15/2025
Jakiś czas temu w moje ręce trafiła książka "Witamy w piekle" Adama Kopackiego. Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością autora, ale jak zawsze miałam nadzieję na wciągającą historię, która pochłonie mnie bez reszty. Czy tak się stało? Czy książka rzeczywiście zabiera czytelnika w podróż do piekła - dosłownie lub w przenośni? O tym przeczytacie w mojej recenzji.
Opis z okładki:Hello to międzynarodowa korporacja, w której splatają się losy czwórki bohaterów. Kasia, Julka, Michał i Jarek poznają się podczas pierwszego dnia pracy i szybko nawiązują przyjaźń, spędzając razem każdą wolną chwilę. Każde z nich skrywa swoje własne problemy, z którymi zmaga się w samotności. Z czasem jednak ich więź staje się coraz silniejsza, a sekrety, które wydawały się zbyt trudne do wyjawienia, powoli wychodzą na światło dzienne.
Co to była za historia! Chyba pierwszy raz podczas lektury czułam się aż tak przytłoczona. Problemy, z którymi borykali się bohaterowie książki "Witamy w piekle" Adama Kopackiego piętrzyły się bez końca - przemoc domowa, alkoholizm, spełnianie wygórowanych oczekiwań ojca lub ich całkowity brak. Do tego choroba i trudności z jej akceptacją, problemy finansowe, odmienny kolor skóry czy inna orientacja seksualna oraz mobbing, który chyba wywarł na mnie największe wrażenie i przywołał wspomnienia. Sama padłam ofiarą mobbingu w pracy - dwukrotnie. Za pierwszym pierwszym razem nawet nie wiedziałam, że coś takiego istnieje, za drugim razem postawiłam się i wygrałam.
Autor umieścił te wszystkie problemy na zaledwie trzystu stronach, rozdzielając je między bohaterów, aż w końcu, podczas firmowej imprezy, wszystko skumulowało się w jednym mocnym finale.
Tak jak pisałam wcześniej - czytanie tej książki nie było łatwe. Często musiałam ją odkładać, ale nie dlatego, że była zła. Wręcz przeciwnie. Po prostu ogrom nagromadzonych trudnych tematów sprawił, że momentami trudno było mi wszystko udźwignąć. Z jednej strony doceniam, że autor nie bał się poruszyć tak wielu istotnych problemów społecznych, z drugiej - miałam wrażenie, że jest ich za dużo. Jedno jest pewne - styl autora zrobił na mnie ogromne wrażenie. "Witamy w piekle" to historia napisana w sposób angażujący i realistyczny, dlatego z pewnością sięgnę po kolejną książkę Adama Kopackiego.
Autor: Adam Kopacki
Gatunek: literatura obyczajowa
Wydawnictwo: Dlaczemu
Ilość stron: 300
Data wydania: 9 luty 2022
Na książkę z takim dużym kalibrem emocjonalnym muszę mieć odpowiedni nastrój.
OdpowiedzUsuńDla mnie emocjonalnie może być to również trudna lektura, to jednak bardzo chcę przeczytać książka.
OdpowiedzUsuńObawiam się, że też byłoby mi trudno ją czytać.
OdpowiedzUsuń