wtorek, 20 lutego 2024

Zapach róży. Rosalie Wilson - recenzja książki.

5/2024

Jak często sięgam po inną książkę niż kryminał, thriller, horror czy chociażby powieść historyczną? Rzadko, bardzo, bardzo rzadko. Tym razem coś mnie podkusiło i sięgnęłam po "Zapach róży" Rosalie Wilson. Zapraszam na recenzję.


 
Opis z okładki:


Ile jesteś w stanie zrobić by uratować życie swojej rodziny? Maria jest w stanie zrobić wszystko. Ojciec Marii zapożyczył się u mafii, teraz przyszedł czas spłaty jednak rodzina nie ma pieniędzy. Dziewczyna prosi przyjaciela rodziny - wujka Alberta o pomoc, który pracuje w posiadłości hrabiego Husarzewskiego. 
Hrabia postanawia pomóc rodzinie Borowskich jednak stawia jeden warunek...Maria ma zostać jego żoną. Żoną zupełnie obcego mężczyzny, którego wszyscy nazywają Bestią. Czy to za sprawą blizny, która szpeci jego twarz czy zupełnie z innego powodu?


Dlaczego nie czytam takich książek? Bo przeważnie schemat jest ten sam, banalny. Ona, szara myszka, nieśmiała, cicha i można nią manipulować. On, praktycznie zawsze bogaty gbur, który dzięki pieniądzom i pozycji myśli, że może wszystko. Tu jest tak samo więc żadnego zaskoczenia nie było. Jednak o dziwo książkę czytało się bardzo przyjemnie, nie było niepotrzebnych scen i co najważniejsze główna bohaterka nie zachowywała się bardzo dojrzale jak na swoje dwadzieścia lat.  Za to hrabia to bardzo intrygująca osoba, ma jakieś tajemnice, które skrzętnie ukrywa. Jest zimny, gruboskórny i na pierwszy rzut oka wydaje się pozbawiony uczuć.  Dużym plusem było dla mnie, że w zasadzie nie było żadnej sceny erotycznej (no może jedna), a chyba tego bałam się najbardziej bo ich po prostu nie cierpię w książkach.

Fabuła była bardzo ciekawa, dobrze dopracowana. W zasadzie nie mam się do czego doczepić nawet gdybym chciała. Narracja prowadzona jest przez Marię jednak znalazło się też kilka rozdziałów z punktu widzenia Wiktora. 
Mam nadzieję, że seria Szkarłatne ogrody nie będzie zbytnio przewidywalna, że jednak autorka zaskoczy czymś czytelnika. Książka będzie miała swoją kontynuację i już nawet parę dni temu była premiera drugiej części. 

Dodam jeszcze, że bardzo cieszę się że okładka jest subtelna i delikatna bo te wszystkie nagie męskie torsy wręcz  mnie odrzucają do sięgnięcia po książkę. 


Autor: Rosalie Wilson
Seria: Szkarłatne Ogrody 
Gatunek: romans
Wydawnictwo: ReWizja
Ilość stron: 314
Data wydania: 26 kwietnia 2023


25 komentarzy:

  1. Nie wiem czemu, ale od razu skojarzyło mi się z Piękną i Bestią ;) Trzeba przyznać, że zapowiada się ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No bo to jest taka współczesna wersja Pięknej i Bestii ;)

      Usuń
  2. Chętnie spędziłabym swój wieczór, zagłębiając się w tej historii.

    OdpowiedzUsuń
  3. Chętnie spędziłabym swój wieczór, zagłębiając się w tej historii.

    OdpowiedzUsuń
  4. Też czasami sięgam po czytelnicze odległe rejony i o dziwo, jestem zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Okładka jest rzeczywiście subtelna. Lubię takowe.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jej, w gimnazjum połykałam wręcz romanse :)
    Teraz rzadko znajduję romans, który by mnie zaciekawił. Może dam szansę "Zapachu Róży" :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tu Jardian Sylwio. Ja trochę w sumie od takich książek uciekam ;-). Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  8. Podobnie, jak Ty bardzo rzadko sięgam po tego typu lekturę:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czasem schemat denerwuje, gdy jest zbyt nachalny, a czasem zupełnie nie przeszkadza.

    OdpowiedzUsuń
  10. Myślę, że przeczytałabym z chęcią. Czasem trzeba odejść na krok od swoich przyzwyczajeń :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak dla mnie to dobra książka w moim klimacie, też mam skojarzenie z "Piękną i bestią", pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie lubię romansów, ale żeby to stwierdzić przeczytałam kilka, bo też nie lubię mówić, że coś mi się nie podoba, gdy de facto tego nie znam. A z drugiej strony uważam, że lepiej czytać choćby romanse, niż nic. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. klimacik niezbyt mój ale może kiedyś się skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Współczesna baśń, też nie przepadam, ale jeśli dobrze napisana, to może...
    Masz rację z tymi okładkami, nawet szkoda komentować!

    OdpowiedzUsuń
  15. Zachęcająca książka. Pozdrawiam serdecznie 🌷🌷🌷🌷

    OdpowiedzUsuń
  16. Mi się to z kolei kojarzy z „365 Dni„.
    Praktycznie nie czytam innych książek niż thriller/sensacja/kryminał, właśnie z tych powodów o których napisałaś.
    Na tę książkę o której piszesz też raczej się nie skuszę...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie pamiętam, kiedy czytałam jakiś romans. Chyba te Rodziewiczówny 😉

    OdpowiedzUsuń
  18. Lubię sięgać po różne książki. Tytuł sobie zapisuję.

    OdpowiedzUsuń
  19. Jeszcze jej nie czytałam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Może sięgnę, brzmi całkiem ciekawie, a akurat lubię czytać książki z różnych gatunków literackich. :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Czasami lubię sięgać po tego typu romanse 😊

    OdpowiedzUsuń
  22. Chętnie bym przeczytała, gdyż lubię takie opowieści.

    OdpowiedzUsuń
  23. Czytałam. Byłam pewna, iż książka dostarczy mi niezapomnianych wrażeń. trochę się zawiodłam.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Też czasem wychodzę poza swój komfort czytelniczy :-) .

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze i odwiedziny mojego bloga :)
Każdego z komentujących odwiedzę na pewno :)