piątek, 26 czerwca 2015

Zap-it w walce z komarami

Niestety lato wiąże się z pewnymi niemiłymi owadami...komary! Staramy się zapobiegać na wszelkie możliwe sposoby ale czasem zdarzy się, że nas ugryzie. I co wtedy? Zap-it przychodzi z pomocą.


Zap-it to produkt, który skutecznie uwalnia od uczucia swędzenia oraz obrzęku po ukąszeniu komara. Działa przez uwolnienie niewielkiego ładunku elektrycznego, całkowicie bezpieczny dla ciała człowieka, zamyka komórki wokół podrażnionego miejsca.
Więcej poczytacie klikając na baner

http://www.zap-it.pl/index.html

Prawdę mówiąc podeszłam do tego trochę sceptycznie. Jak takie coś może pomóc by przestało swędzieć? Ładunek elektryczny? Na swędzenie?
Czekałam, czekałam a komarów brak. W końcu przyleciał i dałam mu się ugryźć. Zawsze po ugryzieniu miejsce strasznie puchnie. Spróbowałam. Poklikałam kilka razy wokół ukąszenia i w centrum miejsca ukąszenie. Po jakimś czasie faktycznie objawy złagodniały przede wszystkim opuchlizna zniknęła a miejsce ugryzienia przestało swędzieć.


Produkt jest bezpieczny dla ludzi i może być również stosowany u dzieci powyżej 2 roku życia. Moje dziecko póki co nie dało się ugryźć. Prawdę mówiąc u mnie w tym roku komarów jest naprawdę mało i mam nadzieje, że zostanie tak przez całe lato.


Kto z Was zna produkt Zap-it? No i jak Wy sobie radzicie z ukąszeniami konarów?

18 komentarzy:

  1. super gadżet :) żeby komary mnie nie pogryzły używam sprayu ochronnego :)

    OdpowiedzUsuń
  2. W tym roku nie widzę u mnie prawie żadnych komarów, ale mimo wszystko taki produkt przydałby się na wakacje zwłaszcza dla dziecka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też póki co ich mało, ale miałam okazję testować ten produkt może raz... czekam na ciut obfitszy komarowy okres :P

      Usuń
  3. Kurczę przyda mi się jakiś środek przeciw komarom bo na działce niestety są, tyle ze potrzebuje czegoś dla szkraba niespełna półrocznego.

    OdpowiedzUsuń
  4. Troche dziwne to urządzenie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę tak ale dobrze, że działa bo nie cierpię tego swędzenia :)

      Usuń
  5. Pierwsze słyszę o czymś taki ale... jeśli się sprawdza to super:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pierwszy raz widzę takie cudo :D O dziwo w tym roku nie użarł mnie ani jeden komar, a zazwyczaj jestem pierwszą osobą, na której się stołują.... Pomagają mi zwykłe żele i olejki, ni mniej fajnie wiedzieć, ze są i inne sposoby :)

    OdpowiedzUsuń
  7. U nas najwięcej komarów jest po żniwach czyli w sierpniu,i używam fenistil,a o tym wynalazku pierwsze słyszę.Może uda mi się też go kiedyś wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie też na razie komarów nie widać za bardzo, ja zwykle po prostu czekam aż swędzenie minie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pierwszy raz widzę, na pewno się przyda :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wygląda to bardzo ciekawie :]
    Może za jakiś czas się skuszę :D

    Zapraszam: http://wikis-life.blogspot.com/2015/06/dresslinkcom.html
    Poklikasz w linki w poście z dresslink? To dla mnie bardzo ważne :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Dosyć dziwny gadżet. Ten ładunek elektryczny mnie troszkę przeraża :P

    OdpowiedzUsuń
  12. Jakoś jeszcze komarów tego lata nie widziałam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Komary to ogromny minus lata. Jak na złość zazwyczaj bardzo lubią mnie kąsać. Już testowałam bardzo wiele specyfików, ale słabo dają radę.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze i odwiedziny mojego bloga :)
Każdego z komentujących odwiedzę na pewno :)