Tegoroczna zima, a raczej jej brak sprawiają, że częściej łapiemy przeziębienia i grypy. Zapewne wiele z Was zna jak zapobiec i ustrzec się przed infekcjami. Jednak zdarza się, że dopadnie nas wstrętne choróbsko. Co wtedy? Apteka i lekarstwa czy babcine sposoby? Mam coś co jest dobrym rozwiązaniem i plasuje się pomiędzy tymi dwoma. Zapraszam.
Pneumowit żel z olejkami eterycznymi udrażnia zatkany nos i zatoki przez co ułatwia oddychanie. Wyrób pomaga łagodzić objawy występujące w okresie przeziębienia takie jak: katar, gorączka oraz ból głowy. Działa wykrztuśnie jako środek pobudzający czynność wydzielniczą dróg oddechowych, wykazuje właściwości przeciwasmatyczne, antyseptyczne i przeciwbólowe.
Więcej na stronie Gorvita.
Pneumowit żel zamknięty w prostej tubce z odkręcaną nakrętką. Bardzo prosta grafika, a całość utrzymana w tonacji zieleni. Zapach jest typowy dla produktów z olejkami eterycznymi. Wyczuwalny jest olejek eukaliptusowy i kamfora (niezbyt lubiany przeze mnie zapach). Żel pozostawia uczucie chłodzące i długo wyczuwalny zapach. Na szczęście bardzo szybko się wchłania i nie pozostawia żadnej tłustej warstwy na skórze. Przeznaczony jest dla całej rodziny dla dzieci od 2 roku życia pod warunkiem, że nie mamy nadwrażliwości na składniki preparatu. Jako, że cierpię na przewlekły nieżyt nosa i częste bóle głowy mogłam sprawdzić żel właśnie pod tym kątem.
Tu trzeba być cierpliwym bo nie zadziała od razu po posmarowaniu okolic nosa, trzeba czekać i czekać aż w końcu po około 20 minutach czuć niewielką ulgę w oddychaniu. Jeśli chodzi o bóle głowy nie były one typowe dla choroby, ale po przebytym tętniaku więc tu nie było żadnej ulgi.
Podsumowując Pneumowit żel nie jest zły ale też nie działa jak przykładowo krople do nosa. Daje przyjemne uczucie chłodzenia. Dla osób, które nie chcą używać lekarstw z apteki to taki żel jest bardzo dobrym rozwiązaniem.
Dostępność możecie sprawdzić na stronie Gorvita jak i w internetowych sklepach i aptekach.
Używacie takich produktów podczas przeziębienia?
Nie znam zupełnie tej firmy :)
OdpowiedzUsuńProdukt całkowicie mi nieznany, ale chętnie wypróbuję.
OdpowiedzUsuńJa ze względu na bardzo słabo siatkę żyłek w nosie, co ryzykuje możliwością wystąpienia silnego krwawienia, mogę używać tylko środków na katar w postaci tabletki. 😊
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tym żelu.
OdpowiedzUsuńThanks for your review 😊
OdpowiedzUsuńBardzo sobie cenię sposoby ludowe, tudzież babcine. Ale nie bez powodu za czasów sposobów ludowych średnia długość życia wynosiła 35 lat, a odkąd rozwinęła się medycyna, wynosi lat 70. Jak kogoś dopadnie delikatne przeziębienie to ok, sama bym taką maść zastosowała. Ale jeśli to powazna grypa, to aspiryna, krople do nosa, neo-angin i flegamina muszą być. Zdrowie ma się jedno, nie ma co na nim eksperymentować.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz o nim słyszę. Na szczęście póki co choroby mnie omijają :)
OdpowiedzUsuńIt looks like a nice product.
OdpowiedzUsuńNie znam tego żelu.
OdpowiedzUsuńCoś nowego dla mnie . Warto wiedzieć . Miłego dnia 💖💖
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej o tym nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńTakiego żelu nie miałam, ale czasami jak miałam katar smarowałam czymś miętowym pod nosem przed snem by lepiej się oddychało. Myślę, że taki żel fajnie by się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńPrzydałoby się coś takiego mojemu Ślubnemu, bo chodzi non stop i a to gardło, a to katar...
OdpowiedzUsuńPrzy obecnej aurze może się przydać...
OdpowiedzUsuńNie używam
OdpowiedzUsuńZazwyczaj przy przeziębieniach pije Vicks lub inny Gripex ☺
Pozdrawiam
Lili
Mam nadzieję, że szybko mi się nie przyda, ale warto go mieć w swojej apteczce 😉
OdpowiedzUsuńNie znam firmy, ale to wydaje się bardzo ciekawe:)
OdpowiedzUsuńCiekawa rzecz :)
OdpowiedzUsuńRzadko siegam po takie produkty
OdpowiedzUsuńNigdy o nim nie słyszałam, do smarowania zwykle używam Vick :-)
OdpowiedzUsuńgreat post!thank you for your share
OdpowiedzUsuńwigs near me prom luxhairshop
Ciekawy produkt, ja ostatnio widziałam świecę naturalną, aromaterapeutyczną "na katra" i strasznie mnie korci :P Zerknij czy nie nie zrobiłaś literówki w nazwie v/w. Czemu w nagłówku zaznaczyłaś "preparat dostępny"?
OdpowiedzUsuńDzięki :) zawsze czytam cały wpis ale tytułu nie :D
UsuńTaka świeca to ciekawy patent, chociaż jeśli pachnie jak te wszystkie produktu to raczej nie chciałabym jej palić w domu.
Trzeba będzie go przetestować przy kolejnym katarku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Karolina z TAMczytam
Podobny produkt stosowałam u syna,gdy był mały, o tym nie słyszałam, warto wiedzieć:-)
OdpowiedzUsuńnie znam, i chyba nie o taki efekt mi chodzi by odetkać zatkany nos ;P ale warto wiedzieć :P
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę ten kosmetyk, ale za to dobrxe kojarzę uzdrowisko rabka także myślę że na prawdę musi być dobry :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu, choć pamiętam, że mama smarowała mnie w dzieciństwie czymś podobnym, ale nie potrafię sobie teraz przypomnieć jego nazwy.
OdpowiedzUsuńCiekawa opcja :)
OdpowiedzUsuńKupuję w aptece naturalne olejki eteryczne i stosuję je podczas przeziębienia czy w innych sytuacjach (bakteriobójczo, na uspokojenie, na orzeźwienie albo do aromatyzacji powietrza). 10 ml kosztuje średnio 10 zł, w zależności jaki olejek i gdzie kupiony, a wystarcza na długo :-)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tym produkcie, ale chętnie przetestuję.
OdpowiedzUsuńCarrrolina Blog-klik
o byłem w Rabce i dobrze wspominam tamtejsze sanatorium :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o takim produkcie, ale wydaje się byc bardzo ciekawy ;)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej firmie i produkcie, chętnie go wypròbuję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Dotychczas nie stosowałam żeli podczas przeziębienia. Ale to ma sens...muszę się w taki zaopatrzyć!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)