poniedziałek, 20 stycznia 2025

Zapomniany zbawca. Piotr Zalisz - recenzja książki.

 3/2025

W nowym roku mam wyjątkowe szczęście do książek. Trafiają się takie, które mają niezwykle powolne, wręcz nużące początki. Zamiast wciągnąć mnie w wir wydarzeń od pierwszych stron, raczej delikatnie popychają ku dalszej lekturze. Dopiero w połowie akcja nabiera, a fabuła zaczyna intrygować. Mam nadzieje, że to moje "szczęście" nie utrzyma się zbyt długo. Jak było z książką Piotra Zalisza "Zapomniany zbawca"? Zapraszam do czytania.


 Opis z okładki:

 "Choćbyś miał upaść tysiąckroć, choćbyś stracił ręce i nogi, a rozpacz ogarnęła twój umysł, musisz trwać. Udowodnić tym, którzy ci źle życzą, że się mylą. Pokazać im swoje prawdziwe ja, spluwając niegodziwości losu prosto w twarz."

Saga, chłopiec urodziny w erze globalnej zarazy zwanej pustką, dorasta w świecie, który upadł pod ciężarem wojny, chorób i ludzkiego szaleństwa. Po utracie rodziny dziesięcioletni chłopiec staje przed wyzwaniem - poradzenia sobie samemu w tym dziwnym świecie oraz odnalezienie własnej drogi w rzeczywistości, w której nawet najmniejsza decyzja może mieć przerażające konsekwencje. Kiedy chłopiec zaczyna poznawać świat na własnych warunkach , odkrywa, że rzeczywistość nie jest taka prosta, jak mogłoby się wydawać. Przerażające wizje, niepokojące sny i dziwne omamy sprawiają, że Saga zastanawia się co jest prawdą, a co wymysłem jego szaleńczego umysłu.

 "Zapomniany zbawca" Piotra Zalisza to książka, która przyciąga uwagę swoim mrocznym klimatem i niecodziennym bohaterem - dziesięcioletnim chłopcem o imieniu Saga. Akcja powieści toczy się w świecie zniszczonym przez tajemniczą zarazę, zwaną pustką, gdzie bohaterowie muszą zmierzyć się z własnymi lękami i walczyć o przetrwanie.
Brzmi jak horror? To jednak raczej science fiction połączone z wątkami horroru, które niestety nie do końca spełniło moje oczekiwania.
Autor stworzył interesującą wizję postapokaliptycznej rzeczywistości, w której zarażeni umierają w męczarniach, a świat zdaje się skazany na zagładę. W centrum wydarzeń znajduje się jednak młody bohater - odważny i niezwykle  dojrzały jak na swój wiek dziesięcioletni chłopiec o imieniu Saga. Jego sny, wizje i przeżycia miały budzić grozę, jednak zabrakło mi w nich tego napięcia. Mimo ciekawego pomysłu na powieść, historia była pozbawiona dynamiki. Oczywiście nie była aż tak zła bo jednak mimo wszystko zmusza do refleksji nad ludzką naturą w obliczu śmierci i samotności, jednak mimo wszystko nie dostarczyła mi tych emocji, których oczekuje po lekturze książki o takiej tematyce.
 
"Zapomniany zbawca" Piotra Zalisza z pewnością znajdzie swoich zwolenników wśród miłośników horrorów na pograniczu fantastyki, którzy cenią psychologiczne aspekty fabuły. Jeśli jednak szukasz mrożącego krew w żyłach horroru, możesz poczuć się zawiedziony tak jak ja. 
 
Autor: Piotr Zalisz
Gatunek: horror/ science-fiction
Wydawnictwo: WasPos 
Ilość stron: 264
Data wydania: 21 listopada 2024
 

12 komentarzy:

  1. Psychologiczny aspekty w książce są dla mnie mile widziane, więc chętnie sięgnę po ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że jednak zabrakło dynamiki w tego typu książce.

    OdpowiedzUsuń
  3. Science-fiction to nie mój gatunek :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapiszę tytuł, myślę, że może mi się spodobać, pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię takie sci-fi, ale nie do końca pasuje mi tu taki bohater. Raczej nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety to nie moja bajka. Ale recenzja może zachęcić tych, co lubią ten gatunek

    OdpowiedzUsuń
  7. Do mniej si-fi nie przemawia wcale, więc tym razem odpuszczę ten tytuł. Serdecznie pozdrawiam 🙂

    OdpowiedzUsuń
  8. Może kiedyś bym sięgnęła po tego typu treści, teraz jednak s-f do mnie nie przemawia...

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawe :D Chętnie dodam do mojej listy czytelniczej.
    Miłego dnia! :) Pozdrawiam serdecznie!🤗
    PS. Dziękuję za komentarz u mnie ;)
    Angelika

    OdpowiedzUsuń
  10. Niedawno zostałam matką i nie jestem pewna czy dźwignęłabym książkę, w której dziecko musi się zmagać z utratą rodziny i innymi przeciwnościami losu.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze i odwiedziny mojego bloga :)
Każdego z komentujących odwiedzę na pewno :)