Sylwia pisze: Labirynt. Piotr Borlik

czwartek, 13 lipca 2023

Labirynt. Piotr Borlik - recenzja książki.

13/2023

Dziś przyszła pora na recenzję drugiej książki Piotra Borlika jaką miałam okazję przeczytać przed spotkaniem autorskim organizowanym w naszej bibliotece. Mój wybór padł na "Labirynt" Przyznam szczerze, że nie wiedziałam czego spodziewać się po Klarze po którą sięgnęłam w pierwszej kolejności. Zapraszam na recenzję.

Opis z okładki:

Zacznę od tego,że akcja książki jest zagmatwana jak tytułowy labirynt. Jeśli pokusicie się o znalezienie rozwiązania to będzie tak samo trudne jak wyjście z labiryntu. Losy bohaterów poznajemy w kilku osiach czasowych: wcześniej lato 2013, teraz lato 2022 i pomiędzy jesień 2018. Na początku było mi trudno to wszystko ułożyć chronologicznie w całość ale to było prawdopodobnie zamierzone by nas trochę wyprowadzić w pole albo bardziej tu będzie pasować określenie zagubić w labiryncie. Sam początek książki to prolog, w którym główny bohater Tomasz Jasiński znajduje wciśniętą między wycieraczkę a szybę kartkę, na której narysowany jest odręcznie rysunek labiryntu. Doskonale wie, że to gra z której nie może zrezygnować. Chociaż labirynt stał się traumatycznym wspomnieniem dla rodziny Jasińskich to Tomasz mimo wszystko nie potrafi zrezygnować z tej gry.

Jak oceniam książkę? Początek rozkręcał się bardzo powoli jednak nie był nudny. Przeskakiwanie między przeszłością, teraźniejszością i wydarzeniami pomiędzy był na początku trudny jednak im dalej tym było co raz lepiej. Oczywiście nie była bym sobą gdybym nie próbowała rozwikłać zagadki przed zakończeniem książki. Myślicie, że mi się udało? Oczywiście że nie bo autor świetnie nas naprowadzał na inne tropy, a czytelnik brnął w nie jak w ślepe odnogi labiryntu. Nie, tu chyba nie sposób rozwikłać tą zagadkę bo gdy doszłam do prawie do końca to pomyślałam no tak przecież to było proste tyle, że jedna zła droga zmyliła wszystko.

W zasadzie książkę Piotr Borlika nie określiłabym jaką książkę kryminalną bo nie ma trupa, nie ma spektakularnego śledztwa to jest raczej tłem książki i muszę przyznać, że o dziwo takie rozwiązanie również przypadło mi do gustu.

Po rozmowie z autorem wiem, że stara się aby każda książka była inna więc myślę, że każda z kolejnych książek Pana Piotra będzie ciekawym zaskoczeniem.

Mam ochotę na sięgnięcie po serię z Agatą Stec i Arturem Kamińskim, która w sierpniu będzie miała swoje wznowienie w nowych okładkach jak i nową zupełnie część serii.