Witajcie :)
Na początek przepraszam, że nie ma mnie tu ani na waszych blogach ale ostatnio brak mi sił na wszystko. Od kilku dni potwornie boli mnie głowa i jedyne na co mam siłę to przeleżeć, przespać ten ból. Dodatkowo trwa sezon ogórkowy, które w tym roku obrodziły jak szalone i co drugi, trzeci dzień około 15 kilogramów ogórków do przerobienia.
Dziś wszyscy śpią a ja przygotowuję...krokodylki i chciałam się podzielić z Wami tym przepisem. Kto nie zna zapraszam do czytania.
Przepis mam na 2 kilogramy ogórków ale robię zawsze więcej.
2 kilogramy ogórków im mniejsze tym lepiej)
4 łyżki soli
1 główka czosnku
3 łyżeczki chili
8 łyżek oleju
ZALEWA:
0,5 kg cukru
0,75 szklanki octu
Ogórki kroimy wzdłuż na 4 części albo i więcej jeśli są duże. Obsypujemy solą i zostawiamy na 6 godzin.
Po tym czasie odlewamy sok z ogórków i polewamy 8 łyżkami rozgrzanego oleju.
Wsypujemy 3 łyżeczki chili oraz dodajemy pokrojony w plasterki czosnek.
Zalewę gotujemy i zalewamy nią ogórki. Wszystko przemieszać i zostawiamy na 12 godzin i idziemy spać ;)
Po tym czasie wkładamy do słoików i pasteryzujemy około 20 - 25 minut.
Jak smakują ? Pikantne ale smaczne. Mój mąż je uwielbia szczególnie jako zagryzka ( wiecie do czego)
Te robię przeważnie na sam koniec sezonu ogórkowego. A poza nimi kiszone, korniszone, sałatki - mizerie. W tym roku sporo się tego nazbierało (hmm...w sumie nawet nie liczyłam)
Znacie ten przepis? Robicie sami ogórki w domu? Jakie? Podzielcie się przepisami, może coś jeszcze wyrośnie i zrobię.
Ja przyszłej teściowej podkradam takie ogóreczki :)
OdpowiedzUsuńTa pogoda już męczy... Trzymaj się!
OdpowiedzUsuńA ogóry takie uwielbiam ;)
Przez te upały też mam na nic siły, w ogóle nie chce mi się zaglądać na bloga :D.
OdpowiedzUsuńA zaprawy ogórkowe mam już za sobą, ale na przyszły rok chętnie wypróbuję ten przepis.
Nareszcie uchyliłaś rąbka tajemnicy.Na pewno spróbuję 😃 Też robię na ogórki ale po żydowsku czyli na slodko kwaśno i konserwowe😃
OdpowiedzUsuńUwielbiam krokodylki :D
OdpowiedzUsuńNigdy o nich nie słyszałam, a na działce regularnie spora dostawa ogórków, więc koniecznie wypróbuję :) My zwykle robimy kiszone, ew. korniszony, oprócz tego oczywiście mizeria, różne sałatki, np. z serem feta i przegryzamy też solo zamiast słodyczy :D
OdpowiedzUsuńLubię na ostro, więc jutro kupuję ogórasy :)
OdpowiedzUsuńoO ;) takiego przepisu jeszcze nie znałam ;)
OdpowiedzUsuńJak pikantne, to byłyby idealne dla mojego taty ;-) Takich jeszcze nie robiłam, moja wersja jest też na mojej stronce, bo też bawię się w różne przetwory ;-)
OdpowiedzUsuńTo moje ulubione ogorki,zwlaszcza jako dodatek do mies,najczesciej schabowego.
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie potrawy,na ostro :D
OdpowiedzUsuń