Chociaż zużywam je bardzo szybko i za każdym razem cieszę się na kolejne nowe opakowanie.
Często sięgam po nowości ale jest kilka takich perełek do których lubię wracać.
Czy do peelingu Neobio wrócę? Czytajcie.
Opis:
Peeling
dla każdego typu skóry, zapewnia delikatne i dokładne oczyszczenie.
Doskonale przygotowuje skórę do dalszej pielęgnacji. Mięta oczyszcza
skórę, aloes zapewnia odpowiednią wilgotność skóry.
Nie
zawiera syntetycznych substancji zapachowych i barwników. Przebadany
dermatologicznie. Zawiera surowce z kontrolowanych upraw.Skład:
Składniki z * są certyfikowanymi składnikami ekologicznymi.
Peeling zamknięty w tubce z odkręcaną nakrętką. Tuba w kolorze biało - zielonym. Zapach peelingu to raczej delikatna mięta z cytryną ale zapach bardzo orzeźwiający i przypadł mi do gustu. Konsystencja niezbyt gęsta, raczej kremowa, biała bez widocznych drobinek peelingujących.
Prawdę mówiąc myślałam, że peeling będzie zbyt słaby ale podczas mycia twarzy można wyczuć mnóstwo mikro granulek, które świetnie ścierają martwy naskórek. Po peelingu skóra jest gładka i przyjemna w dotyku. Nie powoduje uczucia ściągnięcia czy nieprzyjemnej suchości skóry wręcz przeciwnie skóra wydaje się być nawilżona.
Czy to będzie produkt, do którego powrócę? Na pewno tak ponieważ spełnia moje oczekiwania, a do tego cena jet bardzo przystępna.
Za tubkę 100 ml zapłacimy 11,67 zł i kupimy go tu >klik<
Znacie ten peeling lub inne produkty Neobio? Jestem ciekawa jak się sprawdzają?
Nie znam tej firmy, jeszcze tylko do odkrycia przede mną ;)
OdpowiedzUsuńPierwsze spotkanie z tą firmą jest bardzo pozytywne :)
UsuńJak to miło obserwowac blogi kosmetyczne, człowiek się dowiaduje ile różnych produktów ma do wyboru, a o których pojęcia nie miał.. ;)
OdpowiedzUsuńMam tak samo jak wchodzę na inne blogi :) Jest tyle kosmetyków, że chyba życia nie starczy na wypróbowanie ich wszystkich ;)
UsuńNie miałam go jeszcze, lubię bardzo takie orzezwiające produkty do twarzy :-)
OdpowiedzUsuńTo tak samo jak ja :)
Usuńwowowow, I need it :o Sounds perfect to my skin!
OdpowiedzUsuńNEW OUTFIT POST | Thinking Out Loud.
Instagram ∫ Facebook Oficial Page ∫ Miguel Gouveia / Blog Pieces Of Me :D
:)
UsuńPierwszy raz spotykam się z tą marką, peeling mnie zaciekawił
OdpowiedzUsuńJest warty polecenia :)
UsuńNie kojarzę firmy, ale chętnie taki peeling kiedyś przetestuję :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCiekawe czy by u mnie przebił pastę do twarzy Ziaji ;)
OdpowiedzUsuńPasty Ziaji nie miałam jeszcze więc nie mam porównania.
UsuńBrzmi świetnie ;) W prawdzie nie powinnam używać peelingów ( tylko enzymy ) ale czasami sięgam - bo uwielbiam uczucie zdzierania ♥ ;D
OdpowiedzUsuńNie wyobrażam sobie życia bez peelingu.
UsuńZaciekawiłaś mnie nim :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWłaśnie to najbardziej lubię w peelingach, że skóra po ich użyciu jest taka przyjemna, gładziutka. Póki co mam dobry peeling do twarzy, więc nie planuję kupować nowego.
OdpowiedzUsuńPozdrowionka! :)
Jaki to peeling?
UsuńW pielęgnacji swojej cery wykorzystuję jedynie peelingi enzymatyczne, ale ten produkt swym działaniem naprawdę kusi. O ile do ciała lubię naprawdę mocne, cukrowe czy solne zdzieraki tak w przypadku twarzy sytuacja ma się zupełnie odwrotnie. Wybieram produkty delikatne, łagodnie oczyszczające i złuszczające naskórek.
OdpowiedzUsuńMoja cera lubi mocniejsze peelingi i właśnie po takie sięgam :)
UsuńNigdy o tym peelingu nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńJest naprawdę fajny :)
UsuńNie znam tego produktu.
OdpowiedzUsuńNie znam ale wygląda bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńJest ciekawy i działa.
UsuńNie znam tej firmy, ale produkt wydaje się ciekawy. Jak wykończę swoje zapasy to sobie go zamówię :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
Usuńmyślę, ze byłabym zadowolona z niego:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSzczerze mówiąc to nigdy nie słyszałam o tym peelingu ;)
OdpowiedzUsuńA mają sporo innych kosmetyków ;)
UsuńBardzo fajny peeling ;)
OdpowiedzUsuńOj bardzo fajny :)
UsuńNie miałam wcześniej z nim styczności choć lubię testować różne peelingi :) póki co mam spory zapas :)
OdpowiedzUsuńMi się też nazbierał zapas :)
Usuńja uwielbiam peelingi tutti frutti :)
OdpowiedzUsuńWiesz tutti frutti chyba jeszcze nie miałam chociaż firmę znam :)
UsuńCześć, chciałam Cię zaprosić na KONKURS/ROZDANIE na moim blogu!
OdpowiedzUsuńDo wygrania świetna nagroda! Na pewno umili Ci świąteczne wieczory, a może przyda się na prezent dla bliskiej osoby? :)
KONKURS
ALEXANDRAK-BLOG.BLOGSPOT.COM
Dziękuję za zaproszenie.
UsuńCiekawy produkt. Z chęcia sama wypróbuję! ;)
OdpowiedzUsuńhttps://fasionsstyle.blogspot.com/
:)
Usuńuwielbiam peelingi :D
OdpowiedzUsuńNo to tak jak ja. Wydaje mi się, że to już uzależnienie od peelingów i maseczek.
UsuńTeż kocham peelingi <3
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPierwszy raz czytam o tej marce, ciekawa jestem ich produktów :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa kolejnych produktów :)
Usuńnie znam go :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, jeszcze o nim nie słyszałam ;)
OdpowiedzUsuńObecnie używam szczoteczki sonicznej więc peelingi poszły w odstawkę. Nie mniej jednak uwielbiam mięte pod każda postacią ;)
OdpowiedzUsuńKremik bardzo fajny ale akurat nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
Ale ja przecież nie pisałam o kremie :O
UsuńTego jeszcze nie próbowałam jak znajdę to się skuszę bo mój się kończy.
OdpowiedzUsuńWarto go wypróbować.
UsuńFirma nie znana .Peeling zaciekawił mnie :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie cena jest bardzo przyjemna :)
OdpowiedzUsuńTo lubię fajna cena i świetne działanie :)
UsuńBardzo lubię kosmetyki Neobio
OdpowiedzUsuńTo mój pierwszy produkt tej firmy.
Usuńmoże taki produkt na częstsze użycia
OdpowiedzUsuńMyślę, że tak, chociaż mi 2 razy w tygodniu w zupełności wystarczy.
Usuńmikrogranulki które działają dla mnie bajka;D
OdpowiedzUsuńO tak :)
UsuńNie spotkałam się jeszcze z nim... dla mnie to nowość :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńFajny, chętnie wypróbuję :-)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńcoś dla mnie !
OdpowiedzUsuńCiekawy :) Niestety ja używam tylko enzymatycznych, mam zbyt wrażliwą cerę :(
OdpowiedzUsuńPisałam już na IG, że trochę się zraziłam po mleczku do demakijazu tej firmy, niby nic złego mi nie zrobiło, ale efektow tez nie widziałam. Póki co nie rozważam zakupu peelingu tej marki, ale gdyby coś będę mieć na uwadze, twoje polecenie ;)
OdpowiedzUsuńTeż tak mam jak zrażę się do jednego kosmetyku to już nie sięgam po inny tej samej firmy.
UsuńCena rzeczywiście super :)
OdpowiedzUsuńlubie sklep biogo ;)
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńJest tyle tych marek ze ja juz nie nadazam😵 albo jestem 7lat za murzynami😅 ahaha ale peelengi tez bardzo lubie❤ świetnie ze i ten dal rade😉
OdpowiedzUsuńMoże to mój błąd Sylwio, ja z kolei nie przepadam za peelingiem, a wolę maseczki. Chyba jednak to zmienię.
OdpowiedzUsuńJulka peeling musi być ;)
UsuńNie znam produktu, ale jest interesujący :)
OdpowiedzUsuńTeż nie wyobrażam sobie, żeby miało mi zabraknąć peelingu :D
OdpowiedzUsuńDla mnie to podstawa.
UsuńKiedyś dostałam krem do twarzy z tej firmy, ale zużyłam do rąk, bo pachniał dla mnie dziwnie (jak w łazience w pociągu :D) i szczypała mnie po nim skóra. Ale może kiedyś wypróbuję ten peeling :)
OdpowiedzUsuńNiestety moja twarz nie lubi zdzieraków, więc ja będę testować jak coś peelingi enzymatyczne :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego peelingu jeszcze :)
OdpowiedzUsuńNeobio peeling to jakiś chyba przykład nowomowy. Nie kojarzę tego specyfiku. Uważam, że warto wybrać coś nowego.
OdpowiedzUsuń