czwartek, 31 sierpnia 2017

Najlepszy powód by żyć. Augusta Docher - przedpremierowa recenzja książki.

25/2017

No i stało się...to już ostatni dzień sierpnia, koniec wakacji i prawdę mówiąc nie wiem kiedy minęły. 
Dziś przychodzę do Was z recenzją kolejnej książki. Lecz ta książka jest inna i na długo zapada w pamięci. Zapraszam do czytania.


"Nie sposób skąpić kolejnych szans, gdy kogoś kochasz. I choć rozsądek podpowiada, że to głupie, że będziesz cierpieć, że znów spotka cię rozczarowanie, póki kogoś kochasz, twoje serce nie potrafi skapitulować"



Opis:



"Przecież ci mówiłem, że kocham każdy twój kawałek. Syrenią nogę też"

Augusta Docher na pewno większość z Was słyszała o tej autorce, a może nawet czytała jej książki. Do tej pory jakoś nie było okazji by przeczytać jakąkolwiek książkę właśnie tej autorki chociaż miałam wielką ochotę. W końcu nadarzyła się okazja i moje ręce trafił przedpremierowy egzemplarz powieści "Najlepszy powód by żyć" 
Kiedy przeczytałam opis książki czułam, że to będzie to! Nie pomyliłam się.
Dominika Bąk to młoda dziewczyna, która ulega nieszczęśliwemu wypadkowi, jej ciało zostaje poparzone w 50%, a jej ukochany ojciec trafia do więzienia. W tej chwili jej życie to szpital i ciągłe operacje. Lecz właśnie w szpitalu poznaje bardzo przystojnego lekarza Tomasza, który w pewnym stopniu pomaga. W życiu Domi pojawia się także Marcel, brat doktora. 
Który z tych braci pomoże Dominice podnieść się i stanie się ważnym powodem by cieszyć się życiem? 


"Już prawie wcale się nie boję. Znika poczucie wstydu, że jestem brzydka, nieatrakcyjna, a moje ciało to jedna wielka blizna"

Powieść jest niesamowicie wciągająca i uwierzcie mi, że nie będziecie potrafili się od niej oderwać aż do ostatniej strony i prawdę mówiąc było mi żal, że nie ma już kolejnych stron.
Rozdziały podzielone są naprzemiennie na to co było "przedtem" i "teraz", przez co powoli poznajemy całą historię Dominiki. To książka, która chwilami łapie za serce, ale również potrafi rozbawić do łez czyli totalna huśtawka pełna emocji. 
"Najlepszy powód by żyć" to powieść z przesłaniem, pokazuje jak podnieść się po traumatycznych przeżyciach, jak nauczyć się żyć na nowo, jak zaakceptować siebie po tak ciężkim wypadku, kiedy ciało już nie jest tak doskonałe. 
Chociaż powieść napisana jest lekkim i prostym językiem to zmusza do przemyśleń nad swoim życiem. Wystarczy zwolnić tempo, uśmiechnąć się tak po prostu i nie szukać problemów tam gdzie ich nie ma.
Każdy z nas ma na pewno kilka, a może nawet kilkanaście powodów dla których warto żyć, prawda? 

Polecam książkę "Najlepszy powód by żyć" i wierzę, że każdy będzie zachwycony historią Dominiki, a głównych bohaterów pokocha całym sercem.


Wydawnictwo: OMG Books
Premiera: 27 września
Ilość stron: 361


Książkę zgłaszam do wyzwania #czytambopolskie



22 komentarze:

  1. Świetna książka na pewno!
    Bardzo lubię takie i na pewno zapałałabym sympatią do głównych bohaterów.
    Super.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa Fabuła. I jak to w życiu bywa mało jednego nieszczęścia.... Mam nadzieję że książka się szczęśliwie kończy

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo przyjemnie mi się ją czytało ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja nie wiem... :( Choć w sumie ostatnio sięgam po obyczajówki. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chenie sięgnę po nią w wolnym czasie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam wrażenie, że przyciągam ludzi, którzy szukają problemu tam gdzie go nie ma. Ale może mój bagaż jest za ciężki, żeby się pochylać nad ich problemami :/

    OdpowiedzUsuń
  7. ja w ogóle ostatnio niestety nie czytam...

    OdpowiedzUsuń
  8. Występuje tylko zbieżność imion - mojego i bohaterki :D Dobrze się zapowiada :) Teraz czytam "Love, Rosie" i jestem zachwycona :)

    OdpowiedzUsuń
  9. O wczesniej o niej nie slyszalam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. nie słyszałam o tej książce ;) ogólnie nie jest to tym literatury, który na najbardziej preferuję ;) ale na odstresowanie mogłoby być :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie czytałam tej książki, ale może warto zajrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jestem świeżo po lekturze i już dziś pojawi się recenzja i u mnie. Czy tak samo entuzjastyczna?

    OdpowiedzUsuń
  13. Lubię takie książki, chętnie bym przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wydaje się byc bardzo interesująca. Poczytałabym:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zajrzę do niej, wydaje się interesująca

    OdpowiedzUsuń
  16. Wpisuję ją na moją listę książek do przeczytania:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Trafiłam już na recenzję tej książki, może kiedyś wpadnie w moje ręce.

    OdpowiedzUsuń
  18. Może nie jest to literatura najwyższych lotów czy książka, która zawędruje na listę moich ulubionych, jednak ma w sobie coś, co zachęca do poznania tej historii.

    OdpowiedzUsuń
  19. Chętnie ją przeczytam - bardzo lubię KSIĄŻKI tej autorki :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze i odwiedziny mojego bloga :)
Każdego z komentujących odwiedzę na pewno :)