13/2024
Seria z Igorem Brudnym Przemysława Piotrowskiego to książki, które mogę brać w ciemno i wiem, że się nie zawiodę. "Smolarz" czekał na stosiku ale nie długo bo przyciągał mnie niesamowicie. Właśnie przed chwilą skończyłam lekturę i muszę od razu na świeżo napisać jakie wrażenia na mnie wywarła szósta część z serii.
Opis z okładki:
Igor Brudny po ostatniej sprawie postanawia odpocząć i odciąć się od wszystkiego, a gdzie jak nie z dala od cywilizacji odpoczywa się najlepiej? Igor wyruszył w Bieszczady i tam zaszył się w małej, leśnej chacie.
Kiedy giną dwie młode turystki, z którymi Brudny miał wcześniej kontakt jego instynkt policjanta uruchamia się i angażuje się w sprawę. Ożywa bieszczadzka legenda o strasznym smolarzu, a podejrzanym staje się sąsiad Igora Samuel Wanzreich. Jako jedyny Brudny nie wierzy w winę Samuela i zaczynając grzebać w śledztwie odkrywa tajemnice, która sięga czasów wojny. Tutejsi ludzie z szerokimi powiązaniami próbują utrudnić komisarzowi dojście do makabrycznej prawdy.
Szósta część z serii o Igorze Brudnym wciągnęła mnie niesamowicie i kiedy odłożyłam książkę towarzyszyło mi wiele emocji. Przede wszystkim pełen zachwyt nad książką. To było naprawdę coś i można nawet pokusić się o stwierdzenie, że to była chyba najlepsza część z dotychczasowych. Towarzyszył mi też smutek i żal, że to już koniec i zapewne na kolejną część przyjdzie sporo czekać.
Przemysław Piotrowski ma niesamowity talent budowania napięcia w swoich powieściach. Trzyma w napięciu i choćby nie wiadomo jak czytelnik się starał nie ma szans by poszedł tą samą ścieżką co autor, więc zakończenie zawsze zaskakuje. Oczywiście zawsze próbuje się domyślić kto stoi za wszystkim i udaje mi się przeważnie dopiero kiedy trzy czwarte książki jest za mną.
To co towarzyszy mi po każdej książce o Igorze Brudnym to niewyspanie. Nie potrafię odłożyć książki na bok na potem. Jeszcze tylko jeden rozdział i jeszcze jeden i jeszcze...
Jeśli nie znacie serii o Igorze Brudnym to z czystym sercem polecam jednak ostrzegam, że to kryminały z tych mroczniejszym i zdecydowanie o większym kalibrze. Ja pokochałam całym sercem Igora Brudnego i ostatnio nawet zaczęłam sobie wyobrażać aktora, który mógłby zagrać Igora (jeśli kiedyś powstanie ekranizacja na co liczę) i nie wiem kto by sprostał i idealnie wcielił się w rolę.
Czytaliście którąś z części o Igorze Brudnym? Macie swoją ulubioną część?
Autor: Przemysław Piotrowski
Seria: Igor Brudny (t.6)
Gatunek: kryminał
Wydawnictwo: Czarna Owca
Ilość stron: 424
Data wydania: 13 marca 2024
Nie poznałam jeszcze tego cyklu, ale być może kiedyś to się zmieni.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej serii książek. Może kiedyś uda mi się z nią zapoznać.
OdpowiedzUsuńMatko, to już 6 część, a ja jeszcze nie przeczytałam pierwszej. Ale mam zaległości.
OdpowiedzUsuńFajnie, że nie da się jej odłożyć na bok :D
OdpowiedzUsuńBardzo zachęcająca recenzja, zapamiętam autora!
OdpowiedzUsuńjotka
Nie czytałam, ale czuję się bardzo zachęcona :)
OdpowiedzUsuńGracias por la reseña. Tomó nota. Te mando un beso.
OdpowiedzUsuńFajnie byłoby kiedyś poznać ten cykl 😊
OdpowiedzUsuńPrzyznam bez bicia, że jeszcze nie zapoznałam się z autorem :/ za mało czasu, zbyt wiele książek ;)
OdpowiedzUsuńale klimacik mocny!!
OdpowiedzUsuńBrzmi zachęcająco! Fajnie, że powieść trzyma w napięciu :)
OdpowiedzUsuńCzuję, że warto poznać cały cykl :)
OdpowiedzUsuńRzadko sięgam po kryminały jako takie, ale mój tata jest ich miłośnikiem i lubi serię o Igorze :)
OdpowiedzUsuńMam w planach Sylwio cykl, ja w ogóle przyznam się, że w tym tygodniu idę do dwóch bibliotek - Publicznej Miejsko - Gminnej i Powiatowej jednocześnie - blok dalej jest ;-) - i do Filii Pedagogicznej - planuję odpocząć od ściśle historycznych. Beletrystykę będę prezentował na Instagramie i być może na wygaszonym Imperium Lektur 2 - multum wyświetleń tam jest, więc chyba warto coś tam z mojej strony wrzucać ;-). Ps. Kilka ładnych lat pracowałem jako bibliotekarz szkolny, uzupełniając pół etatu tym. Poza nielicznymi godzinami historii w dawnej sześcioletniej szkole podstawowej :-) .
OdpowiedzUsuńWitaj Sylwuś dziękuję za pamięć i odwiedziny u mnie. Ta recenzja bardzo zachęca do sięgnięcia po serię tego autora. Wstyd przyznać ale nie znałam go. Zdecydowanie zapisuję tytuł do kajecika co by o nim nie zapomnieć. Pozdrawiam Cię najserdeczniej.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tym autorze . Ciekawa fabuła
OdpowiedzUsuńLubię kryminały od czasu do czasu między thrillerami :)
OdpowiedzUsuńakurat nie znam tej serii, ale będę miała na oku:)
OdpowiedzUsuńChyba omijałam te książki przez okładki...
OdpowiedzUsuńWygląda na to, że warto sięgnąć po książkę i zapoznać się z całą serią. Serdecznie pozdrawiam 🤗
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii, ale zapowiada się naprawdę świetnie :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam, ale mam zamiar poznać tę serię. A swoją droga, okładki są fenomenalne.
OdpowiedzUsuń