34/2018
Książka "Zanim się pojawiłeś" chodziła za mną długo i chociaż nie lubię romansideł to czułam, że to książkę muszę przeczytać i tym samym poznać twórczość Jojo Moyes, która jest tak kochana na całym świecie.
Z któryś zakupów mąż wrócił z uśmieszkiem na twarzy mówiąc: zobacz co Ci kupiłem...
Czy warto było przeczytać? Zapraszam szczególnie te osoby, które tak jak ja nie czytały książek tej autorki.
Opis z okładki:
Lou Clark to niesamowita dziewczyna, z nieco dziwnym, szalonym i oryginalnym gustem do ubioru. Najpierw mówi, a dopiero później myśli. Kiedy właściciel kawiarni zamyka lokal dziewczyna zostaje bez pracy. Ciężko znaleźć jej nowe zajęcie, która będzie sprawiało jej chociaż odrobinę przyjemności.
Trafia do domy Traynorów gdzie ma się opiekować Willem, który uległ wypadkowi i cierpi na paraliż czterokończynowy.
Lou pokochałam od pierwszego rozdziału i stałam się jej przyjaciółką. Wspierałam ją, dopingowałam i wierzyłam, że cel jaki sobie postawiła uda jej się zrealizować. Praca z Willem była dla niej początkowo męką ale kiedy poznała bliżej Willa można powiedzieć, że stali się sobie na pewien sposób bliscy. Ta więź między nimi zacieśniała się co raz bardziej.
Will ma już dokładnie zaplanowaną najbliższą przyszłość...
Płakałam, dużo płakałam czytając "Zanim się pojawiłeś". Na początku to były łzy radości i szczęścia aż w końcu pojawiły się łzy żalu i bólu...
Tak pięknej historii nie miałam dawno w swoich dłoniach być może dlatego, że rzadko sięgam po miłosne historie (przeważnie wszystkie są przesłodzone).
Tu było zupełnie coś innego, niebanalnego i szczerze liczyłam na inne zakończenie ale nie zawiodłam się, o nie!
Po przeczytaniu książki, wysmarkaniu nosa i otarciu łez miałam ochotę na więcej. Kolejnego dnia obejrzałam film i na nowo przeżyłam to samo chociaż książka zdecydowanie lepsza :)
Teraz na mojej liście książek do przeczytania pojawiła się kolejna książka z moją nową przyjaciółką Lou "Kiedy odszedłeś"
Jeśli lubicie niebanalne historie miłosne bez cukrowania i niekoniecznie dobrym zakończeniem to warto sięgnąć po książkę Jojo Moyes "Zanim się pojawiłeś"
Za książkę dziękuję mojemu mężowi :*
Znacie twórczość Jojo Moyes? Które książki jej czytaliście?
Czytałam, ale nie podobała mi się. Tak poznałam twórczość autorki, jak do tej pory najmilej wspominam Ostatni list do kochanka - super powieść. Mam w planach kontynuowanie przygody z twórczością pisarki.
OdpowiedzUsuńBardzo wzruszająca historia. Świetna jest ta książka ;*
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
BLOG
INSTAGRAM
Uwielbiam tę książkę. 😊
OdpowiedzUsuńOglądałam film, który powstał na podstawie tej książki i bardzo mi się podobał :) Po książkę mam zamiar sięgnąć, mam już ją nawet upatrzoną w bibliotece :D
OdpowiedzUsuńKsiążki nie czytałam, ale oglądałam film i bardzo mi się spodobał. :)
OdpowiedzUsuńja widziałam ten film, piękna historia.
OdpowiedzUsuńWidziałam film, też płakałam i nie wiem czy sięgnę po książkę żeby znów to przeżywać
OdpowiedzUsuńNo to mnie zaintrygowałaś. Myślałam, że to jakieś tanie romansidło! Muszę przeczytać:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Akurat tej części nie czytałam, w zamian za to oglądałam film.Podejrzewam, że film to nie to samo co książka pełna emocji, ale w ramach rekompensaty kupiłam drugą część "Kiedy odszedłeś" są to losy Lou po śmierci Willa. Również polecam !
OdpowiedzUsuńCoraz częściej spotykam się z tą autorką, tyle pochwał, a ja nie znam ani jednej książki jej autorstwa. Muszę to zmienić, a ta książka na bank jest w moim stylu. Lubię takie historie, a miłość przesłodzone mnie denerwuje. hehe Naprawdę bardzo chętnie przeczytam tę książkę. Tak szczerze, to zaraz bym ją przeczytała, ale muszę dokończyć to, co aktualnie czytam. hehe Miłego weekendu. :)
OdpowiedzUsuńDoskonale znam tą historię bo oglądałam film (ktory od razu został moim ulubieńcem) potem czytałam 1 część książki, potem 2 (nieco gorszą) i teraz znowu czytam 3 :D Także historia zdecydowanie świetna, a bohaterka już trylogii bardzo oryginalna i ciekawa :)
OdpowiedzUsuńCzytalam... straszliwie sie meczylam. Może to dlatego, ze nieznosze romansidel,..
OdpowiedzUsuńMoja córka lubi romanse 😊 Jest w nich zakochana 😍
OdpowiedzUsuńMi bardzo się podobała :)
OdpowiedzUsuńKsiążka faktycznie łapie za serce i to bardzo
OdpowiedzUsuńCzytałam. Podobała mi się :)
OdpowiedzUsuńLubię tę autorkę, książkę czytałam, wzruszająca, choć troszkę za przewidywalna, ale sięgnę po kolejne opisy losów Lou, bo ją polubiłam:)
OdpowiedzUsuńbardzo fajna książka i film:)
OdpowiedzUsuńCzytałam i oglądałam film :) Niestety druga część mnie zawiodła :( co nie zmienia faktu, że mam ochotę przeczytać trzecią część przygód Lou :)
OdpowiedzUsuńOooo spodziewałam się kata :P Książkę mam, ale aż wstyd się przyznać, od jak dawna leży nie tknięta na regale :P
OdpowiedzUsuńKsiążki akurat nie czytałam, ale widziałam film. Piękny, miejscami wzruszający. <3
OdpowiedzUsuńKolejny raz spotykam się z opinią, że można wylać przy tej książce wiele łez.
OdpowiedzUsuńWidziałam film. Książkę miałam okazję przeczytać, ale jakoś nie miałam na nią chęci. Ostatnio romanse mi nie leżą.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie znam tej autorki - ale zdaje się, że jej twórczość mogłaby przypaść mi do gustu :) Chyva mam trochę wspólnego z główną bohaterką ;)
OdpowiedzUsuńTo jedna z tych autorek, którą mam wciąż na liście "do przeczytania" :)
OdpowiedzUsuńChyba zmienię zdanie bo sądziłam e to romansidlo a tu niespodzianka
OdpowiedzUsuńCzytałam :) Książka naprawdę przepiękna i wzruszająca :)
OdpowiedzUsuńUważam, że w twórczości Jojo Moyes jest coś wyjątkowego. Potrafi w niezwykły sposób wprowadzić czytelnika w książkowy świat. Jestem ciekawa Twoich wrażeń po drugiej i trzeciej części tej historii! :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam bardzo dużo dobrego na temat samej książki, jak i filmu. Do książki jakoś nie mogę się zabrać, więc pewnie skończy się na obejrzeniu filmu :)
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam, że jest też książka
OdpowiedzUsuńOglądałam film, czytałam książkę. To było naprawdę coś cudownego! Już dawno aż tak nie polubiłam głównej aktorki jak Lou. Piękna i pełna entuzjazmu dziewczyna, która trochę żyła w swoim kolorowym świecie.
OdpowiedzUsuńMimo, że znałam zakończenie, bo najpierw oglądałam film to i tak ryczałam na zakończeniu przez dobre 15 minut i nie mogłam się uspokoić. Emocje oddane w tej książce naprawdę były niezwykłe i mam zamiar sięgnąć po kolejne książki tego autora :)
Kolejna recenzja tez książki. Coraz częściej ja spotykam, chyba w końcu tez muszę przeczytać. Zwłaszcza, że lubię wzruszające historie. tez potem przestać płakać nie mogę :')
OdpowiedzUsuńNie czytałam tej książki, ale oglądałam film, wzruszający.
OdpowiedzUsuńJak aż tak płakałaś, to w takim razie to coś obowiązkowego dla mnie!
OdpowiedzUsuńLovely post dear! Have a great week! xx
OdpowiedzUsuńChętnie bym coś przeczytała ale innej natury coś kryminalnego z jakimi zagadkami
OdpowiedzUsuńTa książka chodzi za mną od dłuższego czasu. Może uda mi się ją wreszcie przeczytac.
OdpowiedzUsuńJa nie czytałam, ale widziałam film. I choć rzadko płaczę na tego typu produkcjach, ta mnie całkiem nieźle wzruszyła. ;)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za tą książką oglądałam też film i jakoś do mnie nie przemawia :) może i histori jest wzruszająca ale chyba wole sięgnąć po jakiś kryminał :)
OdpowiedzUsuńTo już nie muszę Ci pożyczać? ;)
OdpowiedzUsuńMoja ciągle leży i czeka na swoją kolej :)
kocham tą powieść <3 oglądałam film, płakałam - czytałam książkę, płakałam jeszcze mocniej :)
OdpowiedzUsuńC-U-D-O-W-N-A!
Słyszałam, że to świetna książka jednak jeszcze nie czytałam 😐
OdpowiedzUsuń