poniedziałek, 9 września 2024

Zaśnij, diabeł patrzy. Cyryl Sone - recenzja książki.

 39/2024

To już moje drugie spotkanie z Cyrylem Sone. Właśnie przygotowuje się do spotkania autorskiego, które odbędzie się w naszej bibliotece, a książka "Zaśnij, diabeł patrzy" idealnie wpasowała się ze swoją premierą. To pierwsza część nowej serii - Prawo Dunli. O czym jest książka i jakie wrażenia zostały po lekturze? Zapraszam na recenzję.


Opis z okładki:

Poznajmy naszego głównego bohatera. Nikodem Rand to pisarz, który chwilowo nie może znaleźć swojego miejsca na ziemi. Przypadkowa autostopowiczka i przypadkowe niewielkie miasteczko, w którym się znajduje odmieniają jego życie. Niko znajduje swój cel, odnaleźć zabójcę Sary, którą znaleziono następnego dnia martwą w jeziorze.
Dunla to miasteczko, w którym wszystko co się w nim dzieje nie wychodzi poza jego krąg. Tu sąsiad obroni sąsiada nawet jeśli ten jest złym człowiekiem. Nikodem wsiąka w to miasteczko.

"Nikodem Rand zasnął, wiedząc, że On patrzy. Tak jak patrzył zawsze, gdy działo się zło. Jak patrzył zawsze, gdy Niko przechodził obok. Nie-spokój. "



Tak jak pisałam już przy poprzedniej recenzji autor ma dosyć specyficzny styl pisania, do którego ciężko się przyzwyczaić. Z czasem jednak wsiąka się w powieść i wtedy nastaje ten moment. Jeszcze jeden rozdział, jeszcze jedna strona i książki nie można odłożyć. Niby pozorna powieść, taka nie wyróżniająca się. Morderstwo młodej dziewczyny, zmowa milczenia - nikt nic nie widział, nikt nic nie słyszał. Policja jakoś specjalnie nie przykłada się do śledztwa. I tu wkracza Niko.
Jednak jest jeszcze On - Diabeł, który od zawsze był częścią Dunli, tak jest i teraz. 

" - Słyszałaś o nie-spokoju? Sarę zmroziły te słowa. Pamiętała opowieści, które kiedyś przy ognisku snuł jej dziadek. O tym, jak ludzie słyszą głosy. Jak nie mogą oprzeć się podszeptom złego."

"Zaśnij, diabeł patrzy" Cyryla Sone to książka, która z pozoru nie wyróżnia się wśród innych. Jednak im bardziej się zagłębimy tym trudniej będzie wyrwać sie z Dunli. Ona nas wciąga, a Diabeł patrzy i czeka czy ulegniemy jego podszeptom. Nie-spokój jest tuż obok, a może i w nas... 

Autor: Cyryl Sone
Seria: Prawo Dunli (t.I)
Gatunek: kryminał
Wydawnictwo: Znak Koncept
Ilość stron: 368
Data wydabia: 12 sierpnia 2024

Znacie twórczość Cyryla Sone?

20 komentarzy:

  1. Ten diabeł zapowiada dość mroczną fabułę.

    OdpowiedzUsuń
  2. To będzie idealna lektura na mroczny jesienny wieczór.

    OdpowiedzUsuń
  3. Raczej chyba na ten moment nie dla mnie, pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń
  4. Autor jest prokuratorem. Właśnie mi się wyświetliła rozmowa z nim na youtube ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Brzmi jak książka, która powinna mi się spodobać ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Na pewno ciekawie się zapowiada, chociaż nie jest to typ literatury dla mnie. Przynajmniej nie w tej chwili.

    OdpowiedzUsuń
  7. Such an intriguing cover. Thanks for the wonderful review.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawe. Zawsze mnie interesuje, jak przedstawiony jest diabeł w literaturze :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Brzmi ciekawie, zwłaszcza ten specyficzny styl - zaintrygowało mnie o co chodzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie słyszałam o tym autorze.

    OdpowiedzUsuń
  11. Autora nie znam, ale zapowiada się mrocznie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawa choć mroczna książka

    OdpowiedzUsuń
  13. To musi być ciekawa książka.
    Pozdrawiam i zapraszam do obejrzenia mojego nowego obrazu ^^

    OdpowiedzUsuń
  14. W tym tygodniu słuchałam na YouTube podcastu Olgi Herring "Ślady" gdzie gościł właśnie autor tej książki, tematem rozmowy była raczej jego główna działalność, jako prokuratora, ale wątek pisarski też się przewijał... polecam do odsłuchania... Dzięki za recenzję, książkę wcześniej czy później będę chciała przeczytać:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie znam jeszcze tego autora. Zaciekawiłaś mnie książką.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  16. To chyba propozycja nie dla mnie, przynajmniej nie na teraz :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  17. Autora niestety nie kojarzę, natomiast chętnie przyjrzę się bliżej książce.

    OdpowiedzUsuń
  18. Hmmm z jednej strony intryguje, z drugiej obawiam się trochę stylu autora

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze i odwiedziny mojego bloga :)
Każdego z komentujących odwiedzę na pewno :)