Puder to jeden z takich kosmetyków, który ma stałe miejsce w mojej kosmetyczce. Używam go wtedy gdy się maluję. Dla mnie to takie dopełnienie makijażu. Już dawno bo ponad rok temu trafił w moje ręce puder z Maybelline. Mam słabość do tej firmy więc większość kosmetyków kupuje w ciemno. Czy tym razem zakup był udany? Zapraszam.
Opis ze strony:
Puder niesamowicie współgra z karnacją i teksturą każdego rodzaju cery. Idealnie dopasowuje się do naturalnego koloru skóry, dzięki czemu, możliwe jest zachowanie jej zdrowego i pięknego wyglądu. Najlepiej sprawdzi się przy stosowaniu w przypadku cery tłustej lub mieszanej.
Matowe wykończenie sprawia, że niedoskonałości stają się mniej zauważalne i przestają istnieć. Pigmenty zawarte w Fit me matte & poreless, dzięki efektowi blurr, sprawiają, że pory stają się niewidoczne. Dzięki lekkiej i delikatnej konsystencji nadaje poczucie wygładzenia twarzy. Matowanie, które zapewnia puder sprawia, że skóra przestaje się błyszczeć. Produkt polecany kobietom, które lubią wyglądać naturalnie i cenią naturalne wykończenie makijażu.
Więcej na stronie producenta.
Skład:
Talc, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Paraffinum Liquidum/Mineral Oil, Alluminum Starch Octenylsuccinate, Phenoxyethanol, Laoryl Lysine, Methylparaben, BHT, Tocophetyl Acetate [+/- May Contain CI 77491, CI 77492, CI 77499/Iron Oxides, Mica, CI 77891/Titanium Dioxide] (F.I.L. B1/173918).
Puder kompaktowy znajduje się w czarnym pudełku z "okienkiem". Informacji na pudełku nie ma prawie wcale: nazwa, numer i nazwa odcienia oraz skład, to wszystko co znajdziemy na opakowaniu. Zamknięcie jest zabezpieczone naklejką więc jeśli ta jest przerwana mamy podstawę sądzić, że ktoś już w nim maczał swoje paluszki. Zamknięcie otwiera się bez problemu ale nie zdarzyło mi się by otworzył się sam w torebce.
Puder ma delikatny zapach praktycznie nie wyczuwalny na skórze. Do nakładania pudru używałam pędzla i kosmetyk trzymał się na skórze bardzo dobrze. Skóra zaczynała się świecić dopiero po 6 - 8 godzinach (w zależności od pory roku i temperatury na zewnątrz).
W ofercie znajdziemy 6 odcieni, mój 110 Fair Ivory jest najjaśniejszy i może dlatego nie mogę go uchwycić na zdjęciu.
Jest kilka cech pudru, które są dla mnie najważniejsze i nie skreślają pudru. Przede wszystkim ma matować skórę, tak by po kilku godzinach nie świeciła się jak... Puder nie powinien podkreślać suchych skórek bo to wygląda bardzo nieestetycznie. Makijaż wykonany pudrem powinien wyglądać naturalnie.
Te trzy cechy puder Maybelline zaliczył na piątkę.
Używając tego pudru czułam się naturalnie, a odcień idealnie dopasował się do koloru skóry.
Po roku używania kosmetyku mogę stwierdzić, że został moim ulubieńcem :)
Puder od otwarcia możemy używać dwa lata więc spokojnie zdążymy.
Cena w internecie jest bardzo zróżnicowana od 12,00 zł nawet do 30,00 zł.
Dostępny również w Rossmannie w tej chwili w promocyjnej cenie
17,59 zł/31,99 zł.
Używacie podkładów w kompakcie? A może znacie Puder Fit me matte & poreless?
Na ten moment zużywam zapasy, ale może w przyszłości się skuszę. 😊
OdpowiedzUsuńMam ten puder w innym odcieniu i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńJak mówisz, że jest na promocji, to ide po niego. Kończy mi się akurat mój aktualny z Rimmela, który matował na góra dwie godziny, ale i tak był najlepszym, jaki znalazłam. Mam nadzieję, że ten u mnie spisze sie tak dobrze, jak u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńRzadko sięgam po puder w kompakcie.
OdpowiedzUsuńBardzo rzadko sięga po takie pudry, ale nie ukrywam, ze każda z nas taki kosmetyk powinna mieć pod ręką.
OdpowiedzUsuńMuszę najpierw zużyć te co mam, ale może kiedyś się na niego skuszę. :)
OdpowiedzUsuńNigdy go nie miałam, mimo że doskonale znam go ze sklepowych półek.
OdpowiedzUsuńNie miałam tego podkładu. Ogólnie z marki Maybelline rzadko korzystam.
OdpowiedzUsuńja najczęściej sięgam po mineralne, białe pudry
OdpowiedzUsuńNarazie mam w użyciu dwa inne, ale może kiedyś się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńNa pewno po niego sięgnę jeszcze raz :)
OdpowiedzUsuńMam taki, tzn chyba taki bo ma kwadratowe opakowanie ;)
OdpowiedzUsuńNiestety najjaśniejszy dostępny był 120 i jest dla mnie zdecydowanie za ciemny :(
Ale fajnie się sprawdza do malowania facechartów ;)
Moja mama lubi fluidy z tej serii.
OdpowiedzUsuńNie znam tego pudru, ale mój obecny mi się kończy i chętnie bym wypróbowała ten ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że korektor z tej linii jest świetny. A tu okazuje się, że puder też bardzo dobry:).
OdpowiedzUsuńmuszę przetestować
OdpowiedzUsuńJakoś ta marka do mnie nie przemawia- może dlatego że kiedyś miałam okropny tusz do rzęs z tej firmy i się po prostu zraziłam;)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Też tak mam, że jak jeden produkt danej firmy się nie sprawdzi to niechętnie sięgam po inny tej samej marki.
UsuńPudrów używam, ale tego nie znam :) Z Maybelline miałam jak dotąd dwa korektory i jestem średnio zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMam tendencję do przesadzania z pudrem z kolorem, dziś podobnym gagatkiem zrobiłam sobie ciacho :/
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję, bo mój się własnie kończy :)
OdpowiedzUsuń