Już jakiś czas temu miałam okazję poznać kosmetyki See See, w których nie ukrywam zakochałam się. Jak sprawdził się krem na noc? Czytajcie.
Opis:
Wyjątkowy krem, który wyraźnie poprawia wygląd skóry w trakcie nocnego odpoczynku, gdy naturalny system odnowy działa najlepiej. Wygładza skórę i niweluje wpływ szkodliwych czynników, uszkadzających ją w ciągu dnia. Rano cera jest rześka i promienna, wygląda zdrowiej i młodziej.
Więcej na stronie >klik<
Skład:
Krem posiada bardzo dużo aktywnych składników, które świetnie działają na naszą skórę. Dostarcza wszystkiego co potrzebuje każdy rodzaj cery w każdym wieku. Nie zawiera parabenów, olei mineralnych oraz substancji zapachowych.
Opakowanie zawiera w sobie 50 ml kremu, a jego cena to około 49,00 zł
Krem został zapakowany w ładny lecz prosty kartonik, zabezpieczony naklejką. W środku znajdujemy plastikowy słoiczek z kremem w takiej samej kolorystyce jak opakowanie.
W słoiczku znajdziemy dodatkowe plastikowe zabezpieczenie. Krem o dosyć gęstej konsystencji, bardzo szybko się wchłania nie pozostawiając tłustej warstwy. Zapach bardzo przyjemny, jakby lekko cytrusowy. Zapach kremu utrzymuje się jakiś czas na twarzy. Już po pierwszym zastosowaniu skóra naprawdę przyjemna w dotyku świeższa i bardziej promienna, skóra jest delikatna i daje uczucie nawilżenia.
Krem stosowałam od początku marca regularnie każdego wieczoru. Skóra stała się przyjemnie gładka, a wydzielanie sebum jakby mniejsze. Każdego ranka moja twarz wyglądała naprawdę bardzo ładnie i sprawiała uczucie odżywionej.
Bardzo polubiłam się z tym kremem, a stosowanie kremu na noc stało się czystą przyjemnością.
Ten jak i inne kosmetyki marki See See znajdziecie na stronie klikając w logo.
Po przetestowaniu trzech kosmetyków tej firmy mam ochotę na więcej :)
Nie znam tego kremu, ale skoro Tobie pasuje, więc może i ja się skuszę :)
OdpowiedzUsuńMarka mi zupełnie nieznana ! Trzeba to zmienić ! Zaintrygowałaś mnie ;)
OdpowiedzUsuńKrem mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie znam tej firmy.
OdpowiedzUsuńNie znam, ale moja skóra uwielbia morskie minerały :)
OdpowiedzUsuńJestem zielona w tym bo go nie znam kompletnie :O
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/06/futrzana-kamizelka-czy-tylko-na-jesien.html
Nigdy nie miałam produktów tej marki :)
OdpowiedzUsuńMarka nie jest mi znana
OdpowiedzUsuńNie znam, ale wydaje sie ciekawy. Czy do skóry wrażliwej też się nadaje?
OdpowiedzUsuńja nie poznałam jeszcze żadnego kosmetyku See See na sobie, choć widuję je często w sieci, chyba czas się przełamać i coś zamówić
OdpowiedzUsuńchyba bym się z nim polubiła :)
OdpowiedzUsuńznam tą firmę i jestem bardzo z niej zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńKusząco wygląda;)
OdpowiedzUsuńFirmy nie znam, ale błoto z Morza Martwego działa na moją cerę rewelacyjnie :D Mam ochotę go sprawdzić :)
OdpowiedzUsuńBardzo, ale to bardzo podoba mi się stylistyka opakowań tej marki:) Krem również pięknie się prezentuje i spełnia najważaniejsze wymaganie - dobrze działa na skórę. I ładnie pachnie, ja tu widzę same plusy:)
OdpowiedzUsuńBardzo polubiłam ich produkty są naprawdę super :)
OdpowiedzUsuńNie znałam tej marki, ale widać, że warto ją poznać :)
OdpowiedzUsuńDobrze się sprawuje :)
OdpowiedzUsuńNie znam go.
OdpowiedzUsuńJa właśnie jestem na wakacjach, więc też sobie pozwalam na takie rozkosze pielęgnacyjne, ale z drogerii DM, boa mam ją blisko :)
Buziaki!
Pozdrawiam wyjazdowo :)
Oooo nie znam tej formy :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym go wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńmam i lubię:)
OdpowiedzUsuńnie znam tego kremu :) ale dobrze, że sprawdził się u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego kremu, ale chętnie wypróbuję :-)
OdpowiedzUsuńNie znam tego kremu. Ja obecnie używam serum.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej marce :)
OdpowiedzUsuńMiałam kilka kosmetyków tej marki i zrobiły na mnie bardzo dobre wrażenie. W szczególności dobrze wspominam ich maskę oczyszczającą.
OdpowiedzUsuńMiałam go i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńTwoja twarz i bez kremy wygląda bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńCiekawy kremik, ale ja mało używam takich mazideł do twarzy :)
OdpowiedzUsuńPrzyznaję bez bicia, że pierwszy raz słyszę o SeeSee. Sam krem zapowiada się interesująco (ma całkiem przyzwoity skład). Świetny jest kolor opakowania, przywodzi na myśl wakacje :)
OdpowiedzUsuń