17/2024
To już moje drugie spotkanie z Karolem Fitrzykiem. Poprzednia książka, którą miałam okazję czytać "Kamieniarz" zrobiła na mnie duże wrażenie. Tym razem było jeszcze bardziej "dziwnie".
Jeśli jesteście ciekawi moich wrażeń po lekturze zapraszam na recenzję.
Opis z okładki:
Jan Stec to dziennikarz, który został posądzony o podwójne morderstwo swoich informatorów. Do tego jest alkoholikiem i jego życie w tej chwili to myśl by tylko się napić. Sąd go uniewinnia. Jednak wokół niego i sprawy jest bardzo głośno. Po namowach swojej przyjaciółki wyrusza do Krościenka by przeczekać największy szum wokół jego osoby i spróbować chociaż na chwilę nie sięgać po alkohol.
To co tam go spotyka nie śniło mu się nawet w największych koszmarach.
Zauważyłam, że sięgając po książki Pana Karola trudno stwierdzić czego tak naprawdę można się spodziewać. To co spotkało głównego bohatera jest tak dziwne, że w zasadzie nie wiemy czy to zwidy po odstawieniu alkoholu, czy może jednak obłęd albo jeszcze coś zupełnie innego. Każdy z czytelników sięgając po "Dusze czyśćcowe" zapewne odniesie zupełnie inne wrażenia po lekturze. Osobiście miałam taki mętlik w głowie, że trudno było odróżnić co jest snem, a co jawą. Autor potrafi w sposób idealny wyprowadzić czytelnika w pole, by na końcu zawrócił na właściwą ścieżkę mając jednak z tyłu głowy czy to faktycznie dobra droga. Po mimo, że na końcu wszystko się wyjaśniło to i tak pozostało mnóstwo pytań, domysłów i przypuszczeń. Każdy powieść może interpretować w dowolny sposób. Po mimo, że na stronie lubimy czytać książkę uznano za horror to dla mnie zdecydowanie bardziej pasuje gatunek thriller psychologiczny.
Autor: Karol Fitrzyk
Gatunek: thriller psychologiczny
Wydawnictwo: WasPos (Mroczne Historie)
Ilość stron: 228
Data wydania: 17 kwietnia 2024
Widzę, że to dość zagmatwana historia, a takie w sumie lubię.
OdpowiedzUsuńTo musi być bardzo ciekawa książka. Lubię klimaty życia po życiu. Sama mam kilka takich książek w domu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do obejrzenia mojego nowego obrazu :)
Nie słyszałam wcześniej o autorze, ale jestem na tyle zaciekawiona, że spróbuję czy podpasuje mi jego styl.
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja. Ostanio obejrzałam Black Swan i tam też ciężko mi było odróżnić, co było wytworem wyobraźni bohaterki, a co prawdziwymi zdarzeniami :)
OdpowiedzUsuńIt does look intriguing. Love the bookcover!
OdpowiedzUsuńCzuję się zaintrygowana tą recenzją, więc chyba sięgnę po tę pozycję :)
OdpowiedzUsuńTym razem Sylwio raczej nie dla mnie, pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńRecenzja świetna, ale książka tym razem nie dla mnie. Serdecznie pozdrawiam 🙂
OdpowiedzUsuńOstatnio czytałam bardzo ciekawą recenzję na temat tej książki. Twoja potwierdza, że warto ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńBrzmi całkiem ciekawie.
OdpowiedzUsuńLubię takie zawiłości, biorę pod uwagę oba tytuły...
OdpowiedzUsuńNie do końca lubię takie pogmatwane historie. Ale najważniejsze, że Tobie się podobała i na pewno ma ona grono swoich fanów.
OdpowiedzUsuń