niedziela, 11 kwietnia 2021

Mój sexy sekret.

Kto zna mnie trochę wie, że mam kilka fiołów ale największego  mam na punkcie pięknych zapachów. W zasadzie większość  mojej półki w łazience zajmują perfumy. W kosmetyczce mam jeszcze taką samą ilość próbek i perfumetek. Zużywam je ale nigdy nie do końca. Dlaczego? W zasadzie to nie wiem. Tak, to jest właśnie mój sexy sekret bo kobieta jest najpiękniejsza, kiedy owiewa ją delikatna mgiełka perfum.
A więc dziś post o kolejnej nowej buteleczce perfum w mojej kolekcji.

Patrząc na moją kolekcję najwięcej zapachów jest z Avon. Mają naprawdę ładne zapachy i w przystępnej cenie. Jest jednak mały minus - te, które spodobają mi się najbardziej są po jakimś czasie wycofywane. Pamiętacie zapach Outspoken by Fergie? Był cudowny! Albo z tych ostatnich My attiude...też niestety go już nie ma, a szkoda.
Na tą chwilę moim ulubieńcem jest chyba Far Away Rebel i mam nadzieję, że chociaż ten zostanie na dłużej w ofercie. Żeby nie przegapić żadnego nowego zapachu zaopatruję się w próbki nowych zapachów albo perfumetki.

Ostatnim moim nabytkiem jest Herstory. W zasadzie to mam już zakaz kupowania nowych zapachów ale skoro sama nałożyłam na siebie ten zakaz to w każdej chwili mogę go anulować, prawda? 
Woda perfumowana Herstory Avon to inspirująca kompozycja dla przebojowych kobiet, które podążają za swoimi marzeniami. Głównymi nutami zapachowymi są tu różowy pieprz, irys oraz paczuli.
Co jest tu najbardziej wyczuwalne? Trudno powiedzieć jednak zapach jest mocny i słodki, nawet lekko duszący ale mi się podoba ponieważ jest trwały.
Czy zostanie moim ulubieńcem tego jeszcze nie wiem, okaże się za jakiś czas bo dobrze wiemy, że kobieta zmienną jest i jedne zapachy nudzą nas bardzo szybko, a do innych powracamy bez przerwy bo czujemy się w nich wyjątkowo i seksownie.
 
 
Zapewne jest tu wiele konsultantek Avon? Ja mam swoją ukochaną konsultantkę Magdę której jestem wierna :) Przy zamówieniach zawsze się śmieje i mówi "znowu perfumy?"
Dla tych co chcieliby być bliżej nowych ofert i promocji zostawiam link, który na pewno będzie pomocny  https://konsultantka.pl/zarobki/
 
A może są tu osoby, które mają takiego samego fioła jak ja? Ile macie buteleczek perfum na swoich półkach? Może chcielibyście post o całej mojej kolekcji perfum?

13 komentarzy:

  1. Lubię perfumy, ale bez obsesji. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy post Sylwio. Odsłoniłaś kolejny "sekret". Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja lubię słodkie zapachy, ale nie mam bzika na punkcie perfum.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię zapachy Avonu, nie dość, że śliczne, dużo nie kosztują to jeszcze długo się utrzymują.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny flakon, zapach pewnie też :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dużo, może nawet za dużo ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też nałożyłam na siebie zakaz nowych perfum, póki nie wykończę chociaż jednego flakonu. W tej chwili mam ich pięć, i więcej nie potrzebuję, a inne wydatki mam pilniejsze, żeby kupować kolejne perfumy.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ostatnio to bardzo popularny zapach. Codziennie czytam o nim na jakimś blogu. Nie miałam jeszcze okazji sprawdzić jak pachnie:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze i odwiedziny mojego bloga :)
Każdego z komentujących odwiedzę na pewno :)