Opis ze strony:
Złoto wspomaga wytwarzanie kolagenu i elastyny, nadając skórze blask.
Natomiast rozpowszechniony już w medycynie starożytnej jad pszczeli
pobudza produkcję kolagenu i elastyny, a także nawilża i wygładza skórę,
czyniąc ją bardziej elastyczną.
Maseczkę otrzymujemy zamkniętą w szczelnym opakowaniu. Jest bardzo mocno nasączona, więc trzeba uważać by zawartość nie wylała się podczas otwierania saszetki. Sam płat maski idealnie dopasowuje się do naszej twarzy dzięki bocznym nacięciom, dzięki temu nie zjeżdża nam z twarzy.
Skład:
Aqua, Glycerin, Butylene Glycol, Dipropylene, Sodium Hyaluroate, Carbomer, Bee Venom, Triethanolamine, Sodium Acrylates Copolymer, Colloidal Gold, Chlorphenesin, Phenoxy ethanol, Fragrance.
Działanie maski + Gold
Jak wcześniej napisałam maska jest bardzo mocno nawilżona więc starałam się wykorzystać ją w pełni i przedłużyłam odrobinę czas jaki jest zalecany. Mimo wszystko maska wciąż była mocno nasączona i gdyby nie fakt, że są to maseczki jednorazowe mogłabym użyć ją drugi raz.
Od początku trzymania maski czułam tak jakby delikatnie mrowienie skóry. Po ściągnięciu płachty wklepałam nadmiar preparatu jaki został na skórze. Mimo wszystko po jakimś czasie twarz musiałam umyć ponieważ była lepka.
Od razu po użyciu dało się wyczuć, że skóra jest naprawdę mocno nawilżona.
Dodatkowym plusem była jej jedwabista gładkość i to uczucie uwielbiam.
Podsumowując działanie maseczki było zadowalające i chętnie wypróbuje inne maseczki tej firmy.
Maseczki Mitomo dostępne stacjonarnie w Drogeriach Jaśmin oraz online na stronie producenta.
Lubicie maski w płachcie? A może znacie maski firmy Mitomo?
Muszę kiedyś przetestować
OdpowiedzUsuńLubię maski w płachcie, jestem ciekawa jakby ta się u mnie sprawdziła :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię maseczki w płachcie. Tej konkretnej jeszcze nie miałam, ale zapewne to kwestia czasu;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Lubię taką formę masek, ale tego wariantu nie znam :)
OdpowiedzUsuńA co z alergikami. Jeśli ktoś jest uczulony na jad pszczeli to może jej używać? Jakoś tak wydaje mi się niezbyt bezpieczna.
OdpowiedzUsuńZapowiada się naprawdę ciekawie, więc chyba przetestuję. 😊
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tę formę aplikowania maseczek, jednak o tej marce słyszę po raz pierwszy :)
OdpowiedzUsuńLubię ostatnio takie maseczki płachty :D
OdpowiedzUsuńJa nie mam cierpliwości do takich maseczek.
OdpowiedzUsuńWpadnij i do mnie
www.natalia-i-jej-świat.pl
Nie słyszałam wcześniej o maskach z tej marki. :)
OdpowiedzUsuńPrzetestowałabym chętnie, gdybym kiedykolwiek widziała takową drogerię w Krakowie :) Niestety jestem skazana na Natury, Rossmanny i inne Super-Pharmy...
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie maseczki! Właściwość nawilżenia jest dla mnie priorytetem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie w wolnej chwili :)
Miałam coś ze złotem czy miodem, ale jakoś podejrzanie grzała mi twarz :(
OdpowiedzUsuńZłoto w kosmetykach i nie tylko bardzo lubię:).
OdpowiedzUsuńMiałam maseczkę ze złotem marki Lirene, cudowna była.
Chyba się przekonam do maseczek 😀
OdpowiedzUsuńZgranyteam
Jeszcze nie słyszałam o marce Mitomo, ale chętnie sięgnę po ich maski jak będę w Drogerii Jaśmin :)
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś wypróbować taką maseczkę :) Ciekawa :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze maseczek w płachcie tej marki!
OdpowiedzUsuń