53/2020
Czy nie macie czasem tak, że czytając książkę nie możecie się od niej oderwać, a z drugiej strony myślicie co za dziwna powieść. Książka "I see you" jest nieźle pokręconą historią, chociaż w dobrym tego słowa znaczeniu...albo i nie. Sami musicie sprawdzić. Zanim jednak to zrobicie zapraszam do przeczytania recenzji.
Opis z okładki:
Devon i Noah to bracia, którzy nie mieli idealnego dzieciństwa. Wychowani przez psychopatycznego ojca. Wydarzenia, które miały miejsce w ciemnej piwnicy domu naznaczyły braci już na całe życie, szczególnie Noaha, który bezpośrednio uczestniczył w tym co się działo na dole w domu. Devon robił zdjęcia przyszłych ofiar...
Po latach bracia przejmują biznes ojca i przyjmują zlecenia od klientów. Jednak to jedno zlecenie jest inne od wszystkich i Devon tym razem nie chce tylko być obserwatorem i fotografem - chcę brać w tym czynny udział. tą dziewczyną jest Nina i od tej pory jej życie jest stale podglądane.
"I
see you" wbiła mnie totalnie w fotel i to nieoczekiwane, totalnie
zaskakujące zakończenie. Nina piękna, inteligenta dziewczyna prowadzi
spokojne życie. Ma duże powodzenie u mężczyzn i często musi odmawiać na
ich propozycje, a miejsce w którym pracuje sprawia, że adoratorów jest
dużo. Komu naraziła się dziewczyna, że ktoś pragnie ją skrzywdzić w
okrutny sposób i zadanie powierza Devonowi i Noahowi? Tego oczywiście dowiecie się podczas czytania książki "I see you" Ker Dukey i D. H. Sidebottom.
Przyznam szczerze, że pierwszym impulsem sięgnięcia po tą książkę była autorka Ker Dukey, którą miałam okazję poznać przy serii "Laleczki". Te książki wbijały w fotel. Tym razem inny duet i inna pozycja, chociaż styl pisania ten sam i naprawdę, uwielbiam go. Dla wielu osób książki tej autorki mogą wydawać się brutalne, wulgarne, a nawet można użyć słowa "popieprzone" jednak dla mnie jej książki są idealne.
"I see you" to książka brutalna i szokująca, pełna złych rzeczy i złych ludzi. Sama okładka ma już w sobie coś złego i mrocznego, prawda? Jednak w całej tej brutalności pojawiają się uczucia i w zasadzie nic więcej nie mogę napisać by nie odbierać wam przyjemności podczas czytania książki.
Tą i inne książki znajdziecie na stronie Tania Książka w dziale fantastyka, w zakładce horror i groza chociaż nie wiem czy ten dział do końca pasuje do tej książki.
Autor: Ker Dukey i D. H. Sidebottom
Tłumaczenie: Klaudia Wyrwińska, Amelia Szczuchniak
Gatunek: powieść obyczajowa
Wydawnictwo: Niezwykłe
Ilość stron: 268
Ilość stron: 268
Data wydania: 25 listopada 2020
Co myślicie o książce " I see you"? Sięgniecie po nią czy raczej nie wpisuje się w wasz gust?
Książkę planuję przeczytać, ale już po okresie świąteczno-noworocznym, aby nie psuć sobie klimatu tego wyjątkowego czasu.
OdpowiedzUsuńCieszę się Sylwio - że się podobała. Ja teraz szlifuję a raczej - odkurzam wiedzę. Siedzę nad Vademecami i Repetytoriami - co by ruszyć chyba z korepetycjami online od Nowego Roku. Pozdrawiam, życzę miłego dnia. Dziś była pełnia Księżyca . Ale teraz już pochmurno :)
OdpowiedzUsuńZ zaciekawieniem przeczytałam Twoją recenzję. Kiedyś chętnie sięgnęłabym po tę książkę...Obecnie wieczory wprawdzie długie, ale mnie osobiście oczy bolą od czytania przy sztucznym świetle. I jak coś czytam, to szukam czegoś co poprawi mi nastrój...
OdpowiedzUsuńDo siego roku!
Bardzo lubię takie książki, od których trudno się oderwać, więc z chęcią bym przeczytała tę książkę 😊
OdpowiedzUsuńMyślę, że ta książka idealnie do mnie pasuje. Uważam, że mogłaby mi się spodobać. Lubię mocno się wczuwać w fabułę. Zawsze jednak ciężko jest mi się pogodzic z końcem książki.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie zaskakujące książki. Jestem jak najbardziej na tak.
OdpowiedzUsuńBrzmi super. Bardzo lubię takie książki.
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie, ja niestety na razie musiałam zrobić sobie przerwę w czytaniu ze względu na oczy. Tuż po świętach miałam umówioną wizytę u okulisty, niestety lekarka "złapała" covida, wizyta przesunęła się w czasie... ale jak tylko będę miała nowe okulary to sobie odbiję:))) Wszystkiego dobrego na Nowy Rok!!!
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że mnie zaintrygowałaś tą powieścią. Do tego stopnia, że z przyjemnością jej skosztuję. Zdecydowanie moja ciekawość poprzez Twą recenzję, została rozbudzona :)
OdpowiedzUsuń