piątek, 23 lutego 2024

Domowe makramy. Susanna Uusitalo - recenzja książki.

 6/2024

Już od dawna marzy mi się by zrobić jakąś makramę na przykład łapacz snów albo kwietnik na kwiatka, który mogłabym powiesić na tarasie. Jednak problem jest taki, że nie wiem jak za to się zabrać. Kiedy przeglądając stronę księgarni natknęłam się na książkę Susanny Uusitalo "Domowe makramy" pomyślałam, że to coś dla mnie ;)


Opis z okładki:


 Makrama czyli wiązania sznurków to wiekowa technika, która od jakiegoś czasu stała się bardzo modna. Patrząc na cuda jakie wychodzą ze sznurka wydaję się, że to trudna technika jednak ja zapewnia autorka wystarczy poznać kilka podstawowych wiązań by wyczarować cuda, które będą cieszyły oko.
W książce znajdziemy kilkanaście wiązań, które wyglądają na bardzo proste. Jeśli je opanujemy możemy spróbować wykonać którąś z dwudziestu propozycji zaprezentowanych w książce.
Książka napisana jest w bardzo przystępny sposób więc nie ma problemu ze zrozumieniem kolejnych kroków podczas pracy.
Do tego wszystko pokazane jest na pięknych dużych fotografiach więc praca z tą książką to czysta przyjemność.


 


 


 
"Domowe makramy" to książka, która przybliży nam technikę makramy i być może sprawi, że pokochamy wiązanie sznurka i uda nam się wyczarować piękne
 dekoracje naszego domu. w książce mamy tylko propozycję, a my możemy bawić się kolorami, wiązaniami i jeśli tylko nabierzemy trochę wprawy to na pewno stworzymy coś swojego nietypowego i oryginalnego. 

Autor: Susanna Uusitalo
Tłumaczenia: Agata Słabuszewska
Gatunek: poradnik
Wydawnictwo: Kobiece
Ilość stron: 144
Data wydania: 2023

Ten i inne poradniki do kupienia na stronie TaniaKsiazka.pl.

23 komentarze:

  1. Uwielbiam makramy i podziwiam osoby, które potrafią je tworzyć.

    OdpowiedzUsuń
  2. Thanks so much for the review. Yes, it is a craft my father loved. I was never much good at it. Such an inspiring book. Especially, for the weekend.

    OdpowiedzUsuń
  3. Taka ozdoba na butelkę bardzo mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedyś robiłam makramy, ale nie miałam takich ładnych poradników :)

    OdpowiedzUsuń
  5. To z pewnością przydatna propozycja dla osób, które lubią takie manualne zajęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Technika makramy przydaje się na wiele sposobów, miałam kiedyś ozdobę na ścianę, ale strasznie łapała kurz...
    jotka

    OdpowiedzUsuń
  7. Idealna książka dla fanów DIY:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Wow! Ale cudeńka! Przydałaby mi się ta książka :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Myślę, że ta książka zainteresuje wiele osób - ja jednak sobie odpuszczę, bo zupełnie nie jestem w targecie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Podziwiam osoby, które mają cierpliwość do tego typu rzeczy. Są one piękne, ale mam dwie lewe ręce. A łapacz snów robię sobie z mozaiki diamentowej - to dużo prostsze ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawa książka, na pewno przydatna dla wszystkich początkujących w splotkach;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Makramy są naprawdę piękne, ale nie w moim stylu. Co nie zmienia faktu, że podziwiam rękodzieło. Świetnie, że udało Ci się dorwać taki poradnik, gdzie wszystko opisane jest krok po kroku :) Miłego tworzenia! Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  13. Makramy pięknie wyglądają, ale nie jestem ich wielką pasjonatką :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam makramy, mogłabym je podziwiać i podziwiać. Niektóre to prawdziwe dzieła sztuki! Szacunek dla wszystkich, którzy mają ten smyk do ich tworzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam kupione kilka sznurków do robienia makramy ale nawet nie pamiętam, gdzie je schowałam... Kiedyś koleżanka nauczyła mnie robić listki i mam dwie listkowe ozdoby :).

    OdpowiedzUsuń
  16. Warto spróbować. Zabawa sznurkami jest super '-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Podoba mi się. Mam w domu dwie makramy, ale obydwie kupne. Może spróbuję sama nauczyć się je pleść.

    OdpowiedzUsuń
  18. Podziwiam rękodzieło... Nie wiem czy ja potrafię, i taki poradnik, książka nie powiem przygarnęłabym. Pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń
  19. Podziwiam! Ja od dwóch lat chcę się nauczyć szydełkować i wciąż nie mam czasu, ewidentnie nie mam też wybitnych umiejętności w tym kierunku, więc jak od wielkiego dzwonu się do tego przysiadam, to póki co... :D No cóż.
    Ale bardzo chciałabym umieć coś rękodzielniczego! A udało Ci się zrobić taki kwietnik albo łapacz snów?

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze i odwiedziny mojego bloga :)
Każdego z komentujących odwiedzę na pewno :)