W ostatnim czasie w nasze ręce wpadły świetne książki młodzieżowe. Syn większość takich książek pochłania wręcz w ekspresowym tempie. Tym razem wybór padł na nowość od wydawnictwa IUVI "Charlie Hernández i liga cieni"
Czy ta pozycja to dobry wybór dla jedenastoletniego chłopca? Zapraszam do czytania.
Charlie Hernández to chłopiec, któremu pewnego dnia zawalił się świat. Pożar zniszczył doszczętnie jego dom, a rodzice zniknęli w niewyjaśnionych okolicznościach. Po traumatycznym przeżyciu chłopiec trafił do tymczasowej opiekunki Pani Wilson, samotnej, starszej kobiety.
Pewnego dnia Charlie wstając rano poczuł, że na jego głowie wyrosły najprawdziwsze rogi. Później było tylko gorzej, ponieważ poza rogami pojawiły się pióra na jego rękach i torsie, a zamiast dłoni miał szczypce jak u homara.
Te wszystkie zmiany w jego ciele przypomniały mu o opowieściach abueli, które opowiadała chłopcu gdy był młodszy. Te legendy o potworach, które dla małego chłopca były zwykłymi bajkami, nigdy nie traktował poważnie. Jednak przyjdzie czas aby stawić czoło potworom, które są wśród nas.
Co stanie się z chłopcem i czy zmiany w jego ciele znikną? A może jednak zostanie dziwnym stworzeniem nazywanym Morfantem już na zawsze?
"Charlie Hernández i liga cieni" to niesamowita pozycja inspirowana latynoskim folklorem. Pełna humoru i niesamowitych zwrotów akcji sprawi, że czytelnik (młodszy i starszy) pochłonie książkę w zastraszająco szybkim tempie. Plusem są również bardzo krótkie rozdziały.
W tej książce dwa światy mitologiczny i realny przenikają się nawzajem w sposób idealny. Fabuła książki jest dynamiczna i nie ma czasu by odetchnąć nawet na chwilę.
Czy książka jest godna polecenia? Oczywiście, że tak ponieważ syn zdążył przeczytać ją dwukrotnie i nie może doczekać się dalszych części Charliego.
Przyznam, że sama książkę przeczytałam wyjątkowo szybko i zrobiło na mnie wrażenie. Chociaż na karku prawie czterdziestka czasem lubię poczytać taką lekką młodzieżową literaturę.
Autor: Ryan Calejo
Tłumaczenie: Teresa Tyszowiecka - Tarkowska
Seria: Charlie Hernández
Seria: Charlie Hernández
Gatunek: literatura młodzieżowa (przygoda, fantastyka)
Wydawnictwo: IUVI
Ilość stron: 302Data wydania: 16 października 2019
Książkę możecie kupić na stronie w promocyjnej cenie >klik<
Książkę zgłaszam do wyzwania Olimpiada Czytelnicza.
Czytacie młodzieżówki? A może Wasze dzieci zaczytują się w takich pozycjach?
Dobrze, że na rynku są wydawane takie dobre książki mlodzieżowe.
OdpowiedzUsuńTeż czasem lubię takie młodzieżówki, chociaż już dawno żadnej nie miałam w rękach :)
OdpowiedzUsuńU mnie nastoletnich chlopcow brak, ale milo się czyta ze sa wśród nich fani książek
OdpowiedzUsuńZapowiada się bardzo ciekawie, ale to jeszcze nie dla nas :)
OdpowiedzUsuńNie mój gatunek, ale polecę książkę dzieciakom siostry 😊
OdpowiedzUsuńChoć książka nie dla mnie ,ale dobrze że tego typu lektury pojawiają się na rynku 😃
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lili
Lovely post dear! Have a great weekend! xx
OdpowiedzUsuńMyślę, że również bym ją pochłonęła :) Czasami potrzeba się oderwać i sięgnąć po tego typu książkę :)
OdpowiedzUsuńNie mój gatunek, ale brzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńBrzmi fajnie ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja, ale książka raczej nie dla mnie. 😊
OdpowiedzUsuńTo nie jest raczej mój gatunek literacki :)
OdpowiedzUsuńWyrosłam ale czasem można przeczytać książki nie dla swojego wieku...
OdpowiedzUsuńJa już chyba jestem za stara na takie ksiązki a mojej córce chyba jeszcze troche brak lat..Ale za kilka lat pewnie sama będzie sięgała po tego typu literaturę.
OdpowiedzUsuńNie pamiętam czy miałam styczność z młodzieżówkami. Czas nadrobić :)
OdpowiedzUsuńA ja lubię książki dla dzieci. Moja wyobraźnia za nimi nadąża. ;)
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla mnie, ale godna polecenia młodszym osobom :)
OdpowiedzUsuńCórka jest na etapie komiksów, ale maż lubi takie książki :)
OdpowiedzUsuńThis is a first time that I hear for this book. Good review... kisses
OdpowiedzUsuńFollow for follow? <3
https://iamioannes.blogspot.com/
Raczej nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńjaaa nieźle! mnie już sama okładka trochę przeraża haha
OdpowiedzUsuńCiekawa rekomendacja młodzieżowej literatury. Spodobała mi się:))
OdpowiedzUsuńCóż, ja mam trochę więcej niż 11 lat, ale i tak mam teraz straszną ochotę na lekturę :D
OdpowiedzUsuń