2/2022
Książki uwielbiam, to na pewno zauważyliście. Dostaje je do recenzji, wypożyczam z biblioteki, w której pracuje i wyobraźcie sobie, że czasem zdarza się taka sytuacja, że nie mam co przeczytać. Wtedy ratuje mnie Magda z Domowy Klimacik i pożycza swoje książki. No tak...jest jeszcze niewielki stos hańby ale w zasadzie może jeszcze chwilę poczekać ;)
Książkę, którą dziś chcę Wam przedstawić pożyczona jest właśnie od Magdy. Zapraszam na recenzję.
Opis z okładki:
Już pierwsze strony książki opisują brutalne morderstwo, a później jest już tylko gorzej. W Puławach giną ludzie, to nie są zwykłe morderstwa lecz brutalne i okrutne. Samo zidentyfikowanie zwłok jest bardzo trudne. Policja sprawdza czy te wszystkie morderstwa coś łączy ze sobą i mamy tu do czynienia z seryjnym mordercom czy jednak to tylko makabryczny zbieg okoliczności.
Po jakimś czasie okazuje się, że prawdopodobnym motywem morderstw jest huczna i szalona impreza urodzinowa, która miała miejsce dwadzieścia lat temu.
Kto morduje i co jest jego motywem?
Do był naprawdę dobry i mocny kryminał. Dużo morderstw, wiele krwi i wiele wątków. Do tego duże grono podejrzanych. Przyznam się, że pomimo, iż książka wciągnęła mnie naprawdę mocno to niestety nie miałam większego problemu z wytypowaniem mordercy. Nawet zaczęłam się zastanawiać czy po prostu nie wpadłam w pułapkę autora i bezbłędnie odgadłam tożsamość mordercy, czy jednak to, że przy takiej ilości kryminałów, które czytam doszłam do wprawy rozwiązywania zagadek. Jednak mimo wszystko dałam się zaskoczyć autorowi ponieważ kompletnie nie mogłam przewidzieć jaki będzie motyw.
"Klatka" to naprawdę mroczny kryminał, który może pochwalić się naprawdę szybką akcją, barwnymi postaciami. Tych postaci mamy naprawdę sporo, każdy z innym temperamentem i usposobieniem. Wszyscy oni mogą być potencjalnymi mordercami. No i tu trzeba czytać naprawdę uważnie żeby ich wszystkich zapamiętać i nikogo nie pomylić. Książka objętościowa dosyć gruba ale przeczytałam ją naprawdę szybko.
Nie wiem czy powinnam porównywać twórczość jednego autora do drugiego ale miałam wrażenie, że czytałam książkę dosyć znanego (często pojawiającego się u mnie) autora. Żeby była jasność to nie była kopia książki autora ale bardzo podobny styl, podobna brutalność w opisie morderstw. Napiszę tylko tyle, że to dobrze rokuje i już mam zamiar przeczytać kolejną książkę pana Krzysztofa "Chwasty" - nawet stoi już w mojej bibliotece na półce ;)
Autor: Krzysztof Jóźwik
Seria: Seria puławska (tom I)
Gatunek: kryminał, thriller
Wydawnictwo: Filia
Ilość stron: 520Data wydania: 16 czerwca 2021
Co myślicie o tej pozycji? Znacie twórczość Krzysztofa Jóźwika?
Mam tę książkę, ale jeszcze nie miałam czasu do niej zajrzeć. Wszystko przede mną.
OdpowiedzUsuńMyślę, że ta książka by mnie wciągnęła w swoją historię.
OdpowiedzUsuńThanks for your review:)
OdpowiedzUsuńNiestety nie miałam jeszcze okazji czytać książek Jóźwika, ale z przyjemnością po nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńLubię kryminały i chętnie po tę książkę sięgnę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Lubię kryminały ❤
OdpowiedzUsuńNie czytałam nic tego autora, ale może się skuszę, skoro tak chwalisz :)
OdpowiedzUsuńI haven't read it yet, thanks for sharing.
OdpowiedzUsuńI invite you to visit my last post. Have a good week-end!
Oh very iteresting plot darling
OdpowiedzUsuńNie cierpię kryminałów, ale mam podobne wątki w swoich lekturach historycznych. Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuń