Jak się sprawdził? Zapraszam do czytania.
Jest to kolejny produkt, który ma wszechstronne działanie, a dokładnie ma 8 zadań:
regenerować
nawilżać
powiększać
wygładzać
ujędrniać
niwelować zmarszczki
poprawiać kontur
chronić przed słońcem, wiatrem i mrozem
Opis:
Nawilżający olejek do ust w formie błyszczyka,
który łączy moc wyjątkowo skutecznych olejków (arganowego, kokosowego,
awokado, z oliwek, Inca Inchi) z kolagenem właściwościach
powiększających usta. Eliksir doskonale odżywia, nawilża i zmiękcza
usta poprawiając ich ukrwienie. Odmładza je spłycając już istniejące
zmarszczki i zapobiega powstawaniu kolejnych, neutralizuje wolne
rodniki, wspomaga odnowę komórek.
Więcej informacji tu >klik<
Pewnie jesteście ciekawe jak sprawdził się olejek? Ogólnie mogę napisać, że bardzo dobrze, chociaż nie spełnił wszystkich 8 zadań jakie obiecuje producent.
Olejek dostajemy w kartoniku, na którym znajdziemy mnóstwo informacji o działaniu, efektach, olejkach, działaniu i składzie.
W środku znajdziemy olejek w typowym opakowaniu dla błyszczyków. Odkręcany z miękką końcówką, która ułatwia nakładanie olejku na usta. Zapach jak sugeruję opakowanie jest żurawinowy. Prawdę mówiąc póki nie przeczytałam zapachu myślałam, że to zapach truskawki, słodki i kuszący zapach lata.
Dodatkowo olejek pozostawia delikatny odcień różu na ustach i pięknie lśniące usta. Olejek nie jest zbyt lepki.
Kilka słów o zadaniach jakie ma spełniać olejek. Przy regularnym stosowaniu olejku usta są nawilżone, wygładzone i chroni przed słońcem i wiatrem (przed mrozem nie sprawdziłam), czyli 3 z 8. Regeneracja i wygładzenie zmarszczek - tych efektów nie zauważyłam przy czym moje usta nie potrzebowały regeneracji. Natomiast olejek na pewno nie powiększył ani nie poprawił konturu moich ust.
Tak czy siak jestem zadowolona z działania olejku, który stosowałam po peelingu Eveline Cosmetics, o którym pisałam tu >klik<, oraz jako dodatek do pomadki, którą opiszę już niedługo.
Skład:
Za olejek o pojemności 7 ml zapłacimy 11,54 zł i kupimy go tu >klik<
Olejek dostępny również w wariancie zapachowym wanilia.
Kto z Was używała tego olejku do ust? Jak wrażenia?
Dodatkowo olejek pozostawia delikatny odcień różu na ustach i pięknie lśniące usta. Olejek nie jest zbyt lepki.
Kilka słów o zadaniach jakie ma spełniać olejek. Przy regularnym stosowaniu olejku usta są nawilżone, wygładzone i chroni przed słońcem i wiatrem (przed mrozem nie sprawdziłam), czyli 3 z 8. Regeneracja i wygładzenie zmarszczek - tych efektów nie zauważyłam przy czym moje usta nie potrzebowały regeneracji. Natomiast olejek na pewno nie powiększył ani nie poprawił konturu moich ust.
Tak czy siak jestem zadowolona z działania olejku, który stosowałam po peelingu Eveline Cosmetics, o którym pisałam tu >klik<, oraz jako dodatek do pomadki, którą opiszę już niedługo.
Skład:
Za olejek o pojemności 7 ml zapłacimy 11,54 zł i kupimy go tu >klik<
Olejek dostępny również w wariancie zapachowym wanilia.
Kto z Was używała tego olejku do ust? Jak wrażenia?
Jeszcze nigdy go nie używałam :)
OdpowiedzUsuńja też jeszcze nie
Usuń:)
UsuńNie słyszałam wcześniej o tym olejku, ale chętnie się zaopatrzę. :)
OdpowiedzUsuńJa mam wersję waniliową i nie długo pojawi się jego recenzja na moim blogu:-)
OdpowiedzUsuńJa nie lubię zapachu wanilii.
UsuńZaintrygowałaś mnie ;) Z chęcią go wypróbuje, mimo że nie spełnił wszystkich oczekiwań. :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nigdy nie stosowałam takich olejków :D Może czas by to zmienić?
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje :)
Jester go bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJeszcze nigdy nie używałam takiego olejku. Jestem ciekawa jak u mnie by się sprawdził bo wydaje mi się że moje usta potrzebują regeneracji. No i chętnie bym sprawdziła zapach :-)
OdpowiedzUsuńWarto spróbować.
UsuńNie używałam, ale wszędzie teraz wciskają żurawinę! :D
OdpowiedzUsuńAkurat ja lubię zapach żurawiny.
UsuńNigdy o nim nie słyszałam :) Po tej opinii jestem skłonna go wypróbować :) Dobrze, że nie jest bardzo lepki, bo od razu bym go skreśliła :D
OdpowiedzUsuńTeż nie lubię jak kosmetyk do ust jest zbyt lepki.
UsuńLubię takie kosmetyki, a co do tego, że wszystkich obietnic nie spełnił, no cóż, to Eveline :)
OdpowiedzUsuńJa mam werskę waniliową - mniam! :D
OdpowiedzUsuńNie lubię wanilii.
Usuńo proszę nie drogi produkt, skusiłabym sie na wersje waniliową
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie jest lepki. Nie lubię produktów do ust, które powodują uczucie lepkości :)
OdpowiedzUsuńJa też za takimi nie przepadam.
UsuńJeżeli nie lepi się aż tak bardzo to jestem skłonna go przetestować :) gdyby był jak typowy błyszczyk to nie dałabym rady go używać :P
OdpowiedzUsuńA ja lubię błyszczyki.
UsuńProducent trochę nagina prawdę, no ale cóż... mnie to nie przekonuje ;)
OdpowiedzUsuńTaka już rola producentów.
Usuńna wanilię bym się skusiła
OdpowiedzUsuńDziś mam w planie pisanie recenzji o nim ;-)
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze nie używałam olejków do ust.
OdpowiedzUsuńWiesz,że ja też nie :)
UsuńCiekawy olejek :) Rzadko używam mazideł do ust.
OdpowiedzUsuńKolorek ładny, ale skład do końca mi nie pasuje.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że jest na bazie parafiny, liczyłam na odrobinę lepszy skład.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię, świetnie nawilża usta :)
OdpowiedzUsuńO tak fajnie nawilża usta.
Usuńja za błyszczykowcami nie przepadam;p
OdpowiedzUsuńale to nie jest typowy błyszczyk.
Usuńciekawi mnie jak prezentuje się na ustach :D
OdpowiedzUsuńJa mam wersję waniliową. Bardzo fajny produkt który dobrze nawilża i sprawia, że usta optycznie wyglądają na pełniejsze.
OdpowiedzUsuńU mnie efektu pełniejszych ust nie widać ale z nawilżeniem jest świetnie :)
UsuńOstatnio jest jakiś nacisk na żurawinę. Mnie ciekawi, czy usta się nie "kleją"? Może i ja kupię i przetestuję..;)
OdpowiedzUsuńWpadnij do mnie na nowy post, zaobserwuj - aby zostać na dłużej. Pozdrawiam ;)
http://www.mamamagda.pl/
Nie kleją się ;)
UsuńOlejku do ust jeszcze nie miałam, ale kiedyś chciałabym wypróbować:)
OdpowiedzUsuńCiekawy post, wczoraj w sklepie zastanawiałam się czy działa :)
OdpowiedzUsuńCzęściowo działa :)
Usuń