Stopy to moja wielka zmora...dbam o nie, a one nadal wymagają ode mnie więcej i więcej. Dlatego gdybym robiła denka w moich zużyciach najwięcej znalazłoby się kosmetyków do stóp. Dziś post o kolejnym kosmetyku, który przeznaczony jest do stóp i ma kilka zadań do spełnienia. Zapraszam na recenzję.
Zdrowa stopa to preparat opracowany na bazie naturalnych olejków ekstraktów: aloesu, pichty, mięty, szałwii, lawendy, nagietka, z drzewa herbacianego oraz wody leczniczej o wysokiej zawartości pierwiastków m.in. jodu, manganu i cynku. Składniki te wykazują działanie oczyszczające, antybakteryjne i odświeżające. Zmniejszają opuchnięcia, nadmierną potliwość, neutralizują zapach potu. Preparat przeznaczony jest do codziennej pielęgnacji skóry stóp skłonnej do pęknięć, otarć i podrażnień. Stosowany regularnie zapobiega maceracji naskórka oraz zmianom pomiędzy palcami, jednocześnie nawilża i uelastycznia skórę.
Poza problem suchych, szorstkich i pękających pięt na szczęście z niczym więcej się nie borykam. Jednak kremo - żel Zdrowa Stopa dodatkowo zmniejsza potliwość i likwiduje nieprzyjemny zapach, działa antybakteryjnie oraz łagodzi obrzęki. Jak w tej kwestii działa nie jestem w stanie ocenić gdyż nie miałam jak tego działania sprawdzić. Dlatego opiszę moje odczucia co do zmiękczania zrogowaciałego naskórka.
Konsystencja jest dosyć rzadka ale nie spływa i można powiedzieć, że jest to kremo - żel ( ni to krem, ni to żel). Plusem jest, że wchłania się wręcz natychmiastowo i nie pozostawia żadnej tłustej powłoki. Niestety nie zauważyłam jakiegoś spektakularnego rezultatu przy moich biednych piętach.
Skóra na piętach stała się miększa ale tylko delikatnie.
Plusem albo minusem (zależy co kto lubi) jest zapach, który przypomina mi znienawidzony w dzieciństwie olejek kamforowy, którym smarowała mnie mama. Domyślam się, że ten zapach kremu ma niwelować nieprzyjemny zapach.
Podsumowując działanie kremu z zakresie zmiękczania zrogowaciałego naskórka krem działa ale nie pozostawia efektu wielkiego wow, którego akurat ja w kosmetykach do stóp wymagam.
Tub mieści 100 ml, a dostępność możecie sprawdzić na stronie Gorvita jak i w internetowych sklepach i aptekach.
Konsystencja jest dosyć rzadka ale nie spływa i można powiedzieć, że jest to kremo - żel ( ni to krem, ni to żel). Plusem jest, że wchłania się wręcz natychmiastowo i nie pozostawia żadnej tłustej powłoki. Niestety nie zauważyłam jakiegoś spektakularnego rezultatu przy moich biednych piętach.
Skóra na piętach stała się miększa ale tylko delikatnie.
Plusem albo minusem (zależy co kto lubi) jest zapach, który przypomina mi znienawidzony w dzieciństwie olejek kamforowy, którym smarowała mnie mama. Domyślam się, że ten zapach kremu ma niwelować nieprzyjemny zapach.
Podsumowując działanie kremu z zakresie zmiękczania zrogowaciałego naskórka krem działa ale nie pozostawia efektu wielkiego wow, którego akurat ja w kosmetykach do stóp wymagam.
Tub mieści 100 ml, a dostępność możecie sprawdzić na stronie Gorvita jak i w internetowych sklepach i aptekach.
A moja mama boryka się z problemem pękających pięt, ale myślę, że dla niej ten produkt może okazać się zbyt słaby.
OdpowiedzUsuńO nie, zapach na pewno by mi się nie spodobał.
OdpowiedzUsuńNie skuszę się na ich produkty, mają okropne składy.
OdpowiedzUsuńMiałam go, taki sobie był. Za lekki, aby oczekiwać od niego dobrego nawilżenia, ale z drugiej strony dosyć fajnie odświeżał.
OdpowiedzUsuńJa jestem chyba zbyt leniwa, żeby do wszystkiego stosować osobny krem :D Ja co wieczór przed snem smaruję stopy i dłonie kremem do rąk i jestem zadowolona. Efekty takiej kuracji przyszły oczywiście po kilku miesiącach, ale naprawdę teraz nie znajduję w moich stopach nic, czego mogłabym się przyczepić ;)
OdpowiedzUsuńU mnie problem polega na braku regularności, co przy dbaniu o stopy latem jest bardzo istotne!
OdpowiedzUsuńNie mam takich problemów jednak na przyszłość zapamiętam aby ten produkt omijać
OdpowiedzUsuńMyślę, że się nie skuszę :p
OdpowiedzUsuń„Zapraszam także do siebie na nowy post - KLIK”
Na szczescie moje stopy nie są tak wymagające, ale dobry krem nie jest zły :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że okazał się takim średniakiem :( i ten zapach maści kamforowej też nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńCzyli jest ok, ale mógłby być lepszy tak? Na szczęścei nie mam az takich problemó ze stopamai zatem moze by sie u mnie sprawdził :-)
OdpowiedzUsuńJa na stópki mam cały arsenał kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńCzyli w moim przypadku niewiele pomoże bo oprócz "szorstkich pięt" moje stopy nie wymagają pomocy.;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie spełnił Twoich oczekiwań. Myślę, że u mnie też średnio by się sprawdził, bo moje stopy potrzebują solidnego nawilżenia ;)
OdpowiedzUsuńNie znam i raczej nie kupię.
OdpowiedzUsuńNie znam, ale zapowiada się fajnie :-)
OdpowiedzUsuńW lecie moje stopy to jakiś koszmar :( Muszę poszukać tego kremo-żelu do stóp :)
OdpowiedzUsuńPrzydatny specyfik :)
OdpowiedzUsuńMnie też mama smarowała takim olejkiem ;)
OdpowiedzUsuńChętnie bym taki kremo-żel wypróbowała, w tej chwili jestem po wizycie u kosmetyczki i moje pięty potrzebują optymalnego nawilżenia. Fajnie, że się szybko wchłania :)
A ja sobie go zapamietam
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten kremożel. Super odświeża i łagodzi zwłaszcza bo całodziennej wędrówce po górach :)
OdpowiedzUsuń