35/2025
Uwielbiam czytać kryminały, thrillery i horrory - to właśnie podczas lektury tych gatunków czuję się najlepiej. To one dostarczają mi najwięcej emocji i adrenaliny. Kiedy dostałam propozycję zrecenzowania książki "Bez końca" Ewy Piaseckiej, która miała być kryminałem, pomyślałam: czemu nie. Jakie emocje towarzyszyły mi podczas lektury tej książki? Zapraszam do przeczytania całej recenzji.
Opis z okładki:
Główną bohaterką książki jest radczyni prawna Justyna Kielczyk. W czasie swojego "nudnego" urlopu wyjeżdża na pogrzeb, gdzie przypadkowa rozmowa staje się początkiem propozycji odnalezienia nowych dowodów w sprawie morderstwa Janiny Włóczkowskiej. Siostra zamordowanej nie może pogodzić się z faktem, że sprawa została umorzona z powodu braku dowodów.
Radczyni zaczyna powoli odkrywać powiązania między zamordowaną a śpiewaczką operową - Tatianą Jaremską. Co wyniknie z tej sytuacji i czy rozwiązanie sprawy okaże się ważniejsze niż relacje międzyludzkie?
Na początek napiszę, że to nie był kryminał. Była to obyczajówka z wątkiem kryminalnym, a cała sprawa morderstwa stanowiła raczej tło historii. Autorka skupiła się na wielu innych aspektach, a śledztwo toczyło się gdzieś z boku.
W książce pojawia się bardzo wiele opisów, w zasadzie niepotrzebnych i nic niewnoszących do fabuły. Przykładowo, scena wieczoru poetyckiego połączonego z gotowaniem zawiera opis blendera, który zachwalany jest przez prawie dwie strony, niczym podczas pokazów zakupowych. Takich opisów było kilka i moim zdaniem nie były konieczne.
Mocną stroną książki były natomiast opisy pracy prokuratora czy badania DNA - pod tym względem dostajemy naprawdę dokładną i fachową wiedze, co prawdopodobnie wynika z prawniczego wykształcenia autorki.
Pani Ewa Piasecka bardzo skupiła się również na relacjach międzyludzkich i samotności, co dodatkowo przesuwa książkę w stronę obyczajówki. Nie znajdziemy tu szczegółowych opisów zbrodni, czy atmosfery typowej dla mrocznych kryminałów.
Mimo wszystko książkę przeczytałam dość szybko, również dzięki większej czcionce i szerokim marginesom, które ułatwiają lekturę.
Podsumowując, gdybym miała ocenić tę książkę jako kryminał, musiałabym napisać, że jest słaba - całe śledztwo prowadzone po latach przez radczynię jest poprowadzone pobieżnie i mało przekonująco.
Dlatego potraktuje "Bez końca" jako literaturę obyczajową z wątkiem kryminalnym. W tej kategorii mogę napisać, że książka jest dobra i ma swój potencjał. Autorka miała ciekawy pomysł na fabułę i skupiła się mocno na bohaterach, których opisała tak dokładnie, że czytelnik ma wrażenie, jakby znał ich osobiście. Dodatkowo pani Ewa wplotła w historię wiele tematów społecznych, które są realnymi problemami współczesnych ludzi.
Autor: Ewa Piasecka
Gatunek: literatura obyczajowa
Wydawnictwo: Ewa Piasecka
Ilość stron: 294
Data wydania: 2025
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wszystkie komentarze i odwiedziny mojego bloga :)
Każdego z komentujących odwiedzę na pewno :)