiele razy zastanawiałam się nad tym peelingiem, teraz wiem że warto :)
OdpowiedzUsuńU mnie sprawdza się fantastycznie.
UsuńNie znam tego peelingu. Ciekawy :)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam peelingi do twarzy i staram się regularnie używać, a ten mnie bardzo zaciekawił ;)
OdpowiedzUsuńJa również używam regularnie zawsze przy myciu włosów :)
UsuńTo peeling dla mnie :)
OdpowiedzUsuńswietny musi byc ;)
OdpowiedzUsuńhttp://gabrysiowetestowaniee.blogspot.com/2016/10/dla-kazdej-wyjatkowej-kobiety-weganski.html
Jak dla mnie jest naprawdę świetny.
UsuńBardzo lubię ich kosmetyki.
OdpowiedzUsuńTo mój pierwszy kosmetyk z tej firmy.
UsuńSłyszałam, ale jeszcze nie miałam okazji używać. Myślę, że moja skóra by go polubiła.
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tej marki :)
OdpowiedzUsuńMój aktualny peeling dobija dna więc pora rozejrzeć się za czymś innym ;)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńteż lubię testować nowe peelingi, ale przy mojej wrażliwej cerze skupiam się na enzymatycznych :) ale ten też wygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuńNo tak wrażliwa cera jednak jest bardziej wymagająca.
UsuńCałkiem ciekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go, ale mam zapas peelingów :-)
OdpowiedzUsuńU mnie peelingi idą jak woda :)
UsuńWygląda świetnie więc chętnie bym go przygarnęła :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
Wygląda zachęcająco. Będę o nim pamiętać na przyszłość:)
OdpowiedzUsuńŚwietnie się spisuje :)
UsuńNa pewno wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale brzmi fajnie :)
OdpowiedzUsuńmiałam peeling z tej marki i paskudnie mnie zapychał
OdpowiedzUsuńAle ten sam?
UsuńBardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńCiekawy peeling, warto na niego zwrócić uwagę :)
OdpowiedzUsuńWarto, warto :)
UsuńJestem ciekawa produktów tej marki. Jestem zwolenniczka koreańskich kosmetyków ale czasem warto cos nowego wypróbować :)
OdpowiedzUsuńPóki co jeszcze nie miałam okazji używać koreańskich kosmetyków.
UsuńNie mialam ale czas pomyslec ;-)
OdpowiedzUsuńHa ja mam taki peeling tyle że z papają:)
OdpowiedzUsuńI jak się sprawdza?
UsuńUwielbiam testować takie kosmetyki, więc chętnie wypróbowałabym ten peeling. :)
OdpowiedzUsuńPeelingi są świetne :)
OdpowiedzUsuńTak :)
Usuńkurcze kiedyś coś miałam tej marki ale ostatnio coś cicho u mnie ;P
OdpowiedzUsuńTo mój pierwszy raz z tą firmą.
UsuńChętnie po niego sięgnę :)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie przepadam za tą marką.
OdpowiedzUsuńMuszę się poznać z nią bliżej, póki co ten peeling świetnie się sprawdził.
UsuńMuszę wypróbować.
OdpowiedzUsuńKosmetyki na bazie zielonej herbaty są bardzo dobre dla skóry - przynajmniej mojej.
OdpowiedzUsuńU mnie algi dobrze się sprawdzają :)
UsuńCiekawe czy bym się z nim polubiła.
OdpowiedzUsuńuwielbiam wszelkiego rodzaju peelingi :) więc pewnie i sięgnę po ten :) obecnie używam własnego peelignu który robiłam z wiórek kokosa :)
OdpowiedzUsuńO proszę :) musi pięknie pachnieć :)
UsuńU mnie bardziej sprawdzają się delikatne peelingi enzymatyczne :)
OdpowiedzUsuńTo nie delikatne peelingi nie sprawdzają się u mnie.
UsuńWłaśnie takiego peelingu szukałam! :)
OdpowiedzUsuńTo się cieszę :)
UsuńTen peeling widzę po raz pierwszy, choć po Twoim opisie czuję się być skuszona ;)
OdpowiedzUsuńJak na razie najlepiej sprawdził się dla mnie peeling 3w1 z Garniera. Kupiłam po nim parę innych, ale nie byłam zadowolona z efektów.
A z Garniera nie używałam jeszcze peelingu.
UsuńMuszę, w końcu muszę zrobić zamówienie z Orientany :P
OdpowiedzUsuńA co polecasz jeszcze z Orientany?
UsuńCiekawy ten peeling, ale niestety ja mogę używać tylko enzymatyczne :)
OdpowiedzUsuńDelikatna skóra?
Usuń