Tu jednak miałam obawy bo różnie to z tego produktami bywa. Jeśli jesteście ciekawi jak zakończyła się moja przygoda z samoopalaczem firmy Le Tan zapraszam do czytania.
Na początek kilka słów o firmie LeTan
Jesteśmy wyłącznym dystrybutorem produktów samoopalających Le Tan w Polsce. Firma Le Tan od wielu lat z powodzeniem dba o kondycję i koloryt skóry Australijczyków. Nasze kosmetyki charakteryzują się przyjemnym zapachem, łatwością aplikacji i niesamowitym efektem zdrowej i naturalnej opalenizny.
Le Tan Foaming Mousse Deep Bronze
Opis:
Idealnie rozprowadzająca się pianka dla każdego typu karnacji. Zapewnia długotrwały efekt skóry muśniętej słońcem, który tak jak naturalna opalenizna, zanika stopniowo. Po zastosowaniu peelingu, umyciu i osuszeniu skóry nałóż niewielką ilość produktu na dłonie uprzednio wstrząsając kilkukrotnie butelką. Po aplikacji dokładnie umyj ręce i odczekaj przed włożeniem odzieży do całkowitego wchłonięcia produktu. Data ważności: 24 miesiące od otwarcia. Kolor głęboki brąz.
Skład:
Water, Dihydroxyacetone, Propylene Glycol,Trideceth-9, Polysorbate 20, PEG-5 Ethylhexanoate, Glycerin, Ethoxydiglycol, Butylene Glycol, Phenoxyethanol, Tocopheryl Acetate, Panthenol, Fragrance, PEG-12 Dimethicone, Disodium EDTA, Benzyl Alcohol, Caramel, CI 17200, CI 19140.
Produkt otrzymujemy w miękkim, plastykowym opakowaniu. Samoopalacz jest w formie pianki, więc posiada dozownik z dużym otworem.
Bardzo łatwo można dozować produkt gdyż pompka chodzi lekko bez zacinania się. Na opakowaniu mamy informacje w języku angielskim plus naklejka z informacjami w języku polskim.
Konsystencja pianki lekka o bardzo ładnym karmelowym kolorze. Zapach samoopalacza bardzo ładny, jak dla mnie lekko kokosowy bez woni alkoholowej.
Co najważniejsze w samoopalaczu to czy zostawia smugi? Nie, ale oczywiście trzeba pamiętać, że przy tego typu produktach peeling ciała to podstawa.
Po nałożeniu pianki Le Tan kolor skóry już jest lekko zabarwiony. Czekamy aż produkt się wchłonie i możemy się ubrać. Samoopalacz nie pozostawia śladów na ubraniu. skóra po aplikacji jest delikatnie nawilżona.
Pamiętam mój pierwszy samoopalacz i ten brzydki, mało estetyczny wygląd skóry kiedy to samoopalacz schodził...
Tu nie ma takiej obawy, gdyż efekt zanika stopniowa jak prawdziwa opalenizna. Efekt utrzymuje się na skórze około 2- 3 dni po jednej aplikacji samoopalacza na ciało.
Próbowałam jak najlepiej potrafię pokazać wam efekt na skórze ( nie wyszło najlepiej ale mam nadzieje, że widać efekt)
Po lewej naturalna skóra, po prawie po jednej aplikacji samoopalacza.
Dodatkowo samoopalacz Le Tan otrzymacie w 3 odcieniach:
- dla jasnej skóry Le Tan Foaming Mousse Bronze
- dla średniej skóry Le Tan Foaming Mousse Deep Bronze
- dla ciemnej skóry Le Tan Foaming Mousse Dark Bronze
W ofercie sklepu znajdziecie również samoopalacze w sprayu oraz akcesoria takie jak rękawica aplikacyjna.
Samoopalacz o pojemności 110ml zakupicie w promocyjnej cenie 59,00zł.
Dodatkowo mamy dla was bon, który możecie wykorzystać w sklepie na zakup dowolnego produktu (baner przeniesie Was bezpośrednio sklepu)
Znacie samoopalacze firmy Le Tan?
Cena spora, ale za taki efekt warto więcej zapłacić.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że cena jak na taki produkt nie jest wygórowana.
UsuńPianki, musy, balsamy, olejki. Nic nie jest w stanie zagwarantować mi idealnego, równomiernego krycia. Chyba jakaś pechowa jestem :(
OdpowiedzUsuńOch szkoda :(
UsuńEfekt całkiem niezły:)
OdpowiedzUsuńFajny efekt ale ja rzadko używam samoopalaczy :D
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
w tym roku samoopalacz musi być pod ręką ;)
UsuńCena dość wysoka, lecz produkt bardzo ładnie wygląda na skórze, więc chyba warto zainwestować te pieniądze.
OdpowiedzUsuńWarto, warto :)
UsuńOo super efekt!:))
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie znam zupełnie, efekt fajny, ale nie stosuję w ogóle samoopalaczy :)
OdpowiedzUsuńNie używam samoopalaczy , kiedyś próbowałam, ale zawsze wyglądałam tragicznie;( same plamy pomarańczowe na mojej bladej cerze ;(
OdpowiedzUsuńJednak samoopalacz z wyższej półki daje lepszy efekt.
Usuńnie używam samoopalaczy, ale podejrzewam że zniżka sie niektórym przyda
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPowiem ze się zakochalam chyba :O
OdpowiedzUsuńhttps://gabrysiowetestowaniee.blogspot.com/2016/09/domowe-odzywienie-soraya-ideal-beauty.html?showComment=1472793533187#c5603954985507238047
:)
UsuńEfekt bardzo ładny, podoba mi się :) bardzo dobry jest też olejek do twarzy z bielendy w 100% daje naturalny efekt :)
OdpowiedzUsuńOlejku z Bielendy nie używałam.
Usuńjeśli chodzi o samoopalacze jestem przeciwna :P Wolę słońce :D
OdpowiedzUsuńJa też wolę słońce ale w tym roku kiepsko było z opalaniem.
UsuńNie używam samoopalaczy, powiem szczerze.
OdpowiedzUsuńPrzyzna, że efekty całkiem całkiem :D Ja na szczęście nie muszę nic takiego stosować, ale w przypadku wyrównania kolorów opalenizny - czemu nie ?
OdpowiedzUsuńDokładnie, czemu nie :)
UsuńCenowo całkiem sporo, ale produkt wydaje się być ciekawy. Efekt bardzo subtelny, i dobrze ;)
OdpowiedzUsuńNie jest aż tak wysoka cena, znam droższe ;)
UsuńKusiła mnie kiedyś pianka od Vita Liberata, ale myślę, że ta też może się sprawdzić :)
OdpowiedzUsuńAkurat pianki Vita Liberata nie miałam ale mam inny tej firmy samoopalacz do twarzy.
UsuńSamoopalacze w formie pianki bardzo lubię, ale tej marki nie miałam jeszcze okazji poznać. Wygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuńPianka jest chyba najwygodniejsza :)
UsuńBardzo ładny efekt :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŁadny efekt :D
OdpowiedzUsuńCoś jak Vita Liberata :)
OdpowiedzUsuńTak tyle, że o wiele tańszy :)
UsuńŁadny efekt i fajnie ze można wybrać do odcienia skóry piankę. Jednak mnie zniechęca cena, tym bardziej, że wolę jednak polezec na słońcu :)
OdpowiedzUsuń
Usuńjeżeli słońce jest i czas to czemu nie ;)
Efekt jest!!!
OdpowiedzUsuńSamoopalacze omijam z daleka, bo jak raz sobie kupiłam i wsmarowałam to, kilka dni bałam się wychodzić z domu :)
mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńCałkiem fajny efekt :) Wygląda bardzo naturalnie :) Firmy nie znam :)
OdpowiedzUsuńTak opalenizna jest naturalna :)
UsuńEfekt całkiem niezły, ale ja jestem wierna Vita Liberata, chociaż jest to niestety kosztowna miłość :)
OdpowiedzUsuńNie znam firmy i produktu, ale ja boję się jednak ryzykować z samoopalaczami :)
OdpowiedzUsuńEee nie ma co się bać ;) za pierwszym razem miałam stracha :)
UsuńNie słyszałam o tym samoopalaczu ale efekt musi być świetny. ;)
OdpowiedzUsuńJest świetny, nawet bardzo :)
Usuń