Chińskie legendy przypisują wynalazek herbaty mitycznemu Boskiemu rolnikowi ale udokumentowane spożywanie herbaty to okres dynastii han. Była ona używana jako tradycyjne lekarstwo w Chinach, Japonii, Indiach i Tajlandii. Stosowana przy większości dolegliwości, a także przy tamowaniu krwawienia, kontroli temperatury ciała oraz wspomaganiu trawienia.
W roku 1191 mnich buddyjski napisał Księgę Herbaty, w której przedstawił pozytywny wpływ zielonej herbaty na pięć najważniejszych ludzkich organów, zwłaszcza na serce. Napisał, że picie zielonej herbaty zaspokaja pragnienie i wspomaga usuwanie efektów picia alkoholu; działa stymulacyjnie; pomaga przy problemach trawiennych; zapobiega zmęczeniu; działa moczopędnie.
W przepięknym metalowym pudełku ozdobionym bukietem białych kwiatów umieszczono przepyszną herbatę. 100% zielonej cejlońskiej herbaty z dodatkiem wiórków kokosowych oraz nutą róży, bławatka i granatu.
Przyznam się szczerze,że nie przepadam za zielonymi herbaty najbardziej wolę czarne a szczególnie herbaty earl grey. Gdy otworzyłam tą herbatę poczułam przepiękny aromat.
Prawdę mówiąc trudno określić co tak ładnie pachnie czy to róża czy bławatek.
Dziś mogę przyznać, że to moja ulubiona zielona herbata. Aromatyczna, delikatna słodka dzięki kokosowi,który znajduje się w herbacie.
Jeśli ktoś ma ochotę na tą lub inna herbatę Basilur zapraszam do zapoznania się z ofertą.
Lubicie zielone herbaty?
Nie lubię herbatek smakowych.. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zieloną i czerwoną herbatę :)
OdpowiedzUsuńJa nie za bardzo ale ta zielona wyjątkowo mi zasmakowała :)
UsuńUwielbiam herbaty :o) A ta piękne ma opakowanie ... i smak na pewno też :o)
OdpowiedzUsuńO tak samo opakowanie przyciąga uwagę a smak kusi :)
Usuńnie Przepadam ale chyba zmienie zdanię ;)
OdpowiedzUsuńChciałabym ją kiedyś spróbować, jestem nimi zauroczona :))
OdpowiedzUsuńOj zasmakowałaby mi :) Śliczne opakowanie:)
OdpowiedzUsuńWypiłabym taką herbatkę bardzo ładnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam fusiaste herbaty. A zielona z dodatkami to jest poezja. Z przyjemnością kiedyś jej spróbuję.
OdpowiedzUsuńP.s. ciekawą historię herbaty opisałaś, podobało mi się:)
Dziękuję :*
UsuńUwielbiam te herbaty i ich puszeczki. Mam kilka, moja ulubiona to Winter z żurawiną oraz zielona z miętą ;)
OdpowiedzUsuńHejka
OdpowiedzUsuńZałozyłam nowego bloga, wpadniesz i zostaniesz na dłużej?
http://mojmalyogrodeczek.blogspot.com
Trzeba przyznać, że opakowania mają przepiękne.
OdpowiedzUsuńAle super opakowania <3
OdpowiedzUsuńhttp://typical-writers.blogspot.com/