poniedziałek, 3 czerwca 2024

Franek i wojna. Ewa Marszałek - recenzja książki.

 22/2024

 Już nie pamiętam kiedy ostatni raz zamieszczałam tu recenzję książki dla dzieci. Syn jako nastolatek wiadomo, czyta już zupełnie co innego. W Tygodniu Bibliotek naszą bibliotekę odwiedziła Ewa Marszałek autorka książek dla dzieci. Poprowadziła warsztaty dla dzieci i zrobiła to w tak niesamowity sposób, że nawet zainteresowała nas dorosłych. Nie mogłam się oprzeć i przeczytałam książkę "Franek i wojna". Zapraszam na recenzję.



Opis z lubimy czytać:

Rok 2746. Franek żył w czasach, w których ludzkość i zwierzęta rozumiały się wzajemnie i nikt nie znał znaczenia słowa wojna - nikt poza mrówkami. Pewnego dnia Franka odwiedza tajemniczy gość - Mrówka Miranda. Mówi o jakiejś wojnie i prosi o pomoc. Chłopiec nie wiem, czym jest zagrożenie, chętnie się zatem zgadza. Naiwnie wkracza w podziemny świat dwóch walczących królestw.
Wyobrażenie Franka na temat wojny ewoluuje. Na początku jest przekonany, że to jest jakaś miła osoba w potrzebie. Każde doświadczenie wyzwala w chłopcu emocje i najłagodniej jak się - doprecyzowuje obraz wojny.


Na początek zacznę od strony wizualnej. Przepięknie wydana książka z wieloma detalami. Wiadomo dzieci są wzrokowcami i jeśli dajemy możliwość wyboru książki samemu to okładka musi przyciągać tak samo jak i jej zawartość. Okładka kolorowa ze złotymi tłoczonymi literami. Wewnątrz książki kolorowe ilustracje oraz to co mnie zachwyciło i do tej pory z tym się nie spotkałam tłoczone litery wyczuwalne pod palcami. Słowo wojna zostało dodatkowo wyróżnione czerwonym kolorem. 
Jak sama autorka powiedziała książka powstała w czasie gdy wybuchła wojna na Ukrainie, dzieci nie do końca wiedziały co się dzieje i czuły strach i obawę przed nieznanym. Co było dla mnie interesujące książkę przed wydaniem dostały dzieci z zaprzyjaźnionego przedszkola by wydały swoją opinię i to jest naprawdę świetne. W końcu książka skierowana jest do dzieci, a nie do rodziców. To ich ma wciągnąć i zafascynować. Patrząc po dzieciach, które były na naszych warsztatach i poznały część książki były niesamowicie podekscytowane i chciały wiedzieć co będzie dalej.
To już mówi samo za siebie.
Treść historii jest naprawdę napisana w niezwykły sposób. Niby zwykła historia Franka i mrówek. Chociaż nas dorosłych może dziwić świat gdzie rozumiemy mowę zwierząt i świat gdzie nikt nawet nie zna znaczenia słowa wojna. Dla dzieci to świat idealny bo które dziecko nie marzy o tym by rozmawiać ze zwierzętami. Dowiedzieć się co czują, być może jakie mają potrzeby lub by opowiedziały o życiu ze swojej perspektywy. Ten fakt pobudza wyobraźnię dziecka. Kiedy Franek zostaje poproszony o pomoc w wojnie zgadza się bez problemu chociaż nie ma pojęcia czym jest wojna i snuje tylko przypuszczenia jak się później okaże błędne. Oczywiście jak to bywa w historiach dla dzieci książka kończy się szczęśliwie.
Ja jako wielka fanka kryminałów sięgając po książkę "Franek i wojna" czułam się doskonale. Pomyślałam o tym jaki cudowny byłby świat gdyby nie było wojen.



Autor: Ewa Marszałek
Gatunek: literatura dziecięca
Wydawnictwo: hulkybulky.pl
Ilość stron: 100
Data wydania: 24 listopada 2022

15 komentarzy:

  1. Jakie to piękne wydanie. Bardzo mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  2. Już mi się podoba. Nie dość, że fajne ilustracje ma, to jeszcze w prosty sposób wyjaśnia dzieciom tak ważne słowo "wojna". Nie każde dziecko wie co oznacza wojna.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna książka pod każdym względem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Super, że są takie pozycje dla dzieci :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja sam od czasu do czasu sięgam po takowe, pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń
  6. Jaka piękna grafika w środku :D Idealna dla pobudzenia wyobraźni!
    Miłego dnia! :)
    Angelika

    OdpowiedzUsuń
  7. Sympatycznie wyglada, musze ja zamowic dla synka :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Imponujące, że autorka wpadła na tak świetny pomysł, żeby wytłumaczyć najmłodszym często tak niezrozumiałe pojęcie :) Serdecznie pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Nietypowy temat jak na książkę dla dzieci,ale na pewno potrzebny

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja marzę o takim świecie, w którym dzieci nie znałyby znaczenia słowa wojna. Dziękuję za ciekawą recenzję.

    OdpowiedzUsuń
  11. Kocham książki dla dzieci. Wiele ich czytam, bo podrzuca mi je córka (psycholog dziecięcy). Książka, którą przedstawiłaś zaintrygowała mnie. Pięknie wydana i te ilustracje. Oj chyba sobie kupię, a potem komuś zrobię prezent. Pozdrawiam:):):)

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny pomysł, aby zasięgnąć opinii dzieci, nie tylko rodziców :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dziękuję za odwiedziny na moim blogu, a tym samym przychodzę z rewizytą 😊. Już po samej okładce możemy zobaczyć, że jest to na pewno bardzo intrygująca książka. Ilustracje są naprawdę bardzo ciekawie wykonane, więc wydaje mi się, że z pewnością będzie to wciągająca powieść 😃.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ilustracje sa przepiękne! I fabuła też zapowiada się zacnie. Lubię od czasu do czasu takie książki przeczytać.
    Serdecznie pozdrawiam 😘

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękna ilustracja i zapewne ciekawa książka:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze i odwiedziny mojego bloga :)
Każdego z komentujących odwiedzę na pewno :)