Książki trafiają się różne nudne i wciągające, smutne i wesołe, przerażające i spokojne. Ale na taką książkę jak "Kryształowe motyle" nie trafiłam jeszcze nigdy wcześniej. Ciężko nawet stwierdzić jaka była ta książka. Spróbuje jednak opisać moje wrażenia i odczucia.
Opis z okładki:
"Mijamy się po ulicach, nie patrząc sobie w oczy, żyjemy obok siebie, nie wiedząc o sobie nic...."
Poznajemy historię trzech kobiet, które z pozoru są zupełnie inne.
Anna to kobieta po czterdziestce, która nadal mieszka z mamą i nie potrafią się porozumieć.
Izabela to córka lekarza, mieszka sama i jest właśnie w trakcie rozwodu. Poznając Izabelę wydaje się, że ma wszystko czego tylko potrzeba do szczęścia.
Elżbieta to kobieta, matka i szczęśliwa żona. Wspólnie z mężem prowadzą rodzinny interes.
Jest jednak pewna rzecz, która łączy trzy kobiety...wszystkie w różnych okolicznościach straciły swoje dziecko.
Przypadkowe poznanie w sieci na forum zrzeszającym ludzi o podobnym problemie sprawiło, że dziewczyny spotkały się i nawiązały ze sobą nić porozumienia.
Historia opisana przez Katarzynę Misiołek w książce "Kryształowe motyle" to piękna wzruszająca i pełna bólu opowieść o życiu jakie trzeba stoczyć po śmierci kogoś bliskiego, kogoś najbliższego - swojego najdroższego dziecka, czasami jedynego. Nawet nie potrafię sobie wyobrazić co czuje matka, co czuje ojciec po utracie dziecka. Jak trzeba zmagać się z każdym kolejnym dniem by wstać z łóżka i zrobić cokolwiek.
Czy po takiej stracie można żyć tak jak kiedyś? Na pewno nie...tu nawet nie pomoże czas i nie zagoi rany, która zostaje na sercu do końca życia.
Jedna z matek zastanawia się czy ma jeszcze prawo do bycia szczęśliwą!
Każda z przedstawionych w książce kobiet jest inna i tak samo w różny sposób przeżywają stratę dziecka ale w grupie są silniejsze i łatwiej im zapomnieć chociaż na chwilę o tragedii jaka je spotkała. Wydaje się, że w najlepszej sytuacji jest Elżbieta bo ma wsparcie rodziny - męża i córki. Natomiast Anna obwiniana jest za śmierć swojej córki przez najbliższych matkę i siostrę.
Jednak patrząc teraz na tą historię, kiedy emocję opadły właśnie Anna wydaje się być najsilniejszą kobietą, która emanuje dobrą energią i przekazuję ją swoim przyjaciółką.
Pomimo, że to naprawdę trudna lektura cieszę się, że miałam okazję ją przeczytać i z całego serca mogę polecić książkę każdej z Was. To nie będzie stracony czas.
Autor: Katarzyna Misiołek
Wydawnictwo: Książnica
Ilość stron: 288
Data wydania: 13 marca 2019
Książkę możecie kupić na wielu stronach w promocyjnych cenach.Ilość stron: 288
Data wydania: 13 marca 2019
Książkę zgłaszam do wyzwań:
Kto z Was miał okazję już czytać książkę "Kryształowe motyle" Katarzyny Misiołek?
A kto ma tą lekturę w planach?
Za ciężki temat na teraz, ale nie mówię, bo za jakiś czas mogę sięgnąć po książkę. Tym bardziej że myślę, iż pewnie uczy bardzo wiele. Recenzja napisana bardzo poruszająco. :) Pozdrawiam Cię serdecznie. :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam
OdpowiedzUsuńAle. Bardzo mnie zaciekawiła ta książka
To bardzo przejmująca powieść. Jedna z lepszych w dorobku pisarskim autorki.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się tematyka tej książki :)
OdpowiedzUsuńKsiążka bardzo mnie poruszyła i na długo zapadła w moją pamięć. 😊
OdpowiedzUsuńHmmm... Czytam same dobre recenzje tej książki i coraz mocniej się do niej przekonuje
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, może kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się naprawdę ciekawie, zapisuję sobie tytuł :)
OdpowiedzUsuńChce ją przeczytać, tylko ten mój stos przy łóżku się nie zmniejsza ;)
OdpowiedzUsuńOjj raczej nie dla mnie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMam w planach, już od jakiegoś czasu :)
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja. Książka zapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńOj, nie dla mnie. Za ciężka historia...
OdpowiedzUsuńOj nie..to nie książka dla mnie. Ja za bardzo przeżywam takie rzeczy, dlatego sięgam po innego rodzaju literaturę na co dzień.
OdpowiedzUsuńTrudny temat, ale książka wydaje się być ciekawa. Zachęciłaś mnie do lektury...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Świetna ta książka. Bardzo mi się spodobała :)
OdpowiedzUsuńsuper ksiązka
OdpowiedzUsuńCiężka historia i nie dla wszystkich ludzi. Ja może bym po nią sięgnęła, ale nie teraz.
OdpowiedzUsuńMyślę, że zaryzykowałabym przeczytać tę książkę :)
OdpowiedzUsuńCiekawe czy odkryłabym w tej książce to co piękne i czy by poruszyła moje wnętrze
OdpowiedzUsuńJeśli poruszona jest kwestia śmierci dziecka, to nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam. Słyszałam o tej książce :)
OdpowiedzUsuńWydaje się ciekawą lekturą :-)
OdpowiedzUsuńTo chyba za mocna dla mnie książka :/
OdpowiedzUsuńTen tytuł na razie sobie odpuszczę. Nie twierdzę, że do mnie nie przemówi. Właśnie obawiam się, iż powieść będzie dla mnie zbyt przygnębiająca. A obecnie mam większą potrzebę sięgać po lżejsze tematycznie utwory.
OdpowiedzUsuń