Gdybyście mieli wymienić jeden kosmetyk bez którego nie wyobrażacie sobie waszego makijażu to co by to było? U mnie zdecydowanie jest to właśnie tusz do rzęs. Lubie kiedy moje rzęsy są wydłużone i pogrubione. Często zmieniam maskary, zdarza się że używam kilka na raz ale mam też swoje ulubione do których często wracam. Jakiś czas temu w prezencie od mojej kochanej Magdy z Domowy Klimacik dostałam tusz do rzęs La Luxe z Avon, którego jeszcze nie miałam okazji wcześniej używać.
Zapraszam na recenzję.
Intensywnie czarne, grube rzęsy to obowiązkowy element uwodzicielskiego
makijażu. Tusz do rzęs Luxe pozwoli Ci je uzyskać w kilka chwil.
• pogrubiający tusz do rzęs o luksusowej formule
• zapewnia efekt seksownego spojrzenia
• niesamowita objętość już od pierwszego zastosowania
• nie pozostawia grudek i nie rozmazuje się
• wzbogacony pyłem z czarnych diamentów
Pogrubiający tusz do rzęs Luxe dodaje rzęsom objętości i niesamowicie
seksownej, głębokiej czerni.
Klasyczna szczoteczka tuszu Luxe podkreśli i pogrubi rzęsy. Obejmując je
u nasady, precyzyjnie rozprowadzi kosmetyk aż po końce najdłuższych
włosków.
Luksusowa formuła maskary nie tylko pogrubi Twoje rzęsy, ale nada im
intensywny, urzekający kolor. Odpowiednio dobrane składniki zapewnią Ci
łatwą aplikację i uwodzicielski efekt już od pierwszego zastosowania.
Tusz do rzęs Luxe nie rozmazuje się i nie pozostawia grudek – możesz na
nim polegać.
Skład:
AQUA, PARAFFIN, CERA ALBA, COPERNICIA CERIFERA CERA, STEARIC ACID, ACACIA SENEGAL GUM, DIMETHICONE, TRIETHANOLAMINE, VP/EICOSENE COPOLYMER, PANTHENOL, PHENOXYETHANOL, POLYETHYLENE TEREPHTHALATE, CELLULOSE GUM, AMINOMETHYL PROPANEDIOL, GALACTOARABINAN, DISODIUM EDTA, HYDROLYZED COLLAGEN, POLYQUATERNIUM-<10, SORBITAN STEARATE, DIAMOND POWDER, SILK POWDER, PEG-40 STEARATE, CARBOXYMETHYL CHITIN, SILICA, SILK AMINO ACIDS, ETHYLPARABEN, METHYLPARABEN, [+/-: CI 77491, CI 77492, CI 77499, CI 77007, CI 77266 [NANO]].<1023040-002 .1>
Tusz La Luxe zapakowany w czarno złoty kartonik, według mnie wygląda bardzo elegancko. Wewnątrz opakowania znajdziemy maskarę w złotym matowym opakowaniu. Miękka szczoteczka pozwala precyzyjnie nałożyć tusz do rzęs, nawet na króciutkie włoski docierając do kącików oka.
Tusz La Luxe ma za zadanie pogrubić rzęsy i w tej kwestii sprawdza się świetnie. Jednak to nie jedyna zaleta tego kosmetyku. Nie ma problemu z posklejanymi rzęsami czy pozostawionymi grudkami na rzęsach.
Maskara jest bardzo trwała i nie ma obawy, że w ciągu dnia tusz zacznie się kruszyć czy rozmazywać.
Jak dla mnie tusz La Luxe ma wszystkie zalety jakie powinien mieć dobry kosmetyk do rzęs.
Cena maskary jest przystępna i możemy kupić ją już od 20,00 zł. Pojemność 7 ml.
Podsumowując jestem bardzo zadowolona z Tuszu do rzęs La Luxe od Avon i zapewne kiedyś do niego wrócę.
A czy Wy używaliście tego tuszu? Jak się u Was sprawdził?
To będzie mój kolejny tusz, gdy tylko ten który mam, zużyje.
OdpowiedzUsuńJak chodzi o tusz to zazwyczaj wybieram miss sporty. Tak jakoś się przyzwyczaiłam.
OdpowiedzUsuńzrobić sobie zdjęcie oka to jest niezwyky wyczyn :D :D
OdpowiedzUsuńLubię tusze oferujące mocne podkreślenie rzęs :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego tuszu, miałam kilka z Avonu, ale teraz jestem wierna Eveline. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten tusz. Niestety nie wspominam go dobrze. Nakładało się go fajnie, efekt też był w miarę zadowalający. Ale kilka minut po aplikacji podrażnił mi oczy - łzawienie, pieczenie i czerwone powieki ...
OdpowiedzUsuńJak za tą cenę jest całkiem niezły ale ostatnio mam innego faworyta :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego tuszu, przy okazji będę chciała wypróbować:)
OdpowiedzUsuńFajny etekt, ale mam bardzo wrażliwe oczy, i obawiam się, że podobnie, jak w przypadku Patrycji, mogłyby wystąpić u mnie podrażnienia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam w moje skromne blogowe progi. 😊
Moja siostra dostała od kogoś ten tusz i wiem że była zadowolona :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAkurat tego nie używałam, ale inne produkty Avon lubię, więc tusz też powinien mi przypaść do gustu :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy podoba mi się efekt na zdjęciu, ale za tusz, który po dwóch godzinach nie zrobi mi sztucznych cieni pod oczami dałabym wszystko...
OdpowiedzUsuńNie przepadam za ich kosmetykami, ale widzę, że u ciebie sprawdził się fajnie :)
OdpowiedzUsuńMoja siostra używa i jest zadowolona z tej serii :-)
OdpowiedzUsuńLubię ich tusze☺
OdpowiedzUsuńUżywam innego tuszu, ale chyba się skuszę i kiedyś wypróbuję ten z Avonu.
OdpowiedzUsuńPrzez lata używałam Max Factor 2000 kalorii, ostatnio zakochałam się w marce Pupa, ale Twoja recenzja jest naprawdę kusząca
OdpowiedzUsuńU mnie tusze tej marki się nie sprawdzają. :/
OdpowiedzUsuńIt looks nice
OdpowiedzUsuńNIe stosuje ;)
OdpowiedzUsuńEfekt bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go nigdy :) W sumie dawno już nie miałam tuszu do rzęs z Avonu :) Pamiętam, że kiedyś dobrze się u mnie sprawdzały!
OdpowiedzUsuńNie używałam, ale zamówiłam inny... ;)
OdpowiedzUsuńMiałam go wieki temu ;)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio zachwycam się mascarą marki GOSH Catchy Eyes, jest niesamowita, ale chętnie w przyszłości przetestuję tą proponowaną przez Ciebie. :)
OdpowiedzUsuńTeż nie wyobrażam sobie funkcjonowania bez tuszu do rzęs. Tego z Avonu chyba jeszcze nie miałam, ale od kilku lat stawiam na jedną, ulubioną markę i w sumie nie testuję nowości.
OdpowiedzUsuńOj ja też nie wychodzę bez tuszu do rzęs. Musi być i basta:D A tego jeszcze nie miałam, póki co duże zapasy z eveline, ale...może się skuszę;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Nie wyobrażam siebie bez pomalowany h rzęs 🙈a tusz marki Avon już skradł moje serce
OdpowiedzUsuńMoje serce skradł tusz Supershock Volume też z Avonu 😉 I jestem mu wierna cały czas.
OdpowiedzUsuńMiałam go, jest dobry jednak mam swojego ulubieńca z Eveline :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Moncia Lifestyle
Szkoda, że ten tusz nie ma mniejszej, silikonowej szczoteczki. Mam bardzo delikatne i cienkie rzęsy i tylko takie szczoteczki mi się sprawdzają.
OdpowiedzUsuńMi się zdarzy czasem zapomnieć pomalować rzęsy:D
OdpowiedzUsuńTeraz gdy moje koleżanki przestały działać w Avon bardzo rzadko testuje ich kosmetyki, a ten tusz całkiem fajnie się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńUdanej majówki buziaki:*
Nowy post -> WWW>KARYN.PL
Kiedyś używałam tuszy z Avon, ale pamiętam, że mi się osypywały i to mnie do nich zraziło. Teraz od długiego czasu nie miałam nic z tej marki więc pewnie sporo się zmieniło. Efekt daje ładny :) Miłego dnia!
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam jakiegokolwiek tuszu z Avon.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że jesteś z niego zadowolona :) Ja również go lubię używać, staram się polować na niego w promocji :)
OdpowiedzUsuń