środa, 12 czerwca 2019

Warcross. Marie Lu - recenzja książki.

28/2019

Czy zdarza się, że zaskakujecie same siebie? Sięgacie po coś co wydaje się, że na pewno nie jest dla Was, a później jesteście oczarowane? Może to być kosmetyk, ubranie albo jak w moim ostatnim przypadku książka. 
Prawdę mówiąc nie wiem co mnie skusiło by sięgnąć po tą książkę...opis, okładka czy po prostu impuls. Jak skończyła się moja przygoda z książką "Warcross" czytajcie dalej.


Opis z okładki:


Emika Chen to młoda hakerka, która próbuje jakoś związać koniec z końcem pracuję jako łowczyni nagród, łapie graczy Warcrossa, którzy zaangażowali się w nielegalne zakłady. Wychodzi jej to różnie, a niestety ze względu na karalność nie jest w stanie zarobić pieniędzy w inny sposób. Kiedy zaczynają się Międzynarodowe Mistrzostwa Warcrossa Emika włamuje się do meczu otwarcia licząc na łatwy zarobek. Poprzez usterkę programu zostaje przeniesiona do świata Warcrossa, a to zmienia jej życie diametralnie. Hideo Tanaka twórca gry chce się spotkać osobiście z dziewczyną.


Przyznam szczerze, że pierwsze dwa rozdziały pomyślałam, że to nie książka dla mnie ale nigdy nie mam w zwyczaju odkładać książki dopóki nie przeczytam ostatniej strony. Kolejne strony wciągnęły mnie niesamowicie, wpadłam razem z Emiką w wirtualny świat Warcrossa i nie potrafiłam się oderwać. Fabuła książki skupiła się przede wszystkim na grze i problemach z hakerami. W tle pojawił się wątek romantycny ale bardzo znikomy z czego jestem zadowolona. Pomimo, że już dawno przestałam się zaliczać do młodzieży i nie jestem fanką gier komputerowych to książka "Warcross" pochłonęła mnie całkowicie, a świat wykreowany przez autorkę pod każdym względem zaskoczył. 
Zakończenie książki było dla mnie niesamowitym zaskoczeniem, którego bym się nie spodziewała. 
Książkę polecam każdemu, kto chociaż odrobinę lubi science - fiction i historie jak z Matrixa. Bez względu na wiek i preferencje czytelnicze, historia Warcrossa wciągnie nie jednego.


Autor: Marie Lu
Tłumaczenie: Andrzej Goździkowski
Gatunek: literatura młodzieżowa, fantastyka
Seria:Warcross - tom I
Wydawnictwo: Młodzieżówka
Ilość stron: 456
Data wydania: 15 maja 2019

Książkę możecie kupić na stronie w promocyjnej cenie >klik<

https://www.facebook.com/Wydawnictwo-M%C5%82odzie%C5%BC%C3%B3wka-2048304602146802/
 Książkę zgłaszam do wyzwania Olimpiada Czytelnicza.


Miał ktoś z Was okazję przeczytać "Warcross"? Jak Wasze wrażenia po lekturze?

21 komentarzy:

  1. Tym razem, to zupełnie nie moja bajka. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak myślałam ale jestem pozytywnie zaskoczona :)

      Usuń
  2. Historia jak z Matrixa - to mnie mocno zachęca do lektury tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Hello, thanks for the information. Have a nice day

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie moja tematyka, ale fajnie, że Tobie się podobała :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak z Matrixa? Biere w ciemno ;D A tak serio, to "Matrixa" pierwszą część oglądałam chyba z 15 razy, pozostałe mniej, ale i tak uważam go za absolutnie kultową i genialną serię. Bardzo bardzo chętnie przeczytałabym tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Matrix to już kultowa seria ale chyba pierwsza część najlepsza, a książka naprawdę mnie zaskoczyła :)

      Usuń
  6. Wydaje się być całkiem ciekawa

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo przyjemnie czytało się Twoją recenzję. Ta książka to raczej nie moja bajka,ale czasem faktycznie- masz rację- wciąga nas czytanie książek, o których nawet nie pomyślałybyśmy, że mogą nas zainteresować.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego czasami lubię sięgać po takie książki, które są jakby "z innej bajki"

      Usuń
  8. Chętnie zaglądam na posty z recenzjami książek :) Zawsze znajdę coś co mnie zaciekawi i spowoduje, że muszę wpisać kolejną pozycję na listę książek do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się bardzo :) czytając recenzję książek na innych blogach moja lista książek do przeczytania powiększa się w zastraszającym tempie :)

      Usuń
  9. Ta książka zdecydowanie nie jest dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zupełnie nie moja bajka ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja bardzo chętnie ją przeczytam. Bardzo mnie zaciekawiła :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Własnie szukałam czegoś do czytania przy opalaniu się ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. To dobra praktyka, żeby zawsze czytać do końca, bo można takie perełki znaleźć. Tematyka nie moja, ale przyznam, że sam się tak czasem zaskakuję na różnych rzeczach!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze i odwiedziny mojego bloga :)
Każdego z komentujących odwiedzę na pewno :)