poniedziałek, 24 lutego 2020

Pneumowit żel w walce z przeziębieniem. Gorvita.

Tegoroczna zima, a raczej jej brak sprawiają, że częściej łapiemy przeziębienia i grypy. Zapewne wiele z Was zna jak zapobiec i ustrzec się przed infekcjami. Jednak zdarza się, że dopadnie nas wstrętne choróbsko. Co wtedy? Apteka i lekarstwa czy babcine sposoby? Mam coś co jest dobrym rozwiązaniem i plasuje się pomiędzy tymi dwoma. Zapraszam.


Opis ze strony:
Pneumowit żel z olejkami eterycznymi udrażnia zatkany nos i zatoki przez co ułatwia oddychanie. Wyrób pomaga łagodzić objawy występujące w okresie przeziębienia takie jak: katar, gorączka oraz ból głowy. Działa wykrztuśnie jako środek pobudzający czynność wydzielniczą dróg oddechowych, wykazuje właściwości przeciwasmatyczne, antyseptyczne i przeciwbólowe.
Więcej na stronie Gorvita.


Pneumowit żel  zamknięty w prostej tubce z odkręcaną nakrętką. Bardzo prosta grafika, a całość utrzymana w tonacji zieleni. Zapach jest typowy dla produktów z olejkami eterycznymi. Wyczuwalny jest olejek eukaliptusowy i kamfora (niezbyt lubiany przeze mnie zapach). Żel pozostawia uczucie chłodzące i długo wyczuwalny zapach. Na szczęście bardzo szybko się wchłania i nie pozostawia żadnej tłustej warstwy na skórze. Przeznaczony jest dla całej rodziny dla dzieci od 2 roku życia pod warunkiem, że nie mamy nadwrażliwości na składniki preparatu. Jako, że cierpię na przewlekły nieżyt nosa i częste bóle głowy mogłam sprawdzić żel właśnie pod tym kątem. 
Tu trzeba być cierpliwym bo nie zadziała od razu po posmarowaniu okolic nosa, trzeba czekać i czekać aż w końcu po około 20 minutach czuć niewielką ulgę w oddychaniu. Jeśli chodzi o bóle głowy nie były one typowe dla choroby, ale po przebytym tętniaku więc tu nie było żadnej ulgi.
Podsumowując Pneumowit żel nie jest zły ale też nie działa jak przykładowo krople do nosa. Daje przyjemne uczucie chłodzenia. Dla osób, które nie chcą używać lekarstw z apteki to taki żel jest bardzo dobrym rozwiązaniem.
  Dostępność  możecie sprawdzić na stronie Gorvita jak i w internetowych sklepach i aptekach.

 Używacie takich produktów podczas przeziębienia?

36 komentarzy:

  1. Nie znam zupełnie tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Produkt całkowicie mi nieznany, ale chętnie wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja ze względu na bardzo słabo siatkę żyłek w nosie, co ryzykuje możliwością wystąpienia silnego krwawienia, mogę używać tylko środków na katar w postaci tabletki. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie słyszałam wcześniej o tym żelu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo sobie cenię sposoby ludowe, tudzież babcine. Ale nie bez powodu za czasów sposobów ludowych średnia długość życia wynosiła 35 lat, a odkąd rozwinęła się medycyna, wynosi lat 70. Jak kogoś dopadnie delikatne przeziębienie to ok, sama bym taką maść zastosowała. Ale jeśli to powazna grypa, to aspiryna, krople do nosa, neo-angin i flegamina muszą być. Zdrowie ma się jedno, nie ma co na nim eksperymentować.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pierwszy raz o nim słyszę. Na szczęście póki co choroby mnie omijają :)

    OdpowiedzUsuń
  7. It looks like a nice product.

    OdpowiedzUsuń
  8. Coś nowego dla mnie . Warto wiedzieć . Miłego dnia 💖💖

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy wcześniej o tym nie słyszałam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Takiego żelu nie miałam, ale czasami jak miałam katar smarowałam czymś miętowym pod nosem przed snem by lepiej się oddychało. Myślę, że taki żel fajnie by się sprawdził :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Przydałoby się coś takiego mojemu Ślubnemu, bo chodzi non stop i a to gardło, a to katar...

    OdpowiedzUsuń
  12. Przy obecnej aurze może się przydać...

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie używam
    Zazwyczaj przy przeziębieniach pije Vicks lub inny Gripex ☺
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam nadzieję, że szybko mi się nie przyda, ale warto go mieć w swojej apteczce 😉

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie znam firmy, ale to wydaje się bardzo ciekawe:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Rzadko siegam po takie produkty

    OdpowiedzUsuń
  17. Nigdy o nim nie słyszałam, do smarowania zwykle używam Vick :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ciekawy produkt, ja ostatnio widziałam świecę naturalną, aromaterapeutyczną "na katra" i strasznie mnie korci :P Zerknij czy nie nie zrobiłaś literówki w nazwie v/w. Czemu w nagłówku zaznaczyłaś "preparat dostępny"?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) zawsze czytam cały wpis ale tytułu nie :D
      Taka świeca to ciekawy patent, chociaż jeśli pachnie jak te wszystkie produktu to raczej nie chciałabym jej palić w domu.

      Usuń
  19. Trzeba będzie go przetestować przy kolejnym katarku :)

    Pozdrawiam,
    Karolina z TAMczytam

    OdpowiedzUsuń
  20. Podobny produkt stosowałam u syna,gdy był mały, o tym nie słyszałam, warto wiedzieć:-)

    OdpowiedzUsuń
  21. nie znam, i chyba nie o taki efekt mi chodzi by odetkać zatkany nos ;P ale warto wiedzieć :P

    OdpowiedzUsuń
  22. Pierwszy raz widzę ten kosmetyk, ale za to dobrxe kojarzę uzdrowisko rabka także myślę że na prawdę musi być dobry :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie znam tego produktu, choć pamiętam, że mama smarowała mnie w dzieciństwie czymś podobnym, ale nie potrafię sobie teraz przypomnieć jego nazwy.

    OdpowiedzUsuń
  24. Kupuję w aptece naturalne olejki eteryczne i stosuję je podczas przeziębienia czy w innych sytuacjach (bakteriobójczo, na uspokojenie, na orzeźwienie albo do aromatyzacji powietrza). 10 ml kosztuje średnio 10 zł, w zależności jaki olejek i gdzie kupiony, a wystarcza na długo :-)

    OdpowiedzUsuń
  25. Nigdy nie słyszałam o tym produkcie, ale chętnie przetestuję.

    Carrrolina Blog-klik

    OdpowiedzUsuń
  26. o byłem w Rabce i dobrze wspominam tamtejsze sanatorium :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie słyszałam o takim produkcie, ale wydaje się byc bardzo ciekawy ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie słyszałam o tej firmie i produkcie, chętnie go wypròbuję.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  29. Dotychczas nie stosowałam żeli podczas przeziębienia. Ale to ma sens...muszę się w taki zaopatrzyć!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze i odwiedziny mojego bloga :)
Każdego z komentujących odwiedzę na pewno :)