środa, 8 stycznia 2025

Zanckula. Michał, Aleksander Majewski - recenzja.

 1/2025

W nowym roku postanowiłam zacząć od czegoś lekkiego i mój wybór padł na opowiadania Pana Michała Majewskiego o tajemniczym tytule "Zanckula"

 Opis z okładki:


 Narratorem opowiadań jest mały Michaś - przedszkolak, który z niezwykłą szczerością i prostotą opowiada o swoim  życiu w Kocborowie. W świecie chłopca najważniejszymi osobami są mamusia - zawsze jest troskliwa i opiekuńcza tatuś doktor - wzór do naśladowania, oraz jego młodszy braciszek Adaś. Michaś wiedzie beztroskie dzieciństwo w otoczeniu  dzieci z sąsiedztwa, z którymi przeżywa mnóstwo przygód, odkrywając uroki życia w małej społeczności.
jego życiu dzieją się ważne dla niego wydarzenia takie jak pojawienie się braciszka, pójście do przedszkola czy stawanie się odpowiedzialnym starszym bratem.


Opowiadań jest szesnaście, a każde z nich łączy się w spójną całość, tworząc obraz codzienności Michasia. Czytając je mamy wrażenie jakbyśmy towarzyszyli chłopcu w jego codziennych przygodach. Jego opowieści pełne są ciepła, humoru i dziecięcej naiwności, dzięki czemu możemy spojrzeć na codzienne wydarzenia z zupełnie innej perspektywy - oczyma dziecka.
Na kartach książki śledzimy zarówno jego radości, jak i drobne smutki czy wielkie wyzwania takie jak pierwsze dni w przedszkolu czy narodziny braciszka Romka.
Każde z tych wydarzeń ukazane jest z perspektywy Michasia, co sprawia, że opowiadania są pełne autentyczności i nostalgii. To ciepła i wzruszająca podróż do świata dzieciństwa, gdzie każdy dzień przynosi coś nowego, a proste chwile stają się najpiękniejszymi wspomnieniami.

Autor: Michał, Aleksander Majewski
Gatunek: opowiadania
Wydawnictwo: Ridero
Ilość stron: 114
Data wydania: 2019

3 komentarze:

  1. Autentyczność i ciepło przekonują mnie do tego, aby sięgnąć po ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  2. Taki humor i dziecięca naiwność potrafią zaskarbić sobie serce czytelnika.

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę koniecznie przeczytać tą książkę, czytając Twoją recenzje cały czas się uśmiecham, takie ciepło bije od tej książki.
    Serdecznie pozdrawiam 🙂

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze i odwiedziny mojego bloga :)
Każdego z komentujących odwiedzę na pewno :)