Kosmetyki Faberlic poznałam już bardzo dawno i szczerze je pokochałam. Wtedy marka dopiero wchodziła na polski rynek. Wiele osób było sceptycznie nastawionych do rosyjskich kosmetyków. Jednak dla mnie liczyła się ich skuteczność i działanie i pod tym względem byłam zawsze zadowolona. I nie, nie jestem konsultantką. Kosmetyki kupiłam, a opinia jest jak zawsze szczera. Zapraszam na recenzję maseczki z prowitaminą B5.
Matowa konsystencja tej maseczki przypomina sorbet. Miłe, łagodne ochłodzenie zaprasza do klimatu letnich dni, kiedy tak tęskno za świeżością.
- Stymuluje syntezę kolagenu.
- Zmiękcza i nawilża skórę.
- Ofiarowuje poczucie komfortu.
- W komplecie znajduje się wygodna łopatka do nakładania maski.
Maseczka zamknięta w kartoniku i plastikowym słoiczku z dodatkowym ochronnym wieczkiem. Do opakowania dołączona jest szpatułka do nakładania maski. Świetna konsystencja musu, który nie spływa przy nabieraniu i nakładaniu kosmetyku. Zapach to typowy banan delikatny i niezbyt sztuczny.
Maseczkę możemy stosować na dwa sposoby:nakładamy na oczyszczoną skórę twarzy na 10 - 15 minut i po tym czasie zmywamy wodą lub nakładamy maseczkę na całą noc. Ja stosowałam maskę według pierwszego sposobu.
Jakie efekty? Przy regularnym stosowaniu maseczki (u mnie dwa razy w tygodniu) skóra stała się bardziej nawilżona i delikatna w dotyku. Nie powodowała żadnych zaczerwienień czy podrażnień. Do tego ta konsystencja musu naprawdę zachęcała do nałożenia maski.
Pojemność maseczki to 50 ml, a cena w zależności od katalogu waha się w granicach 30,00 - 40,00 zł. W promocyjnej cenie naprawdę warta zakupu. Z tej serii znajdziecie również niebieską maseczkę odświeżającą z witaminą B3, oraz różowa rewitalizująca z wąkrotką azjatycką.
Jeśli nie macie znajomej konsultantki zapraszam do Magdy.
Znacie, stosujecie kosmetyki Faberlic?
Myślę, że warto się skusić na ten produkt w promocyjnej cenie.
OdpowiedzUsuńProdukt zapowiada się bardzo obiecująco.
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, nie znam tej marki. Stosuję głównie maseczki w płachcie, ale może co jakiś czas należy zmienić konsystencję? Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńKonsystencja maseczki naprawdę kusząca :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że maseczka przypadła Ci do gustu. Jedną z serii oddałam mamie, a sobie zostawiałam chłodzącą, ale jeszcze nie próbowałam. Mama nadzieję, że sprawdzi się tak jak ta Twoja :)
OdpowiedzUsuń