Dzisiejszy post będzie o balsamiku do ust od firmy Tisane. Jest to nowość w ofercie marki.
Opis:
Intensywne nawilżenie, ekstra orzeźwienie oraz przyjemne ukojenie to cechy charakteryzujące nowy balsam w wersji Fresh!
W skład Tisane Fresh wchodzi: aloes, świeże olejki eteryczne
z mięty, eukaliptusa i cytryny, miód, prowitamina B5, olejek jojoba,
wosk pszczeli, olejek rycynowy oraz lanolina.
Więcej informacji tu >klik<
Tisane Fresh to nowa wersja balsamu do ust o którym pisałam tu >klik<.
Czym się różni ten balsam do ust? Przede wszystkim zapachem. To piękny miętowy zapach. Można go porównać do gumy miętowej.
Pozostawia delikatnie chłodzenie na ustach, czyli idealny na ciepłe i suche dni.
Jednak to uczucie dosyć szybko znika.
W skład balsamu wchodzą: aloes, naturalne olejki eteryczne z mięty, eukaliptusa i cytryny, miód,
prowitamina B5, olejek jojoba, wosk pszczeli, olejek rycynowy
oraz lanolina.
Pełny skład:
Petrolatum, Cera Alba, Ricinus Communis Seed Oil, Simmondsia Chinensis
Seed Oil, Mel, Aqua, Lanolin, Isopropyl Myristate, Cholesterol,
Glycerin, Glyceryl Stearate, Cetyl Alcohol, Aloe Barbadensis Leaf Juice
Powder, Panthenol, Citrus Limon Fruit Oil, Mentha Arvensis Leaf Oil,
Eucalyptus Globulus Leaf/Twig Oil, Tocopheryl Acetate, Menthol, Sorbic
acid, Aroma, Propylene Glycol, Helianthus Annuus Seed Oil, CI 75810
(Chlorophyll), Limonene, Citral, Geraniol.
Balsamik Tisane umieszczony w małym słoiczku z odkręcaną nakrętką o pojemności 4,7 grama idealnie nadaje się do każdej torebki czy kieszeni.
Charakteryzuje go lekko zielonkawy kolor i zapach mięty wydostający się tuż po odkręceniu słoiczka.
Konsystencja jest z tych gęstszych ale idealnie możemy wybrać ze słoiczka niewielką ilość i nałożyć na usta gdzie rozsmarowuje się bez żadnego problemu.
Tisane Fresh bardzo szybko wygładza i nawilża usta niemal natychmiastowo, a efekt bardzo długo utrzymuje się na ustach. Po aplikacji usta się nie lepią.
Mogę z czystym sumieniem polecić ten balsamik i póki co jesień mamy ciepłą i słoneczną więc Tisane Fresh idealny na tą pogodę.
Kto z Was miał okazję stosować balsam Tisane Fresh? Jestem ciekawa jak się u was sprawdził?
Kiedyś miałam zwykłą wersję i byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńTą zwykła wersję też miałam ;)
Usuńja w ogóle jeszcze nie miałam okazji testować Tisane, ale od lat go kojarzę i mam na niego chętkę :D
OdpowiedzUsuńWarto przetestować bo to naprawdę świetne produkty.
UsuńMiałam i uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
Nie stosowałam go ale podoba mi się zapach.
OdpowiedzUsuńMięta chłodzi, łagodzi i odświeża.
Wolę taki zapach od słodkich kwiatowych czy owocowych ;)
Ja jednak bardziej wolę te słodkie smaki :)
UsuńUwielbiam go za ten efekt chłodzenia :)
OdpowiedzUsuńmiałam go i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo lubie klasyk od tissane. Myśle, ze i to by mi podpasowala ;-)
OdpowiedzUsuńNa pewno :)
UsuńNie miałam jeszcze ich kosmetyków, ale kiedyś muszę się w końcu na jakiś skusić, bo słyszałam sporo dobrego :)
OdpowiedzUsuńTo naprawdę dobre kosmetyki więc warto sięgnąć po nie :)
UsuńSzkoda, że te uczucie chłodu na ustach tak krótko trwa. :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Przeważnie takie efekty są krótkotrwałe.
Usuńuwielbiam balsamy do ust :)
OdpowiedzUsuńhttp://gabrysiowetestowaniee.blogspot.com/2016/09/uwielbiam-szperac-w-internecie.html
Ja też :)
Usuńznam tylko wersję klasyczną
OdpowiedzUsuńSpróbuj również tej, jest naprawdę świetna :)
UsuńBrakuje mi regularności w smarowaniu ust balsamikami :)
OdpowiedzUsuńJa stosuje wtedy kiedy mam taką potrzebę wiec u mnie regularności również nie ma ;)
UsuńTej wersji nie miałam :) Mam natomiast tą klasyczną i bardzo dobrze się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńO tak klasyczna jest świetna.
Usuńsporo o tym produkcie, jeszcze go w sklepie nie widziałem
OdpowiedzUsuńJeszcze nic z Tisane nie miałam :)
OdpowiedzUsuńJeśli możesz, kliknij w linki w najnowszym poście, dzięki ;*
Warto nadrobić :)
UsuńLubię te balsamy :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMięta, eukaliptus i cytryna na ustach? To cos co lubie ! Chyba by mi sie to spodobalo :)
OdpowiedzUsuńWarto się przekonać.
UsuńZnam tylko różową wersję :D
OdpowiedzUsuńMoja mama miała kiedyś inna wersję Tisane :)
OdpowiedzUsuńTa jest nowością.
UsuńNie znam firmy i balsamu, jednak nie przepadam za formą słoiczkową :) wolę tuby lub w formie pomadki :P
OdpowiedzUsuńWiesz...ja jak mam wybór też wolę w formie pomadki.
UsuńNie znam tej firmy. melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuńOj to warto nadrobić i wypróbować ich produkty :)
UsuńMam i bardzo sobie chwalę i strasznie mi się podoba ten fikuśny słoiczek.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJeszcze ich nie miałam, ale słyszałam sporo dobrego, chyba czas samej siegnąć 😉
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto polecam :)
Usuń