czwartek, 23 kwietnia 2020

Z piasku i popiołu. Amy Harmon - recenzja książki.

19/2020

Nie wiem jak u Was ale u mnie kwiecień mija w zastraszającą szybkim tempie. Czasu brakuje na bardzo wiele rzeczy chociaż spędzam czas w domu. Jednak nauka zdalna zajmuje nam pół dnia. Mój syn lubi kiedy usiądę koło niego, potrzebuje potwierdzenia, że wszystko robi dobrze. Jednak czasu na czytanie wystarczyło i mam dla Was kolejną recenzję książki. Zapraszam.
 
Opis z okładki:


Batsheva Rosseli nie ma rodzeństwa jednak wychowała się z Angelo Bianco, którego ojciec odsyła do dziadków po śmierci swojej żony. Eva i Angelo są ze sobą bardzo zżyci i kochają się jak rodzeństwo. Niestety czasy, w których żyją nie są dla nich sprzyjające. Eva ze względu na swoje żydowskie pochodzenie nie jest bezpieczna, natomiast Angelo wybrał swoją drogę i powołanie jakim jest kapłaństwo...ich drogi rozchodzą się na jakiś czas.
Jednak nie potrafią bez siebie żyć i tęsknią za swoim towarzystwem. Angelo aby ratować życie Evy umieszcza ją w klasztorze w Watykanie jako jedną z wielu Żydówek. Niestety Eva nie potrafi usiedzieć w miejscu, chce być potrzebna i pomagać innym. W czasie wojny  jest bardzo dużo ludzi, którym trzeba pomóc i razem z księdzem Angelo Eva pomaga na tyle ile może. Jak skończy się ta historia? Myślę, że ciężko będzie Wam się domyślić.


"Z piasku i popiołu, odrodzenie. Z piasku i popiołu, nowe życie. Po każdej pieśni, po każdej modlitwie, po każdym małym buncie, czuła, jak się odradza, odnawia i  przyrzekła, że nie przestanie. Przyrzekła, że będzie walczyła, tworzyła szkło z popiołu, i ta odwaga sama w sobie była triumfem"

"Z piasku i popiołu" Amy Harmony to niezwykle piękna i wzruszająca historia, która pokazuje co jest najważniejsze w życiu. Eva i Angelo już się przekonali, że nie potrafią bez siebie żyć. Każda decyzja i kolejny krok jest robiony z myślą o drugiej osoby. Jednak co najważniejsze w trudnym dla wszystkich ludzi czasie była ochrona bliskich. Niestety nie zawsze się to udaje i wojna odbiera całe rodziny. W książce poznajemy życie Żydów w czasie wojny we Włoszech, ich trudną sytuację jednak jeśli damy wciągnąć się w historię Evy i Angela to ma się takie uczucie jakby wojna była tylko tłem ale bardzo ważnym. Przyznam Wam, że nie raz zaciskałam dłonie na książce i przeżywałam trudne i niebezpieczne sytuacje w jakich znajdowali się bohaterzy, traciłam nadzieję. 
Ta historia od pierwszej strony porywa, emocje towarzyszą nam do ostatniej strony. Tło historyczne oraz wydarzenia przedstawione w książce są prawdziwe.
Przeczytajcie koniecznie i zobaczcie na jakie niebezpieczeństwa porywali się ludzie by ratować innych. Książka dla każdego kto lubi wzruszające historie z tłem historycznym. Osoby wrażliwe proszone są o przygotowanie chusteczek. 

Autor: Amy Harmon
Tłumaczenie: Mateusz Grzywa
Gatunek: powieść historyczna
Wydawnictwo: Niezwykłe
Ilość stron:384
Data wydania:25 marca 2020
Książkę można kupić na stronie wydawnictwa Niezwykłe

Książkę zgłaszam do wyzwania Olimpiada Czytelnicza.

Kto z Was czytał książkę "Z piasku i popiołu"? Jak wasze wrażenia po lekturze?

19 komentarzy:

  1. U mnie tez Kwiecien zlecial szybko :( nie lubie za bardzo historycznej tematyki :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię, kiedy książka mocno mnie poruszy. Będę czytała tę pozycję. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Wielkim plusem są emocje i to, że tło historyczne zostało przedstawione prawdziwie. Będę miała na uwadze. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam i do tej pory uważam, że jest to jedna z najlepszych książek jaką ostatnio miałam okazję czytać :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Musze podsunąć siostrze, może jej się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię takie książki, z tłem historycznym, wzruszające.
    Mnie również kwiecień bardzo szybko zleciał.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajnie, że ta historia tak porywa już od pierwszej strony. Będę miała ją na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja do niedawna w ogóle nie słyszałam o tej autorce, ale zaciekawiła mnie jej twórczość pod wpływem recenzji Kasi z bloga "Subiektywnie o książkach". Na pewno w końcu zapoznam się z piórem Harmon, choć nie wiem z jakim tytułem. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie też kwiecień mija wyjątkowo szybko 🙂
    No niestety, książka nie w moich klimatach
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo lubię wzruszające książki, więc tę będę miała na uwadze 😉

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie znam, ale lubię kiedy książka wywołuje we mnie jakieś emocje. Kwiecień też mi zleciał błyskawicznie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeszcze nie czytałam, ale koniecznie muszę to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie czytałam i nie wiem czy mam ochotę po nią sięgnąć. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie wiem kiedy ten miesiąc uciekł

    OdpowiedzUsuń
  15. Szczerze mnie zainteresowałaś ! Bardzo lubie ten typ powieści !

    OdpowiedzUsuń
  16. U mnie kwiecień również pędzi jak szalony - i tak jak w Twoim przypadku, też przez pół dnia zdalna nauka...no cóż zrobić;) co do książki, nie do końca moje czytelnicze klimaty.
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Raczej nie sięgnę, nie moje klimaty.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze i odwiedziny mojego bloga :)
Każdego z komentujących odwiedzę na pewno :)