poniedziałek, 3 czerwca 2019

Odwrócone. Hayley Chewins - recenzja książki.

27/2019

Jak ja czasem lubię przenieść się do innego świata, świata baśni i fantazji gdzie wiele rzeczy jest możliwych i nie ma ograniczeń. Ty razem na chwilę wytchnienia i cudownych chwil dała mi przygoda z książką "Odwrócone" Hayleya Chewinsa. Zapraszam na recenzję.


Opis z okładki:


"Każdej dziewczynce, która przychodziła na świat w Blajbakanie, w dniu narodzin podsuwano lusterko. To co zrobił noworodek, przesądzało o jego losie: czy dziewczynka wyląduje tutaj, czy w zewnętrznym świecie, szorując podłogi, po których stąpają buty Mistrzów."

Delphernia Podmorska spędziła całe swoje życie w klasztorze dla odwróconych dziewcząt.  Klasztor miał na celu nauczyć dziewczyny posłuszeństwa, milczenia, a także wytwarzania migotu czyli złota. Delphernia była inna i nie potrafiła być posłuszna Matce Dziewięć, chciała zadawać pytania i śpiewać. Niestety śpiew dla dziewcząt był zakazany. Nie potrafiła również wytwarzać migotu.
Największym marzeniem Delpherni było wydostanie się z klasztoru i spojrzeniu w niebo. W końcu nadarza się okazja i dziewczynę wybiera sam książę Blajbakanu.
Po dwunastu latach życia w zamkniętym klasztorze dla dziewczyny wszystko jest niezwykłe i tajemnicze. Czy poradzi sobie w świecie poza murami? Czy zaufa księciu i wyjawi swój sekret?

"Słowa nigdy nie są same, gdy ktoś je wypowiada. - odparł Bly. - Bo niosą echo"

Książka "Odwrócone" to przepiękna baśń lecz utrzymana w bardzo melancholijnym klimacie. Historia przepełniona śpiewem i marzeniami, marzeniami o ucieczce i wolności, ale również o akceptacji przez siebie i innych. Czy wszyscy musimy być tacy sami, podporządkowani panującym regułom? Delphernia nie chciała się dopasować ale też nie potrafiła się zmienić. 
Chwilami historia była smutna ale dawała nadzieję, na akceptację i zrozumienie.

Chociaż na początku nie mogłam wczuć się w klimat książki tak ze strony na strony co raz bardziej mnie wciągała i porywała swoimi tajemnicami. To nie jest książka, w której panuje wartka akcja wręcz przeciwnie: spokój i zaduma. Poznajemy niezwykłe miejsce gdzie rośnie płucnica i językoowoce, latają klasztoskrzydlaki, a chłopcy grają na kamiennofletach. 
Książka idealna dla młodzieży, która lubi baśniowe klimaty oraz dla starszych, którzy mają ochotę na melancholijną historię dziewczyny.



Autor:Hayley Chewins
Tłumaczenie:Patrycja Zarawska
Gatunek: literatura młodzieżowa, fantastyka
Wydawnictwo: IUVI
Ilość stron: 272
Data wydania: 24 kwietnia

Książkę możecie kupić na stronie w promocyjnej cenie >klik<

http://iuvi.pl/


Książkę zgłaszam do wyzwania Olimpiada Czytelnicza


Lubicie na czytać takie baśniowe historie? A może ktoś z Was już czytał "Odwrócone"?

38 komentarzy:

  1. Kiedy moje dzieci w rodzinie będą trochę starsze, polecę im tę książkę.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszy raz o niej słyszę :) Możliwe, że w przyszłości przeczytam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie słyszałam chyba o tej książce. Chciałabym ją przeczytać, mogłaby mi się spodobać. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zakochałam się w tej okładce!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na zdjęciu nie udało się uchwycić ale ta okładka pięknie błyszczy :)

      Usuń
  5. Okładka przyciąga oko, ale i wykreowany świat mógłby mi się spodobać :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Interesting post dear! thanks for sharing, xx

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapewne za szybko po nią nie sięgnę, ale mimo wieku mogłaby mi się podobać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiek chyba nie jest przeszkodą w czytaniu baśniowych opowieści :)

      Usuń
  8. Z tym lusterkiem- ciekawy wątek...

    OdpowiedzUsuń
  9. Myślę, że już jestem trochę za stara na taką literaturę :) ale uważam że nastolatki byłyby zachwycone taką ksiązką :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam prawie 40 lat i nie uważam bym była za stara na taką lekturę ;)

      Usuń
  10. Ja w sumie nie czytam takich książek baśniowych, ale może bym się przekonała gdybym spróbowała ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Okładka ma w sobie klimat :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Genialna ta okładka, a książkę chcę bardzo przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  13. Fantasy to nie mój klimat
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
  14. Może kiedyś córka po nią sięgnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wydaje się być fajna :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Baśnie i książki z szeroko pojętej fantastyki to zdecydowanie nie moje klimaty czytelnicze ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Myślę, że może by mi przypadła do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Czasem lubię poczytać właśnie takie spokojne książki, w których akcja nie pędzi;).

    OdpowiedzUsuń
  19. Słyszałam o niej już wcześniej i mam straszną ochotę tę książkę przytulić, to totalnie moje klimaty!

    OdpowiedzUsuń
  20. Chętnie przeczytałabym coś w tym klimacie, dawno nie sięgałam po nic z takiego gatunku. Historia wydaje się być wciągająca.

    OdpowiedzUsuń
  21. Brzmi ciekawie...oj dawno nie czytałam nic z gatunku fantastyki, a może czasem warto zajrzeć do tajemniczego świata baśni. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, czasem warto przenieść się do baśniowego świata :)

      Usuń
  22. Ostatnio częściej sięgam po takie historie, ale przyznaję, że nie jestem jeszcze w stu procentach przekonana czy skuszę się na tą :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Jakoś nie przepadam za czytaniem książek. Obserwuję i liczę na rewanż. Pozdrawiam :) jusinx.blogspot.com.

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo interesująca lektura. Dla mnie super :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Mocna książka - rewelacyjnie się ją czyta. Dobrze napisana, zapakowana i wykonana. Polecam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze i odwiedziny mojego bloga :)
Każdego z komentujących odwiedzę na pewno :)