sobota, 14 stycznia 2023

Prawo matki. Przemysław Piotrowski - recenzja książki.

1/2023

Do nowej powieści Przemysława Piotrowskiego podeszłam z pewnym dystansem. Nowa seria, nowy bohater, a to przecież Igor Brudny skradł moje serce. Jednak pomyślałam, że warto dać szansę nowej bohaterce wykreowanej przez autora. Luta Karabina, samotna matka wychowująca dwójkę dzieci, były żołnierz służb specjalnych, twarda babka. Do czego zdolna jest ta kobieta w sytuacji gdy zostaje porwana jej mała córeczka? 
Zapraszam na recenzję.
 
 
Opis z okładki:
 

 Luta Karabina jest w połowie pochodzenia tureckiego, twarda kobieta, która była najlepszą kobietą w siłach specjalnych. Jej obecna praca to zajęcie, którego na pewno nie podjęłoby się wiele kobiet bowiem Luta pracuję na platformach wiertniczych u wybrzeży Norwegii. Kiedy tylko wraca do domu jest przykładną matką dwójki dzieci Franka i Weroniki. Pewnego popołudnia podczas wypadu do wesołego miasteczka ktoś porywa jej córeczkę. Luta jako matka porusza niebo i ziemię aby odzyskać swoje ukochane dziecko. Kiedy dowiaduje się, że mała wpadła w ręce ludzi, którzy słyną z handlu ludzi o jej staraniach wie już całe miasto.
 

Przyznam szczerze, że wkręciłam się w tą historię od pierwszej strony, a Luta skradła moje serce. Oczywiście w całej tej historii nie była sama i miała osoby, które jej pomagały, chociaż to ona grała pierwsze skrzypce. Nadkomisarz Szatan, stary policjant, który pomagał Lucie chociaż sam miał w tym pewny cel. No i przyjaciele, którzy są z nią w tej trudnej sytuacji. 
 
"Prawo matki" Przemysława Piotrowskiego czyta się jednym tchem. Nie sposób się oderwać. Czytając tą książkę ma się wrażenie jakby samemu uczestniczyło się w tych wydarzeniach. Wiele scen jest brutalnych i mocnych ale uważam, że to taki znak rozpownawczy autora.
Po całej serii Z Igorem Brudnym przyszedł czas na nową bohaterkę równie silną, twardo stąpającą po ziemi i właśnie o takich bohaterach/bohaterkach czyta się naprawdę dobrze. Jej po prostu nie da się nie lubić i całe szczęście, że autor ma w planie kolejne części przygód Lutosławy.
Coś czuję, że rok 2023 będzie dobrym literackim rokiem bo wiem, że autor ma zaplanowane premiery na ten rok, a jego książki można czytać w ciemno o ile oczywiście lubi się mocną sensację i kryminał.
 
 
Autor: Przemysław Piotrowski
Gatunek: kryminał
Seria: Luta Karabina (tom 1)
Wydawnictwo: Czarna Owca
Ilość stron: 392
Data wydania: 23 listopada 2022
 
Znacie twórczość Przemysława Piotrowskiego? Która jest książka tego autora jest Waszą ulubioną?
 
P.S. Nowy Rok to czas postanowień i spełniania marzeń i mam jedno marzenie właśnie z Przemysławem Piotrowskim związane :) Jestem bibliotekarką i udaje nam się organizować małe spotkania autorskie. Bardzo chciałabym usiąść obok Przemysława Piotrowskiego i zadać mu te wszystkie pytania. Kto wie...może się uda ;)

5 komentarzy:

  1. Po tak entuzjastycznej recenzji, koniecznie muszę przeczytać tę książkę. Trzymam kciuki za spełnienie marzenia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Po tak entuzjastycznej recenzji koniecznie muszę przeczytać tę książkę. Trzymam kciuki za spełnienie marzenia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja jeszcze nie poznałam książek tego autora, ale wszystko przede mną.

    OdpowiedzUsuń
  4. Życzę Ci, by marzenie się spełniło :)
    Twórczości autora jeszcze nie znam, ale mam w planach.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale mnie zaciekawiłaś tą książką! Koniecznie muszę ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze i odwiedziny mojego bloga :)
Każdego z komentujących odwiedzę na pewno :)