Loved Up Feel Good - woda toaletowa Oriflame.

Zapewne wiele z Was ma swoje ulubione zapachy, do których lubicie wracać - ja mam takich kilka. Pamiętam, że kiedy byłam małą dziewczynką mama wracała do zapachu "Być może". Fakt, że w tamtych czasach nie było aż takiego wyboru. Teraz nie jesteśmy w stanie wypróbować wszystkich pięknych zapachów dostępnych na rynku. Dziś zapraszam na krótki wpis właśnie do takiego zapachu, który stał się jednym z moich ulubionych i lubię do niego wracać.

 

"Podążaj za głosem serca i wprowadź się w miłosny nastrój... Zmysłowa, orientalno-owocowa kompozycja z grzesznie kuszącymi nutami śliwkami i czarnego pieprzu, specjalnie opracowana, by odkryć twoją namiętną i uwodzicielską stronę" 

Nuty głowy: śliwka

Nuty serca: czarny pieprz

Nuty podstawy: drzewo sandałowe

Woda toaletowa zamknięta w fioletowym kartoniku. Flakonik również utrzymany w tej samej kolorystyce. Sam flakonik jest dosyć prosty.

Zapach Loved Up urzekł mnie już od pierwszego powąchania. Zdecydowanie należy do kategorii lekkich i przyjemnych owocowych zapachów. Słodka śliwka jest  tu zdecydowanie wyczuwalna ale przebijają się również inne zapachy przez co kompozycja jest dosyć oryginalna. 

Trwałość zapachu na ciele w mniej więcej 4 - 6 godziny, a na ubraniach bardzo, bardzo długo. Wodę Love Up kupiłam w czerwcu gdy była nowością i zapłaciłam za nią 20,00 zł. Teraz ta cena waha się w zależności od katalogu nawet powyżej 60,00 zł - pojemność to 50 ml.

Podsumowując wracam do tego zapachu bardzo często kiedy tylko mam ochotę na słodko owocowy zapach.

Znacie tą wodę toaletową? Jak często sięgacie po zapachy z Oriflame?