Bez żalu. Mia Sheridan - recenzja książki.

21/2019

Mia Sheridan ma niesamowity talent i z każdą kolejną książką, która trafia w moje ręce przekonuje się o tym jeszcze bardziej. Pomimo, że rzadko sięgam po romanse tak w książki tej autorki pochłaniam w ekspresowym tempie, a po lekturze pozostaje rozmarzony wyraz twarzy. 

Zapraszam serdecznie na recenzję książki "Bez żalu"

Opis z okładki:

 "Czasami miłość potrzebuje tylko odrobimy bliskości, żeby rozkwitnąć."

Pewnego dnia, kiedy 11 letnia Jessica oddala się od domu trafia na tory kolejowe, na których stoi stary wagon. Tam poznaje swojego przyjaciela Callena, z którym spędza każdą chwilę. Ich przyjaźń trwa i rozwija się do momentu kiedy chłopak całuję Jess, a później już nigdy więcej nie pojawia się w wagonie.

Ich życia toczy się dalej osobnym torem. Oboje spełniają się w tym co robią - Callen zostaje sławnym kompozytorem, a  Jessica tłumaczką języka starofrancuskiego. Pewnego dnia zupełnie niespodziewanie spotykają się na nowo. Ona go pamięta i rozpoznaje co nie jest trudne ponieważ chłopak jest sławny. On niestety nie poznaje swojej przyjaciółki z dzieciństwa.

Jednak co byłby to za romans gdyby w tej chwili ich drogi rozeszły się. Jessica nie chce angażować się w związek z osobą, o której krążą plotki jako kobieciarzu ze skłonnością do dużej ilości alkoholu. 

Callen jest na zakręcie życiowym, nie potrafi skomponować żadnego nowego utworu, a kobiety i alkohol pozwalają mu zapomnieć o demonach z przeszłości, które skrywa głęboko w sobie.

Czy piękna Dolina Loary w Francji pomoże dwójce przyjaciół zbliżyć się do siebie na tyle by połączyła ich prawdziwa miłość? Co przyniesie im los?  

Tego oczywiście dowiecie się czytając "Bez żalu" Mii Sheridan.

" Żyj odważnie i niczego nie żałuj."

To piękny, momentami wzruszający romans, który potrafi wciągnąć i trzymać w napięciu do ostatniej strony. Prosty język autorki sprawia, że czytając płyniemy przez kolejny strony lektury, a kończąc czytać ostatnią stronę czujemy niedosyt i żal, że to już koniec. Nie wspomnę o łezce, która kręci się w oku, a uśmiech pojawia się na ustach gdy odkładamy książkę na półkę. Mia Sheridan potrafi wciągnąć czytelnika w historię, pozwala uwierzyć w wielką miłość i że ludzie są sobie przeznaczeni. 

To już moje czwarte spotkanie z tą autorką i za każdym razem jestem wzruszona czytając jej książki.

Autor: Mia Sheridan

Tłumaczenie: Grażyna Woźniak

Gatunek: romans

Wydawnictwo: Edipresse
Ilość stron: 336
Data wydania:  13 marca 2019
Książkę możecie kupić na wielu stronach w promocyjnej cenie.

 

Książkę zgłaszam do wyzwania:

Czytaliście książki Mii Sheridan? Która jest waszą ulubioną?