19/2020
Nie wiem jak u Was ale u mnie kwiecień mija w zastraszającą szybkim tempie. Czasu brakuje na bardzo wiele rzeczy chociaż spędzam czas w domu. Jednak nauka zdalna zajmuje nam pół dnia. Mój syn lubi kiedy usiądę koło niego, potrzebuje potwierdzenia, że wszystko robi dobrze. Jednak czasu na czytanie wystarczyło i mam dla Was kolejną recenzję książki. Zapraszam.
Batsheva Rosseli nie ma rodzeństwa jednak wychowała się z Angelo Bianco, którego ojciec odsyła do dziadków po śmierci swojej żony. Eva i Angelo są ze sobą bardzo zżyci i kochają się jak rodzeństwo. Niestety czasy, w których żyją nie są dla nich sprzyjające. Eva ze względu na swoje żydowskie pochodzenie nie jest bezpieczna, natomiast Angelo wybrał swoją drogę i powołanie jakim jest kapłaństwo...ich drogi rozchodzą się na jakiś czas.
Jednak nie potrafią bez siebie żyć i tęsknią za swoim towarzystwem. Angelo aby ratować życie Evy umieszcza ją w klasztorze w Watykanie jako jedną z wielu Żydówek. Niestety Eva nie potrafi usiedzieć w miejscu, chce być potrzebna i pomagać innym. W czasie wojny jest bardzo dużo ludzi, którym trzeba pomóc i razem z księdzem Angelo Eva pomaga na tyle ile może. Jak skończy się ta historia? Myślę, że ciężko będzie Wam się domyślić.
"Z piasku i popiołu, odrodzenie. Z piasku i popiołu, nowe życie. Po każdej pieśni, po każdej modlitwie, po każdym małym buncie, czuła, jak się odradza, odnawia i przyrzekła, że nie przestanie. Przyrzekła, że będzie walczyła, tworzyła szkło z popiołu, i ta odwaga sama w sobie była triumfem"
"Z piasku i popiołu" Amy Harmony to niezwykle piękna i wzruszająca historia, która pokazuje co jest najważniejsze w życiu. Eva i Angelo już się przekonali, że nie potrafią bez siebie żyć. Każda decyzja i kolejny krok jest robiony z myślą o drugiej osoby. Jednak co najważniejsze w trudnym dla wszystkich ludzi czasie była ochrona bliskich. Niestety nie zawsze się to udaje i wojna odbiera całe rodziny. W książce poznajemy życie Żydów w czasie wojny we Włoszech, ich trudną sytuację jednak jeśli damy wciągnąć się w historię Evy i Angela to ma się takie uczucie jakby wojna była tylko tłem ale bardzo ważnym. Przyznam Wam, że nie raz zaciskałam dłonie na książce i przeżywałam trudne i niebezpieczne sytuacje w jakich znajdowali się bohaterzy, traciłam nadzieję.
Ta historia od pierwszej strony porywa, emocje towarzyszą nam do ostatniej strony. Tło historyczne oraz wydarzenia przedstawione w książce są prawdziwe.
Przeczytajcie koniecznie i zobaczcie na jakie niebezpieczeństwa porywali się ludzie by ratować innych. Książka dla każdego kto lubi wzruszające historie z tłem historycznym. Osoby wrażliwe proszone są o przygotowanie chusteczek.
Autor: Amy Harmon
Tłumaczenie: Mateusz Grzywa
Gatunek: powieść historyczna
Wydawnictwo: Niezwykłe
Ilość stron:384
Ilość stron:384
Data wydania:25 marca 2020
Książkę można kupić na stronie wydawnictwa NiezwykłeKsiążkę zgłaszam do wyzwania Olimpiada Czytelnicza.
Kto z Was czytał książkę "Z piasku i popiołu"? Jak wasze wrażenia po lekturze?
U mnie tez Kwiecien zlecial szybko :( nie lubie za bardzo historycznej tematyki :(
OdpowiedzUsuńLubię, kiedy książka mocno mnie poruszy. Będę czytała tę pozycję. 😊
OdpowiedzUsuńThanks for your review 😊
OdpowiedzUsuńWielkim plusem są emocje i to, że tło historyczne zostało przedstawione prawdziwie. Będę miała na uwadze. :)
OdpowiedzUsuńCzytałam i do tej pory uważam, że jest to jedna z najlepszych książek jaką ostatnio miałam okazję czytać :D
OdpowiedzUsuńMusze podsunąć siostrze, może jej się spodoba :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam :)
OdpowiedzUsuńLubię takie książki, z tłem historycznym, wzruszające.
OdpowiedzUsuńMnie również kwiecień bardzo szybko zleciał.
Pozdrawiam serdecznie
Fajnie, że ta historia tak porywa już od pierwszej strony. Będę miała ją na uwadze.
OdpowiedzUsuńJa do niedawna w ogóle nie słyszałam o tej autorce, ale zaciekawiła mnie jej twórczość pod wpływem recenzji Kasi z bloga "Subiektywnie o książkach". Na pewno w końcu zapoznam się z piórem Harmon, choć nie wiem z jakim tytułem. :)
OdpowiedzUsuńU mnie też kwiecień mija wyjątkowo szybko 🙂
OdpowiedzUsuńNo niestety, książka nie w moich klimatach
Pozdrawiam
Lili
Bardzo lubię wzruszające książki, więc tę będę miała na uwadze 😉
OdpowiedzUsuńNie znam, ale lubię kiedy książka wywołuje we mnie jakieś emocje. Kwiecień też mi zleciał błyskawicznie.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam, ale koniecznie muszę to zmienić :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam i nie wiem czy mam ochotę po nią sięgnąć. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNie wiem kiedy ten miesiąc uciekł
OdpowiedzUsuńSzczerze mnie zainteresowałaś ! Bardzo lubie ten typ powieści !
OdpowiedzUsuńU mnie kwiecień również pędzi jak szalony - i tak jak w Twoim przypadku, też przez pół dnia zdalna nauka...no cóż zrobić;) co do książki, nie do końca moje czytelnicze klimaty.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Raczej nie sięgnę, nie moje klimaty.
OdpowiedzUsuń