wtorek, 20 lipca 2021

Bibliotekarka z Paryża. Janet Skeslien Charles - recenzja książki.

 26/2021

 Ostatnio mam jakąś taką słabość do książek o bibliotekarkach ;) być może dlatego, że tak bardzo uwielbiam swoją pracę bibliotekarki? Pod wpływem właśnie tej słabości sięgnęłam po książkę "Bibliotekarka z Paryża". Jakie wrażenia zostały po lekturze? Zapraszam do czytania.

 Opis z okładki:

 
 Odile od dziecka miała wpajaną miłość do książek i czytania. Ciocia zabierała ją do biblioteki i uczyła wielu rzeczy. Dziewczyna wiedziała od zawsze, że jej droga będzie prowadzić do biblioteki. Kiedy dostała pracę w Amerykańskiej Bibliotece w Paryżu była najszczęśliwszą kobietą na świecie. Co prawda rodzice nie podzielali jej entuzjazmu, raczej woleliby by znalazła męża. Ten się pojawia na horyzoncie. Jednak wojna krzyżuje wszystkie plany i weryfikuje przyszłość Odile i jej przyjaciół. Nie chce być bierna i postanawia też coś zrobić dla tych, którzy nie mają już wstępu do biblioteki. Wbrew nowym zasadom dostarcza książki Żydom, najwierniejszym czytelnikom.

Lily to druga bohaterka. Nastolatka, która mieszka w Stanach. Tu akcja rozgrywa się na początku lat 80. Jej sąsiadką jest starsza kobieta, która zachowuję się inaczej niż reszta mieszkańców miasteczka Froid. Lily bardzo chcę poznać i dowiedzieć się więcej o sąsiadce i postanawia napisać o niej i jej mieście wypracowanie. To i trudne chwile jakie przeżywa dziewczyna zbliżają ich bardzo do siebie.

Powieść "Bibliotekarka z Paryża" Janet Skeslien Charles oparta jest na prawdziwej historii paryskich bibliotekarzy. To naprawdę przepiękna historia o prawdziwej przyjaźni, miłości do drugiej osoby ale też do książek i wiary, że literatura może pomóc w trudnych czasach II wojny światowej.

Odile ma w sobie coś takiego, że można ją pokochać od pierwszej strony książki. Co prawda czasem nie pomyśli i powie coś co nie do końca powinno wyjść z jej ust. Jest uparta i wytrwała i tak jak w pracy ma to w swoje zalety tak w innych dziedzinach niekoniecznie. Biblioteka, która została opisana w książce jest jak świątynia, w której każdy znajdzie wytchnienia dla siebie. Poznajemy tam wiele ciekawych osobistości, które stają się częścią życia Odile. Bitsi, odważna bibliotekarka, przystojny Paul, Margaret - angielka, która pokochał bibliotekę, Panna Reeder dyrektorka biblioteki czy Boris, który był rosyjskiego pochodzenia ale Paryż traktował jak swój dom.
Literatura w tej książce przewija się na każdej stronie i jest częścią tej książki.  Tak samo jak klasyfikacja dziesiętna Melvila Deweya, którą posługiwali się bibliotekarze w tamtych czasach. W książce znajdziemy również wiele słów francuskich, które są wtrącone w tekst.
 
Przyznam szczerze, że pochłonęłam książkę w naprawdę ekspresowym tempie i pokochałam Odile całym sercem. Prawdziwa bibliotekarka z powołania, która kochała swoją pracę jednak potrafiła z niej zrezygnować dla przyjaźni. Inni bohaterowie również byli wspaniali i czytając o nich wszystkich czuło się do nich wielką sympatię. Czarne charaktery również się znalazły ale nie zdominowały tej opowieści.
Książkę polecam wszystkim, którzy lubię literaturę wojenną i tym którzy uwielbiają w ogóle literaturę. Dla bibliotekarzy to obowiązkowa lektura ;)
 

Autor: Janet Skeslien Charles
Tłumaczenie: Ewa Ratajczyk
Gatunek:powieść historyczna
Wydawnictwo: Mando/WAM
Ilość stron: 432
Data wydania: 16 czerwca 2021
 

 
Sięgniecie po tą książkę czy raczej nie?

15 komentarzy:

  1. Myślę, że i ja pochłonęłabym tę książkę w szybkim tempie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Raczej nie przepadam za literaturą wojenną, ale wątek bibliotekarki może być ciekawy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Chętnie przeczytałabym tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Na pewno warta przeczytania. Poszukam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam zamiar przeczytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Brzmi ciekawie. Też lubię książki o bibliotekarkach, jak również: miłośnikach literatury w ogóle. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. I ja mam zamiar sięgnąć po tę książkę. Przez pięć lat byłem wiejskim bibliotekarzem. Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zazdroszczę Ci pracy, moja mama zanim wyszła za mąż to była bibliotekarką. kocham książki

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo zachęciłaś! Przeczytam na pewno!

    OdpowiedzUsuń
  10. A widzisz Sylwio przeczytają z twoją recenzję dopiero dzisiaj dowiedziałam się że ty jesteś bibliotekarką o czym nie wiedziałam do tej pory. Sądząc z twojej recenzji książka na pewno jest ciekawa, a co do Odille, bohaterki książki to jest trochę podobna do mnie bo ja też czasem coś powiem co nie powinno z moich ust wychodzić 😍

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam czytać książki, które pochłaniają mnie tak, że nie mogę się oderwać:).

    OdpowiedzUsuń
  12. Podsunęłaś mi pomyśł na prezent dla znajomej bibliotekarki :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zawsze chciałam być bibliotekarką.

    OdpowiedzUsuń
  14. Chętnie przeczytam, też zawsze chciałam być bibliotekarką i mieć wszystkie książki pod ręką. Pozdrawiam🌞

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze i odwiedziny mojego bloga :)
Każdego z komentujących odwiedzę na pewno :)