1/2022
Zaczął się nowy rok i przede mną nowe książki. Tym razem sięgnęłam po książkę Heather Morrris "Trzy siostry". Wiem, że wiele osób nie lubi autorki i jej podejścia do historii ludzi uwięzionych w obozach. No cóż...historia Lalego wydawała się mało realna, chociaż wydarzyła się rzeczywiście. Tym razem autorka opisała historię trzech sióstr, które przeżyły obóz Auschwitz. Jeśli jesteście ciekawi tej historii zapraszam na recenzję.
Opis z okładki:
"Trzy siostry" Heather Morris to historia przepiękna i niesamowicie wzruszająca. Życie w Auschwitz to niewyobrażalne piekło dla każdego kto tam się znalazł. Dziewczyny miały siebie i walczyły o każdy dzień. Najpierw Cibi i Livi, a później również Magda, która dołączyła do nich po dwóch latach. Dziewczyny przeżyły obóz, później marsz śmierci by w końcu powrócić do domu. Jednak to nie koniec ich podróży. Są ludzie, którzy nadal traktują ich jako kogoś gorszego. Ich kolejnym celem jest Izrael.
Muszę Wam napisać, że w końcu kiedy po tych wszystkich świętach mogłam usiąść do książki to przepadłam. Wzruszyłam się bolesną ale i niesamowicie piękną historią trzech sióstr. To miłość pozwoliła przetrwać im to piekło. To ona trzymała ich przy życiu. To miłość i nadzieja wyrwała ich ze szponów śmierci i pozwoliła na nowo cieszyć się życiem.
Książki Heather Morris traktuje jako powieści historyczne, a nie dokumentalne i tak czyta się je o wiele łatwiej. Dziewczęta opowiadając swoją historie autorce zapewne nie ubarwiały jej, ale jednak opisane wydarzenia w książce są oparte na tej historii. Nie doszukujmy się tu niespójności po prostu spróbujmy sobie wyobrazić sobie co przeżyli ludzie, którzy trafili do obozów.
Data wydania: 10 listopada 2021
Tą i inne książki z gatunku beletrystyka i literatura piękna , znajdziecie na stronie księgarni Tania Książka w atrakcyjnych cenach.
Thanks for your review:)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze tej książki. Być może w przyszłości się na nią skuszę.
OdpowiedzUsuńJuż mam tę książkę na liście tych obowiązkowych do przeczytania.
OdpowiedzUsuńMam ją w planach. Poprzednia jej książka mnie urzekła i wzruszyła. Po tym tytule spodziewam się podobnych emocji.
OdpowiedzUsuńMam w planach ją przeczytać, ale muszę być do tego w lepszym nastroju.
OdpowiedzUsuńTeraz podchodzę do literatury obozowej nieco inaczej - nie ufam zbeletryzowanym opowieściom - mam kogoś bliskiego w Oświęcimiu, który zna pracowników Muzeum. Pozdrawiam Sylwio :-) .
OdpowiedzUsuń