21/2022
Już jakiś czas temu bo w sierpniu w moje ręce trafiła książka Niny Majewskiej - Brown Ostatnia "więźniarka" Auschwitz. Pomimo ciężkich chwil jakie w tamtym czasie przechodziłam książkę niemal pochłonęłam w ekspresowym tempie. Dziś zapraszam Was na recenzję tej poruszającej historii opartej na prawdziwych wydarzeniach.
Opis z okładki:
Poznajemy Mariette Guzik, a w zasadzie Mimi (Mirosława) jako nastoletnią dziewczynę, która właśnie szykuje się na wyprawę swojego życia. Z Francji, kraju w którym się urodziła i wychowała wyrusza do Polski gdzie mieszka cała rodzina matki. Niestety nikt nie przypuszcza, że Mimi zostanie tam już do końca życia. To tam zastaje ją wojna i trzyma w swoich szponach.
Poznajemy losy Mirki, która najpierw trafia na Pawiak, a stamtąd do jednego z pierwszych obozów w jej życiorysie Lublin - Majdanek. Los jej nie oszczędza jednak kończy się wojna. Kobieta zakochuje się i ma wielkie plany na przyszłość.
W pewien sposób los drwi z dziewczyny i znów rzuca ją z rodziną do obozu Auschwitz, gdzie będą współtworzyć Muzeum Auschwitz - Birkenau.
To tam Mimi rodzi dzieci, spędza swoje życie i pracuje. Do dziś na terenie obozu mieszka ich córka, która jest ostatnią "więźniarką" obozu.
"Zadanie domowe: narysuję widok z mojego okna.
Widok jest jeden. Na druty i siatkę ogrodzenia, nieduży, szary kamienny placyk i szubienicę"
Muszę przyznać, że już dawno nie czytałam historii, która aż tak bardzo mnie poruszyła. Myślałam o tym jakie to musi być traumatyczne przeżycie wrócić po wojnie do miejsca gdzie doświadczyło się tyle bólu i cierpienia. Jak silną trzeba mieć psychikę by budzić się codziennie w miejscu gdzie zginęło tak wiele osób. Ile trzeba mieć wewnętrznej siły by w takim miejscu wychować swoje dzieci.
Do tego wszystkiego córka naszej bohaterki zostaje w tym miejscu i tak jak mama oprowadza wycieczki po obozie. Przyznam, że dla mnie to jest niepojęte.
Książka "Ostatnia "więźniarka" Auschwitz" to prawdziwa historia gdzie znajdziecie wiele zdjęć Mimi jak i jej rodziny. Zobaczycie dokładnie miejsce, w którym mieszkała ona, a teraz jej córka.
Książka Niny Majewskiej - Brown wywołała we mnie naprawdę sporo emocji i została na długo w pamięci.
Autor: Nina Majewska - Brown
Gatunek: literatura faktu, powieść historyczna
Wydawnictwo: Bellona
Ilość stron: 416Data wydania: 27 stycznia 2021
Jeśli lubicie literaturę obozową to zdecydowanie polecam Wam tą książkę. To wzruszająca historia życia dziewczyny, która spędziła najgorsze, a zarazem jedne z najmilszych w swoim życiu.
Bardzo cenię sobie tego typu literaturę i na pewno sięgnę po ten tytuł.
OdpowiedzUsuńThanks for your review. ..
OdpowiedzUsuńMyślę, że ta historia mnie również mogłaby dość mocno poruszyć.
OdpowiedzUsuńBardzo smutna historia.
OdpowiedzUsuńWróciła żeby oprowadzać zwiedzających? Niesamowite :( To tak jakby codziennie ciągle przeżywać ten koszmar... Nie wyobrażam sobie tego :( Nie sięgam po obozowe książki za często z tego właśnie względu, że wywołują we mnie tyle emocji. Ja nawet źle się czuję na cmentarzu, gdzie pochowane są ofiary wojny. Mimo wszystko uważam, że warto czytać takie publikacje, bo ważne jest by nie zapomnieć... By dowiedzieć się jak najwięcej i żyć tym dobrym życiem, doceniać... Książka musi być niesamowita <3
OdpowiedzUsuńTeż cenię sobie tego typu książki. Jak wiesz Sylwio, wiele z nich recenzowałem u siebie. Pozdrawiam, takiej literatury nigdy dość.
OdpowiedzUsuńNie sięgam po książki wojenne, obozowe. Nie oglądam również tego typu filmów. Zbyt mnie dołują.
OdpowiedzUsuń